Aktualizacja: 26.04.2025 05:16 Publikacja: 20.10.2024 07:40
Samorządowcy przyznają, że problem z graffiti systematycznie narasta
Foto: AdobeStock
I tak np. w ubiegłym roku Kraków za usuwanie bazgrołów zapłacił ok. 100 tys. złotych, w tym roku do września koszty wyniosły już ponad 140 tys. złotych. Gdańsk w 2023 roku zapłacił za usuniecie bazgrołów prawie 136 tys.
– Nielegalne graffiti to problem, z którym na razie sobie nie radzimy. Nie radzimy sobie ani z jego usuwaniem ani z karaniem za tworzenie bazgrołów. O czym najlepiej świadczą chociażby kary nakładane na grafficiarzy. Bo co to jest 500 zł mandatu? To jakaś kpina. Zupełnie inaczej by to wyglądało, gdyby „twórca” dostał mandat na kilka tysięcy złotych – mówi Waldemar Domański, założyciel i szef krakowskiej akcji społecznej Pogromcy Bazgrołów, która zajmuje się usuwaniem nielegalnych graffiti.
Jajka, żurek, biała kiełbasa, babki, mazurki i inne ciasta – znajdą się na świątecznych stołach dla osób potrzeb...
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, czy samorządy zapewniają bezpieczeństwo informacji oraz działania systemów i...
Choć w Polsce systematycznie spada liczba urodzeń, duże miasta inwestują w żłobki. Takie placówki powstają m.in....
Tradycyjnie, jak co roku, jarmarki wielkanocne organizowane są w różnych regionach kraju. Spora ich część to kil...
Poniedziałek Wielkanocny to w Krakowie dzień tradycyjnego odpustu Emaus. Podobnie jak w zeszłym roku, ze względu...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas