Zlot zabytkowych mercedesów StarDrive Poland co roku odbywa się w innym mieście; w ubiegłym roku w maju na zaproszenie Automobilklubu Wielkopolskiego „merce” przyjechały do Poznania, a także przez kilka dni rozjeżdżały się po okolicy, czyli po Wielkopolsce (Lubonia, Puszczykowa, Rogalina, Mosiny, Śremu, Komornik, Plewisk). Było na co popatrzeć, wśród kilkudziesięciu wspaniałych mechanicznie i pięknych maszyn była ta najstarsza, liczący 102 lata – model Posen (tak brzmi po niemiecku nazwa grodu nad Wartą).

W tym samym czasie do podpoznańskiej Mosiny zjechały zabytkowe saaby. Tylko ten, kto miał okazję zobaczyć obie te imprezy, jest w stanie docenić staruszki mercedesy. Ale nie ma się czemu dziwić, panowie Daimler i Benz tworzyli firmę w latach 80. XIX wieku, a pierwszy saab (model Ursaab) powstał w 1946 r. Łza się w oku kręciła ze wzruszenia i od spalin, bo zabytkowe silniki z ekologią w dzisiejszym rozumieniu nie miały absolutnie nic wspólnego. Ale piękno jest pięknem niezależnie od zawartości tlenku ołowiu w rurze wydechowej.

Piękne były panie w strojach z epoki u boku zadzierzystych i szarmanckich automobilistów trzymających drewniane koła kierownic dłońmi odzianymi w rękawice z łosiowej skóry. Szyje tych sportsmenów zdobiły białe jedwabne szaliki, a szyje towarzyszącym im pań – perły. Automobilizm był drogi od samego zarania. Mniej zamożni pedałowali. Ale ich historii Automobilklub Wielkopolski też nie pomija. Dwa lata temu, też w maju, też w Poznaniu, odbyła się Retroweriada, czyli Międzynarodowy Zlot Miłośników Rowerów Zabytkowych (czytaj: rowerów z duszą). Przybyli – bo tak postanawiał regulamin – posiadacze rowerów wyprodukowanych przed 1945 r. Okazało się, że największym zainteresowaniem wcale nie cieszyły się bicykle z ogromnym przednim kołem, lecz polskie przedwojenne rowery wojskowe, wzór 1935 – pokazane przez Wielkopolskie Towarzystwo Techniki Militarnej.

Takie imprezy jak wyżej wspomniane nie biorą się z niczego. Automobilklub Wielkopolski istnieje od 1923 r. Przez ten czas zdążył zgromadzić fantastyczne zbiory. Są wśród nich traktory z europejskich i amerykańskich fabryk, tak piękne, z chromowanymi i mosiężnymi detalami, że współczesne lexusy wyglądają przy nich jak ubogie kopciuchy.