Sytuacja finansowa samorządów jest lepsza. Ale wciąż jest wiele do poprawienia

Finansowanie oświaty położyło się cieniem na reformie finansów samorządowych. Zmiana sposobu obliczania dochodów JST była potrzebna, ale jest początkiem, a nie końcem naprawy lokalnych budżetów.

Publikacja: 12.03.2025 15:33

Korporacje samorządowe policzyły, że luka oświatowa, czyli różnica między oszacowanymi potrzebami oś

Korporacje samorządowe policzyły, że luka oświatowa, czyli różnica między oszacowanymi potrzebami oświatowymi a wydatkami, wyniesie w tym roku 44 mld zł

Foto: Adobe Stock

Nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego poprawiła ich sytuację finansową, ale to dopiero pierwszy etap zmian: uważnie należy przyglądać się temu, jakie są jej efekty w pierwszym roku funkcjonowania, zastanowić się nad zmianami w systemie opłat i podatków lokalnych oraz naprawić finansowanie oświaty. Tak sytuację finansową samorządów widzą skarbnicy i eksperci, którzy dyskutowali podczas pierwszego dnia VII Krajowego Kongresu Forów Skarbników zorganizowanego przez Fundację Rozwoju Demokracji Lokalnej.

Oświata była cichym i drugoplanowym bohaterem wielu rozmów. Pojawiła się i przebiła się na pierwszy plan nawet wtedy, gdy samorządowcy rozmawiali o inwestycjach. Grzegorz Cichy, burmistrz Proszowic, powiedział pół żartem, pół serio, iż ze względu na skomplikowanie finansów samorządowych, skarbnicy przy planowaniu kilkuletnim wykonują nowy zawód - „skarbnik wróżbita”. – Dla małych i średnich samorządów ważne jest, by rząd wziął na siebie finansowanie płac nauczycieli. Sytuacja w oświacie, minimalna płaca – zjadają nas – mówił burmistrz, a słuchacze na sali odpowiedzieli oklaskami.

Luka oświatowa sięgnie w tym roku 44 mld zł

Także Marek Wójcik, sekretarz strony samorządowej w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego przypomniał, że rozmowy rząd – samorządy na temat finansowania oświaty były jednym z dziewięciu tematów, na które umówiono się w zeszłym roku przy zakończeniu negocjacji ustawy o dochodach JST. – Zaprosiliśmy rząd do takich rozmów, odbędą się w ostatni wtorek marca, przed posiedzeniem plenarnym KWRiST – zapowiedział.

Korporacje samorządowe policzyły, że luka oświatowa, czyli różnica między oszacowanymi potrzebami oświatowymi a wydatkami, wyniesie w tym roku 44 mld zł. Chcą, żeby w budżecie na przyszły rok takiego niedoszacowania już nie było, by luka oświatowa ma być zlikwidowana. Spotkanie 25 marca ma być początkiem debaty o tym jak to zrobić.

Czytaj więcej

Boom czy zastój. Czy do inwestycyjnego przyspieszenia rządu dołączą samorządy?

Skarbnicy gmin, miast i powiatów zastanawiali się nad konsekwencjami nowelizacji ustawy o dochodach JST i nad tym, co powinno się zmienić w finansowaniu samorządów. Udziały JST w PIT i CIT znacząco wzrosły, ale jednocześnie stopniały pieniądze przeznaczone na subwencje i dotacje.

Prof. Krzysztof Surówka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie zastanawiał się, na ile zmiany udziału samorządów w PIT i w CIT wpłynęły na zwiększenie dochodów samorządowych. - Do końca ubiegłego roku samorząd terytorialny miał tylko 15-proc. udział w dochodach sektora publicznego. W momencie, kiedy zmieniliśmy ustawę ten udział wzrósł według moich szacunków do ok. 25 proc. i jednocześnie zmniejszył się udział budżetu państwa w przejmowaniu dochodów sektora prywatnego, bo część dochodów z PIT i CIT idzie do samorządów. (…) W ustawie budżetowej na ten rok dochody z PIT będą stanowiły tylko 5 proc. dochodów budżetu państwa. A w latach poprzednich stanowiły ok. 15-16 proc. Dlaczego? Bo one przeszły do budżetów samorządu. Ale jeśli spojrzymy na taką pozycję, jak subwencje i dotacje, to mamy tutaj radykalny spadek wydatków budżetu państwa, bo transfery z budżetu państwa do samorządu gwałtownie spadły – tłumaczył. 

Dobry początek, ale już pojawiają się mankamenty

Na jego pytanie, czy i na ile zwiększyła się samodzielność finansowa samorządów odpowiedzieli skarbnicy i eksperci.

- To są zmiany słuszne i idące w dobrym kierunku – stwierdziła Ewa Czołpińska, zastępca prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku. Jadnak zwróciła uwagę, samodzielność nie zamyka się po stronie dochodowej, ważna jest swoboda wydatkowa, wybór na co samorządy mogą wydać pieniądze. To jednak wciąż jest trudne. Ewa Czołpińska przypomniała między innymi o sytuacji w ochronie zdrowia.

- Nie mamy jeszcze danych za 2024 r., ale w 2023 r. 50 powiatów ziemskich i 20 miast na prawach powiatów wykazało zadłużenia w SP ZOZ. To spora grupa. I jeżeli tym szpitalom noga się powinie, to one jako organ założycielski będą musiały je ratować. W związku z tym przyjęcie w powiatach ziemskich i miastach na prawach powiatu takiego obszaru wydatkowego, jakim jest ochrona zdrowia, i przyjęcie odpowiednich determinant do tego wydaje się konieczne. To przyczynek do dalszej dyskusji nad zmianami w ustawie, którą MF przewiduje. Oddzielną kwestią jest oświata – wskazała. Dodała, że izby obrachunkowe zastanawiają się, czy nowa ustawa o dochodach JST pozwoli samorządom na swobodne wypracowanie takich nadwyżek, które będą pozwalały na rozwój i finansowanie rozchodów.

Czytaj więcej

Zaskakująca mizeria w miejskich budżetach. Samorządowcy o reformie finansów JST

Małgorzata Kern, skarbnik Gliwic na pytanie: czy nowa ustawa o dochodach JST ustabilizowała finanse samorządów, odpowiedziała „niekoniecznie”, choć wszędzie zwiększyły się udziały w podatkach. Wytłumaczyła to na przykładzie dwóch samorządów: dużego i średniego miasta. - W przypadku tego mniejszego samorządu zwiększone udziały w PIT i CIT zostały skonsumowane przez wzrost wydatków m.in. na komunikację, na podwyżki wynagrodzeń, czy związanych w inflacją. I tu pojawia się pytanie, czy w takim razie to zwiększenie dochodów jest właściwe, czy też drugi czynnik związany z określeniem potrzeb finansowych JST jest źle wyliczony i może nie do końca definiuje i widzi różnice między samorządami? – zastanawiała się Kern.

Zmiany na przyszłość

O tym, że zmiana sposobu finansowania wymaga uwagi i ewentualnej korekty, mówili tak parlamentarzyści, jak samorządowcy. Senator Kazimierz Kleina i poseł Michał Krawczyk, przewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej uważają, że obecnie jest jeszcze za wcześnie na ocenę nowego systemu. W czerwcu odbędzie się pierwsze posiedzenie komisji sejmowej, na którym parlamentarzyści przyjrzą się funkcjonowaniu ustawy. - Chcemy poprosić korporacje samorządowe żeby przekazały swoje pierwsze uwagi, żeby ministerstwo je wysłuchało i mogło wprowadzać zmiany w ustawie od następnego roku – zapewnił poseł.

Marek Wójcik wymienił dziewięć zagadnień na rozmowy, o których w zeszłym roku umówili się samorządowcy z rządem. To między innymi kwestie oświaty, kwestia zadań zleconych, określenie potrzeb samorządowych, opracowanie nowych determinantów i tak zwanych wag (zasad podziału pieniędzy), zastanowienie się nad rezerwami i ich podziałem, określenie zadań dla pomocy społecznej i pieczy zastępczej. - Rozpoczęliśmy prace nad nowym sposobem finansowania samorządów, ale ich nie skończyliśmy. Nowa ustawa o dochodach JST to dopiero pierwszy krok z wielu, które mamy do wykonania. I będziemy się upominać o kroki następne – powiedział ekspert.

Nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego poprawiła ich sytuację finansową, ale to dopiero pierwszy etap zmian: uważnie należy przyglądać się temu, jakie są jej efekty w pierwszym roku funkcjonowania, zastanowić się nad zmianami w systemie opłat i podatków lokalnych oraz naprawić finansowanie oświaty. Tak sytuację finansową samorządów widzą skarbnicy i eksperci, którzy dyskutowali podczas pierwszego dnia VII Krajowego Kongresu Forów Skarbników zorganizowanego przez Fundację Rozwoju Demokracji Lokalnej.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse w regionach
Żmudne odzyskiwanie długów od mieszkańców. Przepisy barierą dla samorządów
Finanse w regionach
Ostrożny optymizm w samorządowych dochodach
Finanse w regionach
Zaskakująca mizeria w miejskich budżetach. Samorządowcy o reformie finansów JST
Finanse w regionach
Jak samorządy kuszą mieszkańców, by dzielili się z nimi podatkami
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Finanse w regionach
Gdzie w Polsce zarabia się najwięcej? Na czele cztery miasta