„Królestwo” puszczy

Dzika przyroda Podlasia trafiła na duży ekran w megaprodukcji autorów „Microcosmosu”.

Publikacja: 19.09.2016 22:00

Twórcy filmu zdjęcia w Polsce kręcili  wyłącznie w warunkach  naturalnych. Odwiedzili m.in.  Puszczę

Twórcy filmu zdjęcia w Polsce kręcili wyłącznie w warunkach naturalnych. Odwiedzili m.in. Puszczę Białowieską i bagna nad Biebrzą.

Foto: materiały prasowe/Aurelien Galier

Megaprodukcja wybitnych francuskich reżyserów filmów przyrodniczych, a w niej polski akcent: niezwykła przyroda Podlasia i jej mieszkańcy: żubry, łosie, czarne bociany. To wszystko w zachwycającym filmie „Królestwo”, pokazującym bogactwo europejskiej przyrody.

W to niezwykłe przedsięwzięcie zaangażowało się Podlasie, wykładając na produkcję 100 tys. zł, co przy budżecie filmu wynoszącym 30 mln euro jest sumą symboliczną.

– Zrobiliśmy historyczny interes. Mogliśmy zaistnieć jako współtwórca filmu i w całym świecie promujemy nasz region za stosunkowo niewielką kwotę – mówił marszałek Jerzy Leszczyński przed polską prapremierą filmu w Białymstoku.

Początki były zaskakujące. Dom Polski w Brukseli, gdzie swoje przedstawicielstwo ma województwo podlaskie, w lutym 2013 r. odwiedzili francuscy reżyserzy: Jacques Perrin i Jacques Cluzaud, twórcy sławnych filmów „Mikrokosmos”, „Makrokosmos” i „Oceany”. Mieli pomysł na nowy projekt, w którym miała się znaleźć niezwykła Puszcza Białowieska, bagna biebrzańskie i ich zwierzęcy mieszkańcy. Do współtworzenia filmu reżyserzy zaprosili samorząd województwa.

– Negocjacje zakończyły się sukcesem, a reżyserzy zgodzili się na nasz niewielki wkład – mówi biorąca w nich udział Magdalena Łyżnicka-Sanczenko z Urzędu Marszałkowskiego.

Reżyserzy zaprosili do współpracy polskich twórców, w tym filmowca Jana Walencika z Białowieży, który od lat utrwala dziką przyrodę. – Francuzi zadurzyli się w Puszczy Białowieskiej – opowiada Walencik zaznaczając, że praca nad filmem była niezwykłym doświadczeniem, nie tylko dlatego, że produkcja na duży ekran rządzi się szczególnymi prawami.

– Każdy, kto próbował podchodzić żubry, wie, że to trudna sztuka. Tym bardziej poruszanie się za stadem z kamerą ważąca ponad 80 kilogramów. To było kino na wielki ekran z „podlaskim feelingiem” – zaznacza Walencik.

Zdjęcia powstawały głównie we Francji i w Polsce, ale też w Holandii, Niemczech, Rumunii i na Węgrzech. Polski ślad jest szczególny: nasza ekipa kręciła sceny naturalne. W wielu zdjęciach kręconych we Francji „aktorami” były oswojone zwierzęta.

Żubry, łosie, czarne bociany, rzadko spotykane ptaki i płazy. Drzewa stojące korzeniami w wodzie, olsy, łęgi nadrzeczne, sceneria z różnych pór roku – to wszystko można zobaczyć w części „Królestwa” nakręconej w Polsce.

Powstał obraz niezwykły, historia współistnienia zwierząt, przyrody i człowieka od epoki lodowcowej po czasy współczesne. We Francji film już obejrzało ponad milion widzów. W Polsce trafił do kin 16 września.

– Jesteśmy dumni, że nasze bogactwo przyrodnicze zaistniało na dużym ekranie na świecie – mówi dyr. Magdalena Łyżnicka-Sanczenko, dodając, że to najlepszy dowód na to, iż natura nie przeszkadza w rozwoju województwa, ale wręcz pozytywnie inspiruje.

– Nie bez powodu hasło o promocyjne regionu od niedawna brzmi „Podlaskie zasilane naturą”. Nie chodzi o to, by tu stworzyć wielki park narodowy, ale zapewnić równomierny rozwój, z należytym miejscem dla biznesu – zaznacza.

Megaprodukcja wybitnych francuskich reżyserów filmów przyrodniczych, a w niej polski akcent: niezwykła przyroda Podlasia i jej mieszkańcy: żubry, łosie, czarne bociany. To wszystko w zachwycającym filmie „Królestwo”, pokazującym bogactwo europejskiej przyrody.

W to niezwykłe przedsięwzięcie zaangażowało się Podlasie, wykładając na produkcję 100 tys. zł, co przy budżecie filmu wynoszącym 30 mln euro jest sumą symboliczną.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej