Wrocław to dobre miejsce na popularyzację tej gry. Miejscowe drużyny – Kosynierzy i Kosynierki – triumfowały w ubiegłorocznych rozgrywkach ligowych, a w tym sezonie mają realne szanse na obronę tytułów. Wszystko okaże się po 24 i 25 czerwca – wtedy w Katowicach, podczas Weekendu Mistrzów, zaplanowano mecze finałowe.
– Wrocławskie drużyny mają szanse na zwycięstwo, jednak nic nie jest przesądzone – mówi „Rzeczpospolitej” Przemysław Tabor z Polskiej Federacji Lacrosse. – Kosynierzy dominują w zachodniej dywizji Polskiej Ligi Lacrosse i możliwe, że w finale spotkają się z zespołem Kraków Kings, którzy prowadzi w dywizji wschodniej. Obie drużyny już dwukrotnie grały w finałach PLL (wrocławianie zwyciężyli przed rokiem i dwoma laty – red.) i można uznać, że Kosynierzy byliby tu faworytem. Natomiast Kosynierki są obecnie na drugim miejscu w tabeli i jeszcze nie mogą być pewne miejsca w finale Polskiej Ligi Lacrosse Kobiet.