Wypoczynek w dawnym stylu

Coraz więcej osób zamiast sieciówek woli hotele z duszą, które powstają w odbudowanych dworkach i zamkach.

Publikacja: 12.06.2016 23:00

Coraz więcej obiektów zabytkowych wykorzystywanych jest na cele biznesowe m.in. hotele, restauracje, spa. Najczęściej są to dawne pałace i dworki, ale zdarzają się także np. młyny. Takie obiekty – z powodu złego stanu technicznego – zazwyczaj wymagają gruntownej, kosztownej przebudowy. Nowi właściciele decydują się na nią, bo to prawdziwi pasjonaci. Przywracanie do życia dawnych pałaców, dworów czy zamków sprawia im satysfakcję.

To również doskonała inwestycja, bo turyści w poszukiwaniu dodatkowych atrakcji, coraz częściej wybierają obiekty, które mają swoją historię. I są w stanie zapłacić więcej za pobyt w takim hotelu niż w sieciówce. Zazwyczaj standard takich hoteli jest wyższy. Poza basenem, spa, czy sauną niektóre z nich posiadają parki, czy własne winnice.

Kto jest gościem takich hoteli?

– Z Polski są to głównie klienci biznesowi, wybierający je na miejsca konferencji czy eventów. Obiekty te mają bardzo dobre zaplecze biznesowe m.in. sale konferencyjne, restauracje, catering. Natomiast w celach turystycznych takie hotele bardzo często odwiedzają obcokrajowcy – mówi Marzena Zarzycka, Rzecznik Prasowy Polskiej Izby Turystyki.

Dziewięciu właścicieli hoteli w zabytkowych obiektach rozsianych po całej Polsce w styczniu 2015 r. powołało Fundację Hotele Historyczne (Heritage Hotels Poland). Wśród 21 obiektów, którym patronuje ta fundacja aż 8 położonych jest w Małopolsce (m.in. Hotel Kościuszko, Hotel Pugetów, Dwór Prezydencki, Dwór Sieraków, Zamek Korzkiew). Są to głównie małe i średnie obiekty. W większości z nich organizowane są wesela, przyjęcia, konferencje, prowadzone są też usługi medyczne. Wybierane są także na kilkudniowe pobyty indywidualne czy rodzinne.

Rocznie w hotelach tej fundacji gości ok. 310 tys. osób. Każdy obiekt ma swój własny niepowtarzalny charakter, a jego standard nie odbiega od sieciowych hoteli wysokiej klasy.

Prowadzący hotele określili wspólne wartości, którymi chcą się kierować, prowadząc ten biznes. Są to m.in.: przywracanie do życia historycznego dziedzictwa, w kuchni sezonowa i naturalna żywność, rzetelność w biznesie i w relacjach z pracownikami. A dzięki współpracy możliwa jest wzajemna edukacja właścicieli, dyrektorów i pracowników.

Hotele prowadzą też wspólny marketing. Jednym z ciekawszych przedsięwzięć jest program kulinarny trwający 6 miesięcy. Jego opiekunem i twarzą marketingową jest mistrz kucharski Mikołaj Rey (potomek wieszcza Mikołaja Reja z Nagłowic). Co miesiąc w hotelach organizowane są tematyczne eventy pod innym hasłem, np. w maju był to Festiwal Dań z Nowalijek, podczas którego można było m.in. dowiedzieć się, dlaczego warto jeść wiosenne warzywa. Każdy z obiektów wysyła newsletter do swoich gości z informacjami o wydarzeniach w obiektach.

Opinia

Jerzy Donimirski, prezes fundacji Heritage Hotels Poland, właściciel hoteli, z wykształcenia architekt

Zabytki kupują osoby zaangażowane w różne działania biznesowe. To pierwsze pokolenie, które dorobiło się w wolnej Polsce i chce zainwestować swoje pieniądze. I jest to ich świadomy wybór, który przychodzi z wiekiem. Po latach spędzonych w nowoczesnym biurowcu ze szkła nadchodzi czas na odetchnięcie, zwolnienie tempa życia i oddanie się pasji. Zakup dworku czy pałacu to często spełnienie życiowego marzenia. Nowi właściciele wkładają mnóstwo pracy w odnowienie budynku i zaadaptowanie go na hotel. Zabytek jest ważny, ale równie ważni są ludzie, którzy będą w nim gościć. Budynek bez ludzi to tylko puste ściany.

Coraz więcej obiektów zabytkowych wykorzystywanych jest na cele biznesowe m.in. hotele, restauracje, spa. Najczęściej są to dawne pałace i dworki, ale zdarzają się także np. młyny. Takie obiekty – z powodu złego stanu technicznego – zazwyczaj wymagają gruntownej, kosztownej przebudowy. Nowi właściciele decydują się na nią, bo to prawdziwi pasjonaci. Przywracanie do życia dawnych pałaców, dworów czy zamków sprawia im satysfakcję.

To również doskonała inwestycja, bo turyści w poszukiwaniu dodatkowych atrakcji, coraz częściej wybierają obiekty, które mają swoją historię. I są w stanie zapłacić więcej za pobyt w takim hotelu niż w sieciówce. Zazwyczaj standard takich hoteli jest wyższy. Poza basenem, spa, czy sauną niektóre z nich posiadają parki, czy własne winnice.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej