Nie ucichła jeszcze burza, jaką wywołała seria zmian w przepisach dotyczących wycinki, a już szykują się kolejne. Tym razem autorem projektu jest sejmowa Komisja ds. Petycji. Proponuje ona zmiany do ustawy o ochronie przyrody. Projekt przewiduje uproszczone zasady wycinki drzew zagrażających życiu lub zdrowiu ludzi lub budynkom bez uzyskania zgody właściciela działki, na których one rosną.
W tym celu wójt (burmistrz, prezydent miasta na prawach powiatu) będzie wydawał decyzję. Wyznaczy w niej termin usunięcia drzewa. Jeżeli zostanie zlekceważony i drzewo nie zniknie z działki, to zrobi to na koszt zobowiązanej do tego osoby. W szczególnie uzasadnionych przypadkach ma prawo nadać decyzji rygor natychmiastowej wykonalności.
Podobne zasady będą obowiązywać również w wypadku drzew rosnących na nieruchomościach wpisanych do rejestru zabytków. Wówczas decyzję będzie wydawał wojewódzki konserwator zabytków. Również może nadać jej rygor natychmiastowej wykonalności
Zdaniem autorów dziś brakuje tego rodzaju rozwiązań. Chodzi m.in. o przypadki, gdy stare zniszczone drzewo lub nadłamane na skutek wichury zagraża ludziom. Nie można go jednak usunąć bez zgody właściciela posesji, na której rośnie. Obecnie polskie prawo przewiduje możliwość szybkiego wycięcia drzewa bez posiadania zgody właściciela nieruchomości, na której ono rośnie, ale tylko w ograniczonym zakresie.
Mogą je usunąć służby ratownicze, m.in. straż pożarna, ale tylko podczas akcji ratowniczej. Obecne przepisy ustawy o ochronie przyrody nie dają zaś żadnych podstaw do wycinki tylko z tego powodu, że drzewo zagraża życiu lub zdrowiu człowieka.