Zmiana oczekiwań
W przypadku samych turystów należy się spodziewać, że u części z nich, np. seniorów i rodzin z małymi dziećmi, pojawi się obawa przed podróżowaniem za granicę, wynikająca z możliwości zakażenia się koronawirusem, bądź trudnościami z powrotem do kraju. Będzie to szczególnie widoczne w przypadku wyjazdów do krajów, w których przebieg pandemii jest najgwałtowniejszy.
W najbliższym czasie, pomimo wysokiego poziomu cen, preferowane będą wyjazdy krajowe, zwłaszcza do mniejszych i mniej popularnych miejscowości turystycznych. Prawdopodobnie wypoczynkowy ruch turystyczny rozłoży się bardziej równomiernie niż zwykle między miejscowości nadmorskie i górskie oraz obszary pojezierne i wiejskie.
Turyści częściej będą także podróżować własnymi samochodami, zatrzymywać się u rodziny lub znajomych, wynajmować mieszkania lub domki turystyczne, a także korzystać z namiotów czy kamperów. Popularne będą indywidualne lub rodzinne formy turystyki, w tym turystyka rowerowa i piesza, produkty turystyczne o wysokim poziomie bezpieczeństwa sanitarnego oraz dodatkowe ubezpieczenia.
Mniej turystów niż zwykle skorzysta natomiast z wyjazdów zagranicznych. Te osoby, które mają większą skłonność do ryzyka i zdecydują się jednak na wczasy poza Polską, często będą mogły skorzystać z promocji cenowych. Są one szczególnie atrakcyjne w przypadku krajów, których rozwój gospodarczy jest silnie uzależniony od turystyki. Przykładem mogą być: Włochy, Hiszpania, Portugalia czy Grecja, gdzie udział turystyki w PKB kształtuje się w przedziale 13–20 proc. Dla porównania w Polsce jest to około 4–5 proc. Osoby decydujące się na wyjazdy zagraniczne muszą również liczyć się z różnego rodzaju obostrzeniami, tj. konieczność rejestracji swojego pobytu, obowiązek posiadania aktualnego, negatywnego wyniku testu na koronawirusa lub poddania się kontroli zdrowotnej (mierzenie temperatury, sprawdzanie dokumentów oraz ocenę ogólną stanu zdrowia), nakaz noszenia maseczek i utrzymania bezpiecznej odległości między ludźmi, a nawet koniecznością odbycia kwarantanny. Ponadto niektóre kraje lub regiony są jeszcze wciąż niedostępne dla zagranicznych turystów.
Skutki pandemii dotyczyć mogą także niektórych mieszkańców obszarów recepcyjnych i ich reakcji na przyjezdnych. Bardziej powszechny będzie lęk przed turystami i wynikające z niego niekiedy zachowania agresywne, a nawet ksenofobiczne. Będzie to szczególnie widoczne tam, gdzie za sprawą rozwoju turystyki masowej i jej licznych dysfunkcji, tj. zatłoczenie czy dewastacja środowiska przyrodniczego i lokalnej infrastruktury, konflikty na linii mieszkańcy–turyści pojawiły się już przed pandemią (overtourism).
Co zrobi biznes
To, jaki będzie rzeczywisty zakres zmian w turystyce oraz ich trwałość, zależeć będzie oczywiście przede wszystkim od czynników związanych z samą pandemią. Nie bez znaczenia będzie jednak również zachowanie samych przedsiębiorstw turystycznych, które w warunkach wciąż niepewnego popytu muszą podjąć działania związane z zarządzaniem w warunkach kryzysu, tj. kształtowanie skutecznego przywództwa, podejmowanie szybkich decyzji, racjonalne planowanie, duża mobilność zasobów, zarządzanie wiedzą i kooperacja.