Wyższa szkoła jazdy

Polski zespół na torze Formuły 1. Niemożliwe? A jednak. Po niespełna roku pracy grupa studentów Politechniki Poznańskiej zbudowała bolid, który ściga się w zawodach Formuły… nie, jeszcze nie F1. Na razie Formuły Student.

Publikacja: 03.01.2016 20:45

Bolid z włókna węglowego, z motocyklowym silnikiem Hondy o mocy 80 km, waży zaledwie 235 kg

Bolid z włókna węglowego, z motocyklowym silnikiem Hondy o mocy 80 km, waży zaledwie 235 kg

Foto: materiały prasowe

Zaczęło się w czerwcu 2014 roku, kiedy do pracy przystąpiło pół setki studentów z czterech wydziałów Politechniki Poznańskiej. Wkrótce ostateczny skład zespołu PUT Motorsport liczył 18 osób podzielonych na sześć zespołów odpowiedzialnych za: silnik, zawieszenie, ramę, poszycie, elektrykę, wreszcie marketing, bo skonstruować to jedno, a zareklamować – drugie.

Efektem ich pracy jest bolid z motocyklowym silnikiem Hondy o mocy 80 KM, który przyspiesza do „setki” w 3,9 s. Poszycie z włókna węglowego sprawia, że całość waży jedynie 235 kg.

Podstawowym celem rywalizacji jest, rzecz jasna, budowa samochodu wyścigowego, jednak zawody Formuły Student nie muszą kończyć się zwycięstwem drużyny, która skonstruowała najszybszy pojazd. Aby odnieść sukces, trzeba rozważyć wiele innych kwestii, np. cele finansowe oraz marketingowe.

– Studenci wcielają się też w role kierowników firmy, która ma zamiar wejść na rynek motoryzacyjny i sprzedać swój bolid – wyjaśnia „Rzeczpospolitej” Angelika Kowal z PUT Motosport. – Zadaniem jest przygotowanie szczegółowego biznesplanu wraz z badaniami rynku, konkurencji i potencjalnych klientów. Tu liczy się przede wszystkim innowacyjny pomysł i sposób jego przedstawienia – sędziowie pełnią rolę potencjalnych inwestorów.

Dobry debiut

Zawody Formuły Student podzielone są na dwie zasadnicze części. Pierwsza to testy statyczne – oprócz wspomnianej prezentacji biznesowej, mamy więc kontrolę kosztów, bezpieczeństwa oraz ocenę umiejętności uzasadnienia wykorzystanych rozwiązań. Testy dynamiczne to już sama jazda – badanie przyspieszenia na odcinku 75 metrów, ocena przeciążeń, jakie zdoła wytrzymać zawieszenie na torze w kształcie ósemki, oraz próba wytrzymałości i spalania, w której trzeba jak najszybciej przejechać 22 kilometry bez awarii. W Europie zalicza ją tylko co piąty zespół.

Pierwsze testy polskiego bolidu przeprowadzono latem 2015 roku, a już jesienią poznaniacy ruszyli w zawody. Miejscem rywalizacji jest 16 torów na pięciu kontynentach. Wśród nich tak słynne, jak: brytyjski Silverstone, niemiecki Hockenheim czy hiszpański Circuit de Barcelona-Catalunya.

W lipcu podczas debiutu na Silverstone, studenci Politechniki Poznańskiej zajęli 23. miejsce w klasyfikacji ogólnej spośród blisko 100 uczestniczących zespołów. Podczas kolejnych startów – w Niemczech i na Węgrzech – miejsca były zbliżone (24. i 22.). To, jak zapewniają, dobry rezultat.

– W Niemczech zajęliśmy piąte miejsce w kategorii prezentacji biznesowych, co było najlepszym wynikiem osiągniętym przez pierwszoroczny zespół w historii zawodów Formuła Student Germany – podkreśla Angelika Kowal. – Dodatkowo, za każdym razem zdobywaliśmy tytuł najlepszego pierwszorocznego zespołu, a suma punktów, którą uzyskaliśmy w tym sezonie, sprawiła, że nasz debiut jest jednym z najlepszych w 30-letniej historii zawodów Formuła Student na świecie.

Drugie okrążenie

Nawet jeśli 162. miejsce w rankingu za rok 2015 tchu nie zapiera, trzeba pamiętać, że Polacy byli najwyżej sklasyfikowanymi pierwszoroczniakami wśród ponad 500 zespołów z 28 krajów. Łącznie w zmaganiach wzięło udział 35 tysięcy studentów z całego świata.

Bogatszy o te doświadczenia zespół PUT Motorsport oświadczył, że chce więcej. Sezon 2016 już się dla nich rozpoczął.

– Pracujemy nad budową nowego bolidu. Planujemy rozwiązania, których wcześniej nie było z powodu braku doświadczenia i niepewności finansowej. Na przykład elementy aerodynamiczne – informuje przedstawicielka teamu. – Chcemy uzyskać większą siłę docisku, zredukować masę pojazdu do około 200 kg i odchudzić silnik. Auto będzie szybsze i bardziej zwrotne. O tym, czy słowo zmieni się w ciało, powiedzą wyniki testów nowej konstrukcji, które będą odbywać się na lotniskach w Bednarach i Kąkolewie, a także – o czym z dumą zawiadamia zespół – na Torze Poznań.

Zaczęło się w czerwcu 2014 roku, kiedy do pracy przystąpiło pół setki studentów z czterech wydziałów Politechniki Poznańskiej. Wkrótce ostateczny skład zespołu PUT Motorsport liczył 18 osób podzielonych na sześć zespołów odpowiedzialnych za: silnik, zawieszenie, ramę, poszycie, elektrykę, wreszcie marketing, bo skonstruować to jedno, a zareklamować – drugie.

Efektem ich pracy jest bolid z motocyklowym silnikiem Hondy o mocy 80 KM, który przyspiesza do „setki” w 3,9 s. Poszycie z włókna węglowego sprawia, że całość waży jedynie 235 kg.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej