Choć wojna w Ukrainie rozpoczęła się niespodziewanie i nikt nie był na nią przygotowany, to polskim miastom udało się w rekordowym tempie zorganizować pomoc dla tego kraju. Również Białystok od razu włączył się w działania na rzecz sąsiadów ze Wschodu. Już drugiego dnia wojny do Lwowa wyruszył transport humanitarny z darami przekazanymi przez białostoczan. Później miasto rozpoczęło szereg działań, które prowadzone są cały czas i służą wspieraniu Ukraińców.
W ciągu tych dwóch miesięcy transporty z darami z Białegostoku trafiły do większości ukraińskich miast, a także do osób oczekujących na granicy. W pomoc zaangażowali się mieszkańcy, organizacje pozarządowe i wiele firm. Białystok, odpowiadając na apel mera Lwowa, przekazał także dwa wypełnione darami autobusy lwowskiej komunikacji miejskiej, które zastąpiły pojazdy wysłane na front.
Pomoc dla gości
O skali pomocy świadczy fakt, że podczas wiecu solidarności z Ukrainą na białostockim Rynku podziękowania białostoczanom za udzielaną pomoc przekazał ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca oraz mer Łucka Ihor Poliszczuk. Innym znaczącym gestem wsparcia był bieg zorganizowany pod hasłem „Sercem z Ukrainą”. Ponad 500 osób przebiegło lub przeszło dwukilometrowy dystans białostockimi ulicami, a organizatorzy przekazali wszystkie wpłaty uczestników na pomoc Ukrainie.
Wyjątkowym projektem, który udało się zrealizować w Białymstoku, jest książka „Na dobry początek”. To powitalna, bezpłatna publikacja dla dzieci ukraińskich, która ma im pomóc oswoić się z nową sytuacją i rozpocząć naukę języka polskiego. Autorki książki, Agnieszka Suchowierska i Katarzyna Szostak-Król, mają duże doświadczenie w pracy z dziećmi uchodźczymi, dzięki temu można było przygotować to wydawnictwo w bardzo krótkim czasie. Publikację sfinansowało Miasto Białystok i Unia Metropolii Polskich, a partnerem wydania było Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe. Kilkanaście tysięcy egzemplarzy książki trafiło już do dzieci ukraińskich w całej Polsce.
Wraz z napływem uchodźców miejskie działania pomocowe musiały skoncentrować się przede wszystkim na zapewnieniu warunków bytowych przyjeżdżającym. Co ciekawe, w tej trudnej sytuacji niespodziewana i bardzo potrzebna pomoc trafiła do Białegostoku z amerykańskiego miasta Hoboken, położonego nieopodal Nowego Jorku. Mieszkająca tam była siatkarka AZS Białystok, Małgorzata Właszczuk, rozpoczęła zbiórkę pieniędzy z przeznaczeniem na pomoc w zapewnieniu mieszkań uchodźcom przybywającym do Białegostoku. W akcję włączyły się także władze miasta Hoboken. W ten sposób udało się zebrać kwotę 40 tys. dolarów, za którą białostocka Fundacja R.A. zorganizowała miejsca zamieszkania dla 200 osób.