Pod koniec września Urząd Miasta w Suwałkach poinformował, że jest pan zakażony koronawirusem. Gdzie mógł się pan zakazić?
Nie mam pewności, gdzie mogło dojść do zakażenia. Typuję dwa źródła. Mieliśmy we wrześniu dużą uroczystość w WOSiR w Szelmencie pod Suwałkami. Przyjechało dużo gości z Polski. Później przemieściliśmy się do Suwałk, gdzie odsłonięto rondo Olimpijczyków Polskich, potem było spotkanie w Arena Suwałki, a na koniec dnia uroczysty obiad i być może wtedy doszło do zakażenia. A druga ewentualność to kontakt z siatkarzami Ślepska Malow Suwałki z naszą drużyną, która grała w Plus Lidze. W niej też doszło do zakażeń, większość drużyny chorowała.