Gołdap oddycha głęboko

Przytulone do rosyjskiej granicy mazurskie miasto od lat chlubi się najczystszym powietrzem w Polsce. Co roku oddycha nim ponad 70 tys. gości tego jedynego w regionie uzdrowiska.

Publikacja: 08.02.2017 22:30

Miasto od lat inwestuje w infrastrukturę uzdrowiskową. Współpracuje też z firmami prywatnymi, jak w

Miasto od lat inwestuje w infrastrukturę uzdrowiskową. Współpracuje też z firmami prywatnymi, jak w przypadku tężni solankowych.

Foto: Fundacja Rozwoju Regionu GoŁdap

– Na czystości naszego powietrza zbudowaliśmy strategię rozwoju Gołdapi. Wydaliśmy i wydajemy ogromne pieniądze na ochronę naszego wyjątkowego środowiska – podkreśla Jacek Morzy, wiceburmistrz Gołdapi.

– Za pieniądze unijne i z funduszy norweskich zbudowaliśmy oczyszczalnię ścieków o najwyższych parametrach jakościowych. Do niej podłączone jest miasto i okoliczne wioski. Zmodernizowane zostało ujęcie wody, a prywatny inwestor wybudował dwie ciepłownie na gaz. Obejmują ponad połowę miasta, obiekty wojskowe, urzędy i instytucje samorządowe. Teraz powstaje sieć gazowa, która umożliwi podłączenie do gazu wiosek i osiedla domków – wylicza Jacek Morzy.

Uzdrowisko nakręca miasto

Miasto ma od 2000 r. status uzdrowiska – jedynego w regionie i Polsce północno-wschodniej. Sanatorium Wital rozrosło się ze zgrzebnego ośrodka wypoczynkowego socjalistycznego Radiokomitetu, w którym w stanie wojennym przetrzymywano 400 internowanych kobiet, do nowoczesnego ośrodka leczenia dróg oddechowych i schorzeń reumatycznych. Te ostatnie dzięki pobliskim obfitym pokładom borowin. Choć sanatorium jest prywatne, to największe inwestycje podnoszące atrakcyjność całej Gołdapi wziął na siebie samorząd.

– Wpływ uzdrowiska na rozwój miasta i gminy jest ogromny. Pracuje tam około 200 osób, a jeżeli dodać firmy współpracujące, usługowe, to będzie blisko tysiąc. To jest największy magnes przyciągający gości do Gołdapi – podkreśla wiceburmistrz. – Dlatego inwestujemy w uzdrowiskową infrastrukturę. Trzy lata temu za 40 mln zł wybudowaliśmy czwarte pod względem wielkości w Polsce tężnie solankowe. Zdobyliśmy na to 34 mln zł dofinansowania unijnego. W złożonym o dofinansowanie projekcie zakładaliśmy, że dzięki tężniom będzie nas rocznie odwiedzać 30 tys. osób. Okazaliśmy się ludźmi małej wiary… Liczba ta sięga 70 tys. – mówi Jacek Morzy.

Tężnie robią wrażenie. Drewniana konstrukcja faszynowana tarniną ma długość 220 m i wysokość 8 m. Wśród tego drewnianego wąwozu przechadzają się kuracjusze i wdychają wyjątkowe powietrze o dużej zawartości jodu, bromu, magnezu, wapnia, potasu, sodu i fluoru. To wyjątkowy mikroklimat wytworzony przez tężnie zasilane z podziemnego źródła z głębokości 646 m wodą o bogatym składzie mineralnym. Solanka spływa po gałązkach tarniny, słońce i wiatr dokonują reszty.

Tężnie, pijalnie wód, grota solna to nie koniec samorządowych inwestycji zwiększających atrakcyjność Gołdapi. Miasto należy do sieci Cittaslow i skrzętnie korzysta z możliwości dofinansowania.

Atrakcji przybywa

W końcu stycznia burmistrz Tomasz Luto i marszałek Gustaw Marek Brzezin podpisali trzy umowy wstępne na łącznie 15 mln zł dofinansowania. Pieniądze pójdą na unowocześnienie ośrodka kultury, stworzenie pracowni garncarskiej i największy projekt – urządzenie nabrzeża jeziora Gołdap. Podzielone między Polskę i Rosję, zanurzone w sosnowych lasach, jest kolejną atrakcją miasta.

Podobnie jak Piękna Góra – ośrodek narciarski z jedyną kolejką krzesełkową na Mazurach. To on był magnesem, zanim powstało uzdrowisko. Samorząd sprzedał ośrodek prywatnemu inwestorowi i to była dobra decyzja. Teraz Piękna Góra pracuje cały rok, powstała na niej obrotowa kawiarnia, kolejka chodzi też latem, wzbogaciła się narciarska infrastruktura.

Marszałek Brzezin podał też, że zarząd województwa zdecydował o dofinansowaniu rozbudowy parków: kinezyterapeutycznego i zdrojowego oraz rewitalizacji centrum miasta. To inwestycja za 8,3 mln zł, z czego dofinansowanie wyniesie 7,23 mln zł. Centrum zyska na atrakcyjności. Wykonana zostanie nowa nawierzchnia chodników i oświetlenie, nowe ławki. Powstanie LINEARIUM – plac zabaw dla dzieci, wytyczony będzie szlak pieszo-rowerowy łączący się z Green Velo.

Samorządowcy z Gołdapi od lat 90. zaskakiwali dynamiką i pomysłowością. Przeforsowali utworzenie przejścia granicznego z Rosją, co do dziś procentuje napływem gości z Federacji. Mogłoby ich być znacznie więcej, gdyby nie likwidacja małego ruchu granicznego przez rząd PiS. Za małym ruchem mazurskie samorządu nadgraniczne tęsknią najbardziej.

Samorządowcom udało się też stworzyć w Gołdapi podstrefę Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pracuje tam ok. 1500 osób. Dzięki takim posunięciom powiat gołdapski (27,5 tys. mieszkańców), kiedyś najbardziej „bezrobotna” gmina w kraju (ponad połowa dorosłych nie miała pracy), dziś ma stopę bezrobocia na poziomie 19 proc.

Wróćmy jeszcze do powietrza. W centrum Gołdapi stoi stacja monitorująca jakość tego, co mieszkańcy i goście wdychają w mieście i okolicy. W styczniu, jak zawsze w Gołdapi, wskaźniki szkodliwych gazów cieplarnianych pokazywały tu kolor zielony. Oznaczałoby to bardzo dobrą jakość gołdapskiego powietrza, gdyby nie tzw. pył zawieszony. Tworzy się on przy nadmiernym spalaniu węgla, drewna, biomasy. Tu jest kolor pomarańczowy i poziom umiarkowany.

– To przez dzielnice domków jednorodzinnych, których nie objęła centralna ciepłownia. Likwidacja małych kotłowni to dziś nasz priorytet. Stworzyliśmy już system zachęt, który – mam nadzieję – przekona mieszkańców do przechodzenia na ogrzewanie gazowe. Sieć dotrze do nich pod domy – mówi Jacek Morzy.

– Myślimy o dotacjach dla zmieniających sposób ogrzewania. W tym roku wspomagamy w ten sposób mieszkańców z miejsc oddalonych od kolektora, a inwestujących w przydomowe oczyszczalnie – dodaje wiceburmistrz Gołdapi.

Z najczystszym powietrzem, ale nawet bez tego atutu, Gołdap może być spokojna o przyszłość. Pod względem przyrostu naturalnego maleńki powiat wyprzedza – i to nieznacznie – jedynie sześć razy większa stolica regionu.

– Na czystości naszego powietrza zbudowaliśmy strategię rozwoju Gołdapi. Wydaliśmy i wydajemy ogromne pieniądze na ochronę naszego wyjątkowego środowiska – podkreśla Jacek Morzy, wiceburmistrz Gołdapi.

– Za pieniądze unijne i z funduszy norweskich zbudowaliśmy oczyszczalnię ścieków o najwyższych parametrach jakościowych. Do niej podłączone jest miasto i okoliczne wioski. Zmodernizowane zostało ujęcie wody, a prywatny inwestor wybudował dwie ciepłownie na gaz. Obejmują ponad połowę miasta, obiekty wojskowe, urzędy i instytucje samorządowe. Teraz powstaje sieć gazowa, która umożliwi podłączenie do gazu wiosek i osiedla domków – wylicza Jacek Morzy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej