Rzeszów to miasto studentów. W liczącym ponad 186 tys. obywateli mieście na dwóch publicznych i trzech niepublicznych wyższych uczelniach kształci się blisko 49 tys. osób. Z roku na rok jest też coraz więcej obcokrajowców. W tym roku już ponad 2500 osób. W samej Politechnice Rzeszowskiej liczba studentów spoza Polski w ciągu trzech lat podwoiła się. Dziś studiuje tam 92 cudzoziemców, z czego 86 to Ukraińcy, reszta to przedstawiciele Angoli, Turcji i Węgier.
– Równolegle w ramach wymiany międzynarodowej Erasmus na Politechnice Rzeszowskiej jeden lub dwa semestry realizuje 50 cudzoziemców głównie z Hiszpanii, Portugalii i Turcji – mówi Magdalena Kamler, rzecznik prasowa Politechniki Rzeszowskiej.
Najwięcej obcokrajowców studiuje na Wydziale Zarządzania (bezpieczeństwo wewnętrzne, finanse i rachunkowość, zarządzanie), Wydziale Elektrotechniki i Informatyki oraz Wydziale Budowy Maszyn i Lotnictwa.
Ponad 140 cudzoziemców kształci też największa rzeszowska uczelnia Uniwersytet Rzeszowski. To głównie osoby zza wschodniej granicy posiadający Kartę Polaka. Studiują przede wszystkim na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym.
Coraz prężniej studentów z zagranicy rekrutują także uczelnie prywatne. 86 studentów ze wschodu i zachodu Ukrainy kształci Wyższa Szkoła Prawa i Administracji w Rzeszowie. Około 2/3 wybrało kierunek administracja i zarządzenie, reszta bezpieczeństwo publiczne. Kilkunastu studentów z zagranicy ma też Wyższa Szkoła Inżynieryjno-Ekonomiczna.