Powyborcze wybory

Zwykle rezultaty wyborów dają odpowiedzi na liczne pytania stawiane w okresie przedwyborczym.

Publikacja: 14.11.2018 10:00

Nie chodzi tylko o pytanie „kto wygra, kto przegra”, ale raczej o konkrety typu kto jaki program będzie realizował, jeśli już wygra rywalizację. W przypadku wyborów samorządowych odpowiedź jaką dają obywatele przy urnach jest dla nich samych bardzo ważna. Wybierają przecież tych, którzy na co dzień będą kształtować ich życie w dzielnicy, mieście, miasteczku, wsi.

Tym razem jest nieco inaczej. Lista pytań po wyborach jest niepokojąco długa. Przykład – wielkim zwycięzcą w Łodzi jest Hanna Zdanowska – ponad dwie trzecie głosów, triumf już w I turze, trzecia kadencja w fotelu prezydenta i to rekordowo długa, bo teraz pięcioletnia. A mimo to wielu zadaje sobie pytanie, jak długo pani prezydent będzie… prezydentem. Jest przecież skazana prawomocnym wyrokiem, a ekipa dobrej zmiany zapowiadała, że taki ktoś nie może rządzić wielkim miastem.

Przykład drugi – nie wiadomo do dziś, jakie będą konkretne efekty licznych zapowiedzi liderów rządzącej koalicji, iż jeśli wygrają nie ci, co powinni rząd może niezbyt przychylnym okiem patrzeć na współpracę z takimi decydentami lokalnymi. Co to znaczy konkretnie? Czy nie da tyle pieniędzy regionowi z niewłaściwym szefem samorządu, ile by mógł dać? Czy będzie wyraźnie sprzyjał rejonom gdzie rządzi właściwa partia?

Przykład trzeci. Unijne miliardy, a tych ciągle Polska otrzymuje mnóstwo dzielą m.in. sejmiki. Przed wyborami było tak, że władze sejmików były zwykle przychylne prezydentom i burmistrzom z tego terenu. Teraz jest inaczej – w połowie kraju sejmiki są z zupełnie innej politycznej parafii niż władze wielkich i średnich miast na ich terenie. Jak teraz będą dzielone unijne pieniądze? Kto je dostanie, a dla kogo zabraknie? Czy uda się prezydentom dogadać z szefami sejmików ponad – a raczej mimo – politycznych różnic?

Jeśli ktoś liczył, że wyborcy pokażą swoje preferencje a potem – albo nareszcie – w samorządach będzie wiadomo kto, z kim, jak i po co, to się srodze pomylił. Nadal żyjemy w ciekawych czasach.

Po łyku wielkiej, choć samorządowej polityki wracamy na ziemię. I to dosłownie R>R17. W Gdańsku do usuwania skutków zimy na drogach krajowych, wojewódzkich, powiatowych firmy mają do dyspozycji m.in. 40 pługoposypywarek, w tym 8 pojazdów wyposażonych w zraszacze solanką, dwa samochody interwencyjne… Znacie to państwo? Tak, idzie zima i samorządy się do niej przygotowują. A właściwie przygotowały, bo krakowskie służby miejskie od połowy października są w gotowości do walki z zimową aurą, a w stolicy sezon zimowy trwa od 15 października do 14 kwietnia.

Na koniec trochę wielkiego świata R>R6: na targach w Szanghaju wystawia się 3 tys. firm ze 130 krajów, nie brak tam artykułów luksusowych, np. butów wysadzanych brylantami. Warto wiedzieć, że 6 listopada otwarty został tam polski pawilon narodowy ©?

Nie chodzi tylko o pytanie „kto wygra, kto przegra”, ale raczej o konkrety typu kto jaki program będzie realizował, jeśli już wygra rywalizację. W przypadku wyborów samorządowych odpowiedź jaką dają obywatele przy urnach jest dla nich samych bardzo ważna. Wybierają przecież tych, którzy na co dzień będą kształtować ich życie w dzielnicy, mieście, miasteczku, wsi.

Tym razem jest nieco inaczej. Lista pytań po wyborach jest niepokojąco długa. Przykład – wielkim zwycięzcą w Łodzi jest Hanna Zdanowska – ponad dwie trzecie głosów, triumf już w I turze, trzecia kadencja w fotelu prezydenta i to rekordowo długa, bo teraz pięcioletnia. A mimo to wielu zadaje sobie pytanie, jak długo pani prezydent będzie… prezydentem. Jest przecież skazana prawomocnym wyrokiem, a ekipa dobrej zmiany zapowiadała, że taki ktoś nie może rządzić wielkim miastem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej