Coraz więcej wspólnot mieszkaniowych zaczęło korzystać z inwestycji w formule prosumenta indywidualnego, ale w budynkach wielorodzinnych. Przełomem był pilotaż programu „Słoneczne dachy” w 2020 r. Wówczas coraz więcej wspólnot mieszkaniowych rozpoczęło składanie wniosków i pozyskiwanie środków z Wojewódzkich Funduszy Rozwoju Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Jak w praktyce wygląda działanie takich domowych instalacji na dachach naszych bloków? Zapytaliśmy o opinie kilka spółdzielni mieszkaniowych. – Nasze pierwsze instalacje fotowoltaiczne powstały w 2016 r. Mamy blisko 800 kW instalacji fotowoltaicznych i 100 kW w pompach ciepła w 36 blokach, w których mieszka 15 tys. mieszkańców – mówi prezes spółdzielni mieszkaniowej Wrocław-Południe Marek Dera. Pierwsze 35 instalacji zrealizowano z pożyczki z programu WFOŚiGW.
– Spłata odbywa się z wygenerowanych oszczędności. Pierwsze budynki już za dwa lata spłacą pożyczkę i opłaty za energię do części wspólnych (windy, oświetlenie, wentylacja, które pomniejszają wysokość czynszu – red.) w czynszach spadną o 50 proc. W przypadku 36. budynku, gdzie poza fotowoltaiką jest pompa ciepła i magazyn energii, szacujemy, że już w przyszłym roku koszty podgrzania wody spadną o 35 proc. – wylicza prezes.
Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa „Winogrady” do tej pory zrealizowała kilkanaście przedsięwzięć związanych z budową instalacji fotowoltaicznych na budynkach mieszkalnych wielorodzinnych oraz własnych. Łączna moc elektryczna instalacji fotowoltaicznych zamontowanych na budynkach mieszkalnych to ok. 460 kW, a na budynkach własnych – 90 kW. Pierwsza instalacja została uruchomiona w 2020 r. – Na podstawie danych, którymi dysponujemy, oszczędności w zużyciu energii wynoszą ok. 65 proc. Natomiast odnosząc się do kosztów za energię i porównując 2021 r. (pierwszy pełny okres funkcjonowania instalacji – red.) do 2020 r., widzimy, że nastąpił istotny spadek kosztów energii elektrycznej: o ok. 63 proc. Ceny energii w 2021 r. były dużo niższe niż są obecnie, dlatego oszczędności w 2023 r. są jeszcze większe – mówi Marek Gąsiorowski, zastępca prezesa poznańskiej spółdzielni.
Instalacje są rozliczane w ramach tzw. systemu upustów, bardziej korzystnego niż obecny system net-billing. Przed montażem instalacji fotowoltaicznej spółdzielnia musi uzyskać zgodę współwłaścicieli nieruchomości oraz organów samorządowych spółdzielni.