Cuda potrzebują wsparcia

Wśród propozycji w plebiscycie na „7 nowych cudów Polski” są dwie z regionu. Głosować można do 31 sierpnia.

Publikacja: 27.08.2017 21:00

Muzeum Wsi Kieleckiej kandyduje do tytułu nowego cudu Polski.

Muzeum Wsi Kieleckiej kandyduje do tytułu nowego cudu Polski.

Foto: Rzeczpospolita/Michał Walczak

Plebiscyt magazynu „National Geographic” zawiera 32 kandydatury z całej Polski. To nie tylko wyjątkowa przyroda – mazurska rzeka Krutynia czy Pętla Żuławska, 300 km rzek.

To także, a może przede wszystkim, oryginalne budowle – np. łódzki dworzec kolejowy, trasy turystyczne jak kujawsko-pomorski szlak przemysłu i rzemiosła, zabytki, choćby twierdza Boyen w Giżycku, czy muzea, jak kandydatura świętokrzyska: Muzeum Wsi Kieleckiej.

Świat drewnem opisany

Ten obiekt ma w konkursie krótką charakterystykę: „odtworzona zabudowa tradycyjnych wiosek ziemi kieleckiej pokazuje siłę dzisiejszej etnografii – wizyta w muzeum to możliwość poznania każdego szczegółu życia na wsi w połowie XIX w.”. Dobrze oddaje ona wyjątkowość tego istniejącego od 1976 r. muzeum. Jego perłą jest skansen w Tokarni, gdzie na powierzchni 60 ha trafiamy w świat, który dawno już nie istnieje. Wśród dolinek i wąwozów, w zieleni stoją chałupy sprzed stu i więcej lat. Są zabudowania dworskie, w tym modrzewiowy dwór z bogatą wozownią i folwark z ogromnym spichlerzem; jest budownictwo charakterystyczne dla terenów wyżynnych (m.in. wiatraki – koźlak i holender) i lessowych.

Wszystko z drewna. Zachwyca poziom budownictwa i wykorzystanie naturalnych materiałów. Chaty są kryte słomą, zamiast podłóg mają gliniane polepy; można oglądać oryginalne kominy i system zabezpieczeń przed pożarami.

W Tokarni odtworzone zostało też małe miasteczko. W zabytkowych budowlach – kościele, domach rzemieślniczych, rynku – można poczuć się jak w XVIII i XIX w. Oprócz parku etnograficznego w Tokarni w skład muzeum wchodzi też dworek Leszczyków w Kielcach. W muzeum podkreśla się, że dworek „należy do najcenniejszych zabytków Kielc nie tylko z racji ponaddwustuletniej historii, ale przede wszystkim ze względu na fakt, że jest ostatnim drewnianym obiektem tego typu na terenie miasta”.

Dworek do lat 70. był w rękach prywatnych. W 1988 r. został przekazany Muzeum Wsi Kieleckiej na cele administracyjne i wystawiennicze.

Muzeum to także Zagroda Czernikiewiczów w Bodzentynie. To najstarsza i jedyna tak kompleksowo zachowana małomiasteczkowa zagroda z terenów Kielecczyzny. Jej najstarsze elementy (części domu oraz budynki gospodarcze, wozownia i ogrodzenie) pochodzą z 1809 r.

Zupełnie wyjątkowy dla drewnianej architektury Kielecczyzny jest kamienny wiatrak w Szwarszowicach, zbudowany w stylu holenderskim w latach 1880–1885. We wnętrzu można obejrzeć, jak wyglądało kompletne wyposażenie takiego młyna w XIX w.

Muzeum ma też bogate zbiory biblioteczne oraz przedmiotów użytkowych, m.in. wyposażenia aptek, sklepów i domów mieszczańskich.

Cud na dwóch kółkach

Drugim regionalnym kandydatem do miana cudu Polski jest świętokrzyski fragment trasy rowerowej Green Velo. Uchodzi za wyjątkowy. Biegnie z Sandomierza wzdłuż Wisły, pozwalając podziwiać nizinny krajobraz ukształtowany przez królową polskich rzek.

To rowerowe królestwo „Ziemia Sandomierska i Dolina Dolnego Sanu” leży na obszarze Kotliny Sandomierskiej i Wyżyny Sandomierskiej na pograniczu dwóch województw: świętokrzyskiego i podkarpackiego. Po lewej stronie Wisły rozpościera się malowniczy krajobraz sadów. Są tu wąwozy lessowe z najsłynniejszym Wąwozem Królowej Jadwigi w Sandomierzu. Są liczące 500 mln lat Góry Pieprzowe. A po przeciwnej stronie Wisły rozległa Puszcza Sandomierska i Lasy Janowskie.

Zachowało się tu też dużo zabytków. Cenne pamiątki zostawili po sobie cystersi (Koprzywnica), kameduli (Rytwiany), Żydzi (Leżajsk, Klimontów), magnaci (Krzysztof Ossoliński w Ujeździe, ród Leszczyńskich w Baranowie Sandomierskim) oraz królowie (Kazimierz Wielki w Sandomierzu).

To są argumenty, by oddać głos na świętokrzyskie cuda. Można to zrobić do 31 sierpnia. Wyniki poda „National Geographic Traveler”.

Plebiscyt magazynu „National Geographic” zawiera 32 kandydatury z całej Polski. To nie tylko wyjątkowa przyroda – mazurska rzeka Krutynia czy Pętla Żuławska, 300 km rzek.

To także, a może przede wszystkim, oryginalne budowle – np. łódzki dworzec kolejowy, trasy turystyczne jak kujawsko-pomorski szlak przemysłu i rzemiosła, zabytki, choćby twierdza Boyen w Giżycku, czy muzea, jak kandydatura świętokrzyska: Muzeum Wsi Kieleckiej.

Pozostało 89% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej