Marketing oddajemy gościom

Rozmowa z Marcinem Ziobro, dyrektorem regionalnym Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP) na Małopolskę

Publikacja: 15.01.2018 00:00

Marketing oddajemy gościom

Foto: materiały prasowe

Rz: Jak pan ocenia dzisiejszą bazę hotelową w Małopolsce?

Marcin Ziobro: Widzę, że jest coraz bardziej profesjonalna. Dodatkowo jest to dla niej dobry czas – na naszym miejskim, zwłaszcza krakowskim rynku możemy się pochwalić dynamicznymi wzrostami.

W tej chwili kapitalizujemy wydarzenia, które odbyły się w Małopolsce w niedawnej przeszłości – Światowe Dni Młodzieży, liczne międzynarodowe kongresy i konferencje. Mogę więc z całym przekonaniem powiedzieć, że rynek jest w trendzie wzrostowym, który z pewnością potrwa. Widać również, że Kraków z miasta o charakterze czysto turystycznym dostał nowy impuls w postaci ruchu biznesowego. Dzięki temu tzw. hotelowy dołek – trwający od listopada do marca – przestał istnieć. Ta tendencja zostanie utrzymana, bo na najbliższe miesiące w Krakowie zaplanowane są wydarzenia o wielkim zasięgu – takie jak Kongres Miast Kreatywnych UNESCO czy Kongres Organizacji Miast Dziedzictwa Światowego.

Kraków cały czas zyskuje na atrakcyjności. Zwiększa się dostępność komunikacyjna. Rozbudowuje się lotnisko, gdzie powstaje nowa droga startowa, czyli pojawiają się możliwości rozwoju siatki połączeń i operowania większych samolotów. Dodatkowo Kraków ma wizerunek miasta bezpiecznego i nadal atrakcyjnego cenowo.

Małopolska to także Zakopane, gdzie po szaleństwie bożonarodzeniowo-noworocznym turyści skarżą się na gwałtowny wzrost cen. Nie obawia się, że może to odstraszać gości?

Zakopane to typowy przykład sezonowości ruchu turystycznego. A sezon to okres świąteczno-noworoczny przedłużony o ferie szkolne oraz wakacje. Wtedy lokalni przedsiębiorcy korzystają z możliwości maksymalizacji zysków. Ale jest warunek, który należy spełnić, żeby nie zniechęcić gości taką polityką cenową, dotyczy on wszystkich hotelarzy, nie tylko w Zakopanem: jeśli podnosimy ceny, musimy zadbać, żeby doświadczenie gościa z każdego kontaktu z hotelem – zarówno infrastrukturą, jak i personelem było jak najlepsze.

Czy pana zdaniem do małopolskich hotelarzy dociera już, że jeśli zaoferują coś lepszego i wyjątkowego, to gość wróci?

Jestem przekonany, że hotelarze dostrzegają już tę zależność. W hotelach możemy obecnie zaobserwować np. trend promowania obiektu przez wyjątkowe usługi restauracyjne. Z własnego doświadczenia wiem, że kiedy nowy obiekt wchodzi na rynek, łatwiej jest mu wypromować się właśnie przez najwyższej klasy gastronomię, uznanego szefa kuchni czy zdobyte certyfikaty. Efekt może być bardziej skuteczny niż poprzez promocję oferty noclegowej. Już od kilku lat dużą część marketingu i PR „oddaliśmy w ręce” naszych gości, którzy mają do dyspozycji media społecznościowe i portale z opiniami. Hotelarz, któremu zależy na tym, żeby goście nie tylko wrócili, ale również przyjechali nowi, musi dbać o reputację. Jeśli będziemy mieli złe opinie na Tripadvisorze, Booking, Expedii czy własnym profilu na Facebooku, wybiorą naszą konkurencję.

A kto jest w takim razie waszą konkurencją?

Nie tylko hotele – konkurencją są apartamenty oraz tzw. hotele-condo, czyli połączenie budynku mieszkalnego i obiektu hotelowego. W miastach naszym dużym konkurentem są podmioty oferujące pokoje gościnne, tzw. serviced apartments i platformy typu Airbnb, na których ogłaszają się prywatni właściciele mieszkań udostępniających je turystom. To ważny obszar w działaniach IGHP i liczymy na sprawne działanie ustawodawcy. Jako hotelarze domagamy się równych praw dla wszystkich podmiotów oferujących usługi noclegowe na rynku. Przedstawiciele Izby przygotowali opracowanie dla sejmowej Komisji Sportu i Turystyki opinii w sprawie gospodarki współdzielenia (sharing economy). Nad tym tematem wciąż pracuje Unia Europejska oraz HOTREC (europejska konfederacja izb hotelarskich i gastronomicznych), w której jedynym polskim przedstawicielem jest właśnie IGHP.

Rz: Jak pan ocenia dzisiejszą bazę hotelową w Małopolsce?

Marcin Ziobro: Widzę, że jest coraz bardziej profesjonalna. Dodatkowo jest to dla niej dobry czas – na naszym miejskim, zwłaszcza krakowskim rynku możemy się pochwalić dynamicznymi wzrostami.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej