Hotelowe kolubryny

„Najstraszliwsza się okazała jedna olbrzymia kolubryna, od południowej strony stojąca…” – tak Henryk Sienkiewicz charakteryzował wielkie działo, które sprowadzili Szwedzi, aby zdobyć Jasną Górę.

Publikacja: 29.12.2017 15:30

Maciej J. Nowak

Maciej J. Nowak

Foto: materiały prasowe

Dziś tak wielkie kolubryny stanowią raczej obiekt muzealny. Ale ich nazwę można zapożyczyć do określania niektórych dolnośląskich hoteli…

W Karpaczu należą do nich niewątpliwie Gołębiewski i Sandra Spa. Wyraźnie odstają od otoczenia: zarówno pod względem wielkości, jak i architektonicznej formy. Najogólniej ujmując: są wielkie, przyjmując jednorazowo setki gości. Wykrystalizowały się też wobec nich dwa skrajne stanowiska. Jedno może streścić się w sformułowaniu: „Ależ nowobogacki, brzydki kicz! Noga moja tam w ogóle nie postanie!”. A drugie, wręcz odwrotnie: „Ależ wspaniałe luksusy, wszystko niesamowite, wspaniałe! Muszę koniecznie zrobić kilka selfie w środku i czym prędzej wrzucić na fejsa!”. Prawda nie zawsze leży pośrodku, ale spróbujmy się przyjrzeć tym hotelom bez nadmiaru emocji…

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej