Dyplom, który daje pracę

Czołowe krakowskie uczelnie nie bez powodu przyciągają rzesze chętnych; mogą się pochwalić wysokim wskaźnikiem zatrudnienia swoich absolwentów.

Publikacja: 13.09.2015 17:05

Wśród krakowskich uczelni AGH jest liderem pod względem przeciętnych zarobków uzyskiwanych przez abs

Wśród krakowskich uczelni AGH jest liderem pod względem przeciętnych zarobków uzyskiwanych przez absolwentów

Foto: materiały prasowe

Choć wśród krakowskich studentów największą grupę stanowią ci, którzy wybrali kierunki związane z biznesem i administracją, to liczebnością niewiele im ustępują przyszli absolwenci studiów inżynieryjno-technicznych. Jak wynika z danych Urzędu Statystycznego w Krakowie, w całej Małopolsce najliczniejszą grupę studentów stanowią osoby uczące się w wyższych szkołach technicznych.

Według raportu firmy doradczej Sedlak & Sedlak to właśnie absolwenci dwóch czołowych uczelni technicznych – Akademii Górniczo-Hutniczej i Politechniki Krakowskiej – mogą się pochwalić najwyższymi przeciętnymi zarobkami wśród ogółu posiadaczy dyplomu szkół wyższych w Krakowie.

Rekordziści z AGH

Mediana wynagrodzenia posiadaczy dyplomu AGH przekraczała w 2014 roku 5,9 tys. zł brutto miesięcznie. To 30 proc. powyżej przeciętnej płacy absolwenta UJ. Na drugim miejscu uplasowali się absolwenci Politechniki Krakowskiej z przeciętną płacą 5,6 tys. zł brutto. O 200 zł mniej wynosiła mediana wynagrodzeń absolwentów Akademii Ekonomicznej w Krakowie.

Wysokość zarobków wiąże się ze wskaźnikami zatrudnienia po ukończeniu danej uczelni. Statystyki szkół potwierdzają, że dobrze radzą sobie osoby z dyplomami uczelni technicznych, w tym AGH, która od kilku lat bada zawodowe losy absolwentów. Według najnowszego badania, które objęło absolwentów studiów stacjonarnych z rocznika 2014, ponad 80 proc. z nich przed upływem pół roku po zakończeniu nauki miało już pracę, i to zazwyczaj zgodną z wykształceniem.

Niemal 52 proc. absolwentów AGH, którzy zakończyli edukację w 2014 roku, otrzymało więcej niż jedną ofertę zatrudnienia (średnio trzy).

– Wynik utrzymuje się od kilku lat – podkreśla autorka raportu Grażyna Śliwińska z Ośrodka Monitorowania Kadry Zawodowej AGH .

Informatyk i filolog

Wysokimi wskaźnikami zatrudnienia absolwentów może się pochwalić Politechnika Krakowska. Według najnowszego badania, które objęło absolwentów roku 2014, rok po ukończeniu studiów 93,3 proc. z nich pracuje (77,7 proc. w wyuczonym zawodzie). Rekordzistami byli absolwenci informatyki – 96 proc. pracowało rok po dyplomie.

– W tym roku to właśnie informatyka była rekrutacyjnym hitem, zarówno jeśli chodzi o liczbę kandydatów na miejsce, jak i ogólną liczbę kandydatów, którzy chcą u nas studiować na tym kierunku – twierdzi Małgorzata Syrda-Śliwa, rzecznik PK.

Na rynku pracy dobrze też sobie radzą absolwenci Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Jak wynika z badania ich losów zawodowych realizowanego w latach 2010–2013, w ciągu 12–18 miesięcy po ukończeniu studiów ponad 87 proc. z nich miało już pracę.

Wśród absolwentów UJ z rocznika 2011/2012 w pół roku po ukończeniu studiów pracowało siedmiu na dziesięciu uczestników badania. Średnią podwyższali absolwenci informatyki i matematyki – 80 proc. z nich miało pracę pół roku po dyplomie. Niewiele niższy był ten odsetek wśród absolwentów zarządzania, prawa i administracji oraz filologii.

Iwona Tomasik, rzecznik Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, twierdzi, że filologie obce należą do najbardziej perspektywicznych kierunków. Trudno się temu dziwić, skoro absolwenci studiów językowych mogą liczyć na zatrudnienie w sektorze nowoczesnych usług biznesowych, który z prawie 36 tys. pracowników stał się w ostatnich latach lokomotywą rynku pracy w stolicy Małopolski.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką