Pomoc dla uchodźców: samorządowe pospolite ruszenie

Pomoc humanitarna i medyczna, transport uciekających z Ukrainy i mieszkania dla nich… Wszystkie miasta, gminy i województwa w Polsce odpowiadają na kryzysową sytuację.

Publikacja: 06.03.2022 13:19

Uchodźcy z Ukrainy w punkcie recepcyjnym w hali MOSiR w Hrubieszowie

Uchodźcy z Ukrainy w punkcie recepcyjnym w hali MOSiR w Hrubieszowie

Foto: Wojtek Jargiło/PAP

W obliczu trwającej agresji, ogromu zniszczeń oraz ofiar cywilnych stoimy murem za Ukrainą – podkreśla Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego. I można uznać, że w ten sposób Geblewicz mówi w imieniu wszystkich samorządowców w Polsce.

Karetki na sygnale

– Nasza pomoc już trafia do Ukrainy, a to dopiero początek – zaznacza Olgierd Geblewicz, a mowa o ambulansie z pełnym wyposażaniem, „zorganizowanym” przez urząd marszałkowski oraz wojewódzką stację pogotowia ratunkowego, który dotarł do Centrum Medycyny Ratunkowej i Katastrof w Iwano-Frankowsku jeszcze w środę. Wraz z nim trafiło także 10 tys. szt. wyrobów medycznych. Zachodniopomorski samorząd zamierza też wysłać do Ukrainy łóżka szpitalne, defibrylatory, respiratory, leki, sprzęt chirurgiczny czy wyposażenie oddziału rehabilitacyjnego.

Pomocy medycznej udzielają też oczywiście inni marszałkowie. W piątek rano do Ukrainy wyruszył konwój pięciu karetek wysyłanych przez stacje pogotowia z Wałbrzycha, Sosnowca, Kielc i Katowic.

Pomoc medyczna

Lubelski urząd marszałkowski dla swoich obwodów partnerskich w Ukrainie (w tym np. obwód lwowski, ługański czy odeski) przygotował dotychczas wsparcie rzeczowe o wartości 1 mln zł. To żywność, sprzęt prądotwórczy i komunikacyjny, wyposażenie osobiste, ale też pomoc medyczna – w tym siedem karetek.

– Teraz, gdy nasi najbliżsi sąsiedzi zza wschodniej granicy toczą wojnę, powinniśmy pokazać, że mogą na nas liczyć. Okazujemy życzliwość na wiele różnych sposobów – zaznacza Jarosław Stawiarski, marszałek woj. lubelskiego.

Czytaj więcej

Miasta ruszyły ze wsparciem dla Ukrainy. Sprawdź gdzie pomóc

– Staramy się na bieżąco monitorować sytuację i naszą pomoc kierować tam, gdzie jest najbardziej potrzebna – mówi Adam Struzik, marszałek Mazowsza. Mazowsze, podobnie jak np. Dolny Śląsk, uruchomiło tzw. pociągi humanitarne, które dowożą potrzebne wsparcie na polską granicę z Ukrainą i zabierają stamtąd uciekinierów, rozwożąc ich po całym kraju. Pierwszy mazowiecki pociąg humanitarny przywiózł do Warszawy 650 osób, drugi wyruszył w trasę w piątek rano.

Mazowsze przygotowało też specjalny projekt unijny o wartości 15 mln zł, dzięki któremu możliwe będzie wsparcie uchodźców przebywających w regionie. Docelowo ma to być program wsparcia dla ośrodków pomocy społecznej na poziomie samorządu lokalnego. Unijne fundusze przeznaczone mają być na pokrycie kosztów zakwaterowania i pomoc rzeczową, ale też pomoc psychologiczną i organizacyjną, w tym m.in. dostęp do kursów języka polskiego czy opieki i edukacji dla dzieci.

Tony darów

Po rosyjskiej agresji na Ukrainę polskie miasta zamieniły się w koordynatorów darów napływających od Polaków. Zbiórki pomocy rzeczowej trwają w szkołach, domach kultury, urzędach. Miasta aktualizują listy potrzebnych rzeczy i udostępniają jako magazyny zbiorcze duże powierzchnie centrów wystawowych, hal czy stadionów.

Do piątku tylko mieszkańcy Krakowa zebrali 150 ton darów, które już zostały przetransportowane na granicę polsko-ukraińską. Warszawa wysłała 12 tirów z darami od indywidualnych osób, a miejskie zbiórki wciąż trwają.

Czytaj więcej

Burmistrz Hrubieszowa: Uchodźcy nie mówią o tym, co ich spotkało

Miasta starają się też zaopiekować napływającymi uchodźcami. Z jednej strony to choćby pomoc informacyjna i prawna, jak ukraińscy obywatele mogą odnaleźć się w polskiej rzeczywistości. Wiele miast przyznaje też uciekinierom prawo do darmowej komunikacji miejskiej czy darmowego (jak np. Lublin) parkowania, organizuje transport do miejsc docelowych czy codzienne pakiety pomocowe dla uchodźców, m.in. z żywnością (np. Kraków).

Dach nad głową

Dotychczas większość uchodźców z Ukrainy znajdowała dach nad głową u swojej rodziny, znajomych czy prywatnych osób, które udostępniały swoje mieszkania (a w przypadku firm – np. pensjonaty czy hotele) potrzebującym. Przykładowo do krakowskiego urzędu mieszkańcy miasta zgłosili 500 mieszkań, które chcą udostępnić Ukraińcom.

Ale nie wszyscy uciekinierzy wiedzą, gdzie i do kogo mają jechać. W Warszawie dla takich osób zorganizowano noclegi w Arenie Ursynów (to hala widowiskowo-sportowa), a także na Agrykoli (Warszawskie Centrum Sportu Młodzieżowego).

Czytaj więcej

„Pozytywnie pokazujemy pomoc, jakiej Polska udziela uchodźcom”

Docelowo uruchamianych ma być jeszcze więcej punktów stałej opieki dla Ukraińców. Samorządy, ze wszystkich szczebli, tych wojewódzkich, jak i powiatowych, miejskich czy gminnych, szukają w swoich zasobach lokali, które można udostępnić uciekającym przed wojną. To nie tylko mieszkania komunalne, ale też miejsca w uzdrowiskach, bursach, internatach, domach pomocy, ośrodkach szkoleniowych, itp.

– Jesteśmy na ulicach naszych miast od rana do nocy, rozmawiamy z Ukraińcami i Polakami, którzy niosą pomoc. Oznaki solidarności Polaków z Ukrainą widzimy na każdym kroku – zaznacza Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, gdzie do piątku napłynęło 25 tys. uchodźców. – Samorządy wiedzą, jak pomagać i taką pomoc organizują. Ale potrzebna jest lepsza koordynacja tej pomocy na szczeblu rządowym – podkreśla Trzaskowski. I apeluje do rządu także o wsparcie finansowe dla samorządów, w dłuższym bowiem okresie opieka nad uchodźcami będzie wymagała coraz bardziej zinstytucjonalizowanej formy.

Unia Europejska uruchamia 0,5 mld euro na pomoc humanitarną dla uchodźców z Ukrainy. Znaczna część tych środków trafi do Polski.

OPINIE

Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego

Stanowczo potępiamy barbarzyńską agresję Rosji na niepodległe i suwerenne terytorium Ukrainy. Z największym niepokojem obserwujemy eskalację napięcia i przemocy. Pomagając obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną, zorganizowaliśmy między innymi przejazd specjalnego pociągu Kolei Dolnośląskich, który umożliwi przetransportowanie ich w bezpieczne miejsca na terytorium Polski. Dofinansowano także Centrum Medyczne DOLMED na zakup sprzętu medycznego dla ukraińskich szpitali, a kolejny milion zabezpieczyliśmy na przyszłe potrzeby wspierania potrzebujących pomocy.

Piotr Krzystek, prezydent Szczecina

Jestem absolutnie zbudowany postawą mieszkańców Szczecina, którzy zaraz po wybuchu wojny zaczęli się organizować i zwozić najpotrzebniejsze rzeczy. Skupiamy się na współpracy z lokalnymi stowarzyszeniami i Związkiem Ukraińców, ponieważ to oni najlepiej wiedzą, co jest najbardziej potrzebne dla obywateli Ukrainy. Jako miasto mamy przygotowanych pierwszych 160 miejsc dla uchodźców. Obecnie szykujemy program wsparcia dla obywateli Ukrainy. Wiemy, że staniemy przed koniecznością wsparcia choćby w kontekście przedszkoli, szkół czy pracy. Chcemy się do tego dobrze przygotować.

Krzysztof Żuk, prezydent Lublina

W Lublinie niezwłocznie po wybuchu wojny w Ukrainie rozpoczął działania sztab kryzysowy, a dzięki wspólnemu zaangażowaniu nikt nie jest pozostawiony bez wsparcia. Naszą pomoc dostosowujemy do zmieniającej się sytuacji. W działania zaangażowane są wszystkie służby miejskie, bezpieczeństwa, pomocy społecznej, oświaty, a także spółki. Omawiamy możliwe scenariusze rozwoju sytuacji i formy pomocy dla obywateli Ukrainy. Obecnie najważniejsze jest zapewnienie miejsc noclegowych i podstawowej opieki. Każdej osobie potrzebującej zapewnimy pomoc i wsparcie tak długo, jak będzie to potrzebne.


W obliczu trwającej agresji, ogromu zniszczeń oraz ofiar cywilnych stoimy murem za Ukrainą – podkreśla Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego. I można uznać, że w ten sposób Geblewicz mówi w imieniu wszystkich samorządowców w Polsce.

Karetki na sygnale

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczności lokalne
Zmiany w służbie zdrowia idą jak po grudzie. "Tworzą się dodatkowe kolejki"
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Społeczności lokalne
Po powodzi szkoły wracają do zajęć. "Powoli wracamy do normalności"
Społeczności lokalne
Miasta budują nowe szkoły. Co ze starymi? „Aż żałość bierze”
Społeczności lokalne
Rodzice do pracy, dziecko do darmowego żłobka
Społeczności lokalne
Aby mogli się spokojnie uczyć. Jak samorządy wspierają uczniów