Doskonale znamy jej dojrzałe prace: przestrzenne formy zwane abakanami i rzeźby z miękkiej materii lub brązu. Ale wszystko zaczęło się od fascynacji tkaniną. Prezentacja w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi skupia się na rozwoju sztuki artystki w najwcześniejszym etapie jej twórczości w latach 60., gdy zajmowała się płaskimi gobelinami, tkaninami malowanymi i coraz bardziej eksperymentalnymi formami strukturalnymi z reliefami, pęknięciami, prześwitami. A w końcu doszła do awangardowych, przestrzennych abakanów.
– Moim zdaniem ten okres twórczości Magdaleny Abakanowicz jest najbardziej rewolucyjny – mówi nam Marta Kowalewska, kuratorka wystawy. – Wprowadziła wówczas tkaninę w obszar sztuki współczesnej i to był najodważniejszy krok, za którym poszedł cały świat. Jej abakany – pełnoprzestrzenne formy z sizalu – to prawdziwa rewolucja, która uwolniła tkaninę od funkcji dekoracyjno-służebnej. I sprawiła, że stała się ona dziełem sztuki.
Dodajmy: dziełem w pełni autorskim, bo w gobelinach artyści zwykle poprzestawali na projekcie malowanym na papierze, a na tkaninę przenosili go pracownicy manufaktury. To nie był przypadek, że artystka zaczęła od eksperymentów z tkaniną. Na ASP w Warszawie studiowała na Wydziale Tkaniny (dyplom w 1954 r.). W pracowni Eleonory Plutyńskiej poznawała techniki tkackie, a Mieczysław Szymański zachęcał ją do wprowadzania nietypowych materiałów w tkaninie. Na pierwszej wystawie w Kordegardzie w 1960 r. pokazała luźno zwieszone tkaniny malowane na surówce bawełnianej o zoomorficznych motywach.
A w 1962 r. na Międzynarodowym Biennale Tkaniny w Lozannie zaprezentowała wielkoformatową „Kompozycję białych form” (6×2 m), która wzbudziła wielkie zainteresowanie jako dzieło awangardowe. To biennale było prestiżową imprezą, w której uczestniczyły też wielkie sławy, jak Le Corbusier. Abakanowicz użyła w tej dwuwymiarowej geometrycznej pracy sznurów bawełnianych, co uznano za niezwykle nowatorskie, bo w reprezentacyjnych gobelinach francuskich standardowo stosowano wtedy wysokiej jakości wełny.
„Kompozycję białych form” możemy zobaczyć z bliska w I części łódzkiej wystawy „Metamorfizm”. Podobnie jak gobelin „Desdemona” z cyklu prac (obejmujących też abakany) prezentowanych w 1965 roku na Biennale Sztuki w Sao Paulo, za które artystka zdobyła wówczas Grand Prix, co dało początek jej światowym sukcesom. W 1969 r. wystawiła swoje abakany w nowojorskiej MoMA na międzynarodowym pokazie „Wall Hangings”.