Kiedy kilka lat temu policja wyprowadziła się z gmachu starego oruńskiego ratusza do nowego komisariatu, daleko za Kanałem Raduni. Wielu mieszkańców Gdańska sądziło, że Orunia wydana została ostatecznie na pastwę występku i patologii. Mało kto na razie wierzy, że dla bezpieczeństwa okolicy korzystniejsze niż obecność policji będzie, przewidywane w projekcie rewitalizacji dzielnicy, ulokowanie w zabytkowym ratuszu mediateki oraz organizacji zajmujących się działalnością kulturalną, aktywizowaniem bezrobotnych i pracą z trudną młodzieżą. Wsparte, dla pewności, lepszym oświetleniem ulic i nowoczesnym monitoringiem.