Reklama
Reklama

Za wami pójdą inni

Magistrat Królewsko Stołecznego Miasta Krakowa postanowił walczyć z prezentowaniem alkoholu w… witrynach sklepów z alkoholem. Zdaniem władz wódka w witrynie sklepu z wódką narusza ustawę o wychowaniu w trzeźwości.

Publikacja: 12.06.2016 23:00

Ta wiadomość sprowokowała mnie do sentymentalnych wspomnień z czasów młodości, czyli z końca lat 70. i 80. Nie było wtedy całonocnych sklepów z alkoholem. Tzn. nie było oficjalnie. Te nieoficjalne nazywane były w Krakowie „metami”, a ponieważ były nielegalne, więc nie eksponowały towaru w witrynach, a raczej w oknach.

Najbardziej znaną były „dorożki”. W nazwie nie było nic konspiracyjnego, a nawet było wiele dekonspirującego. Wódkę, ukrytą we wnętrzu dorożkarskiego kozła sprzedawał fiakier. W zimowe noce była nawet zmrożona! No i można było od razu zamówić kurs z powrotem na imprezę. „Dorożki” dotrwały do wolnej Polski.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama