Arena chce rekordów

Publikacja: 13.09.2015 17:18

24 października Arena będzie gościć biegaczy. Zaplanowano tu metę Cracovia Półmaratonu Królewskiego

24 października Arena będzie gościć biegaczy. Zaplanowano tu metę Cracovia Półmaratonu Królewskiego

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

– To ta nowa hala, Arena Kraków, widział pan? – rzuca taksówkarz. Nie sposób nie widzieć. Jej elewację stanowi półkilometrowy ekran LED, na którym można wyświetlić wszystko. Ma kształt wielkiego spodka, więc wieczorem wydaje się, że w mieście odbywa się właśnie bliskie spotkanie trzeciego stopnia. Adres – ulica Stanisława Lema 7 – zobowiązuje.

Imponujące liczby

Tauron Arena Kraków (obiekt, jak wiele innych, ma sponsora tytularnego), to największa hala widowiskowo-sportowa w Polsce. Trzypoziomowe trybuny pomieszczą 15 tysięcy widzów, na płycie jest blisko dziesięć tysięcy miejsc stojących lub 3,5 tys. siedzących. Maksymalną pojemność określono na 22 800 osób.

Od 2014 roku, gdy została oddana, emocji sportowych nie brakuje – występowały tu koszykarki i tenisistki m.in. Agnieszka Radwańska i Maria Szarapowa, siatkarze rozgrywali mecze zeszłorocznych mistrzostw świata, grali piłkarze ręczni i hokeiści, bili się zawodnicy MMA oraz tajscy bokserzy.

Tomasz Adamek walczył z Arturem Szpilką i przy tej okazji udało się pomieścić rekordowe 17,5 tysiąca widzów.

Wpadł też Marcin Gortat ze swoim wakacyjnym campem dla młodych koszykarzy. Zgodnie z przeznaczeniem hali sport przeplatał się z widowiskiem.

– Jednym z największych wyzwań było przygotowanie obiektu do wydarzeń, które miały miejsce w kwietniu i maju tego roku. W krótkim odstępie odbyły się wówczas trzy imprezy – mistrzostwa świata w hokeju na lodzie Dywizji 1A, turniej w piłce ręcznej mężczyzn i koncert Robbiego Williamsa – wylicza Katarzyna Fiedorowicz-Razmus z krakowskiej Agencji Rozwoju Miasta. – Najpierw przygotowano lodowisko na mistrzostwa w hokeju, ale zanim reprezentacje wyszły na lód, zorganizowano na nim koncert (taflę lodowiska przykryto specjalną podłogą). Po zakończeniu mistrzostw lód znów został przykryty po to, by kibice mogli oglądać zmagania piłkarzy ręcznych. Po turnieju znów odsłonięto lodowisko i udostępniono je mieszkańcom.

Dwie w jednej

Krakowski obiekt to właściwie dwie areny – obok głównej, stoi mała hala z widownią na 300 osób i pełnym zapleczem. Podczas dużych wydarzeń sportowych może pełnić rolę hali treningowej (zmieści się w niej np. pełnowymiarowe boisko do piłki ręcznej), może być miejscem dla mniejszych, zamkniętych imprez, albo służyć sportowcom amatorom. Podczas wakacji krakowianie przychodzili tu zagrać w koszykówkę, piłkę nożną, ręczną albo w ping-ponga. Cena niewygórowana – dziesięć złotych za godzinę od osoby.

W najbliższym czasie (24 października) arena będzie gościć biegaczy – zaplanowano tu metę Cracovia Półmaratonu Królewskiego. Wszystko się zgadza, bo obiekt stoi na skraju Parku Lotników, w którym wielu krakowian urządza swoje przebieżki.

Cel – mistrzostwa

Poważny sprawdzian przewidziany jest na styczeń przyszłego roku, bo to właśnie w Krakowie reprezentacja Polski w piłce ręcznej rozegra swoje spotkania podczas mistrzostw Europy. Najpierw w grupie eliminacyjnej (z Francją, Serbią i Macedonią), a następnie – miejmy nadzieję – w rundzie głównej.

Pod Wawelem zaplanowano również półfinały, finał, mecz o trzecie miejsce oraz ceremonie otwarcia i zakończenia mistrzostw.

Wielkie wyzwanie, jednak, jak podkreśla Katarzyna Fiedorowicz-Razmus, nie będzie to pierwsze spotkanie Tauron Areny Kraków z piłką ręczną. – Gościliśmy piłkarzy podczas majowego turnieju, w którym zmierzyły się reprezentacje Polski, Egiptu, Brazylii i Rumunii, w czerwcu, gdy w towarzyskim meczu stanęły naprzeciw siebie reprezentacje Polski i Danii, oraz w sierpniu, przy okazji meczu Vive Tauron Kielce z Paris Saint-Germain.

Podczas tego ostatniego padł rekord frekwencji na meczu piłki ręcznej w Polsce – sprzedano 15 tysięcy biletów – wylicza Katarzyna Fiedorowicz-Razmus.

Organizatorzy przewidują możliwość rozgrywania w Arenie Kraków mistrzostw świata w kilkunastu dyscyplinach – wymieniają m.in. halową piłkę nożną, lekkoatletykę, siatkówkę, koszykówkę, badminton, hippikę, łyżwiarstwo figurowe i curling. Pewnie znalazłoby się ich więcej, bo dziś w halach buduje się nawet tymczasowe baseny olimpijskie. Ale igrzyska w Krakowie to melodia dalszej przyszłości.

– To ta nowa hala, Arena Kraków, widział pan? – rzuca taksówkarz. Nie sposób nie widzieć. Jej elewację stanowi półkilometrowy ekran LED, na którym można wyświetlić wszystko. Ma kształt wielkiego spodka, więc wieczorem wydaje się, że w mieście odbywa się właśnie bliskie spotkanie trzeciego stopnia. Adres – ulica Stanisława Lema 7 – zobowiązuje.

Imponujące liczby

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej