- Dla mieszkańców stanowisko radnych niewiele oznacza. Nasza gmina i jej stanowisko w tej sprawie w żaden sposób nie marginalizuje żadnych osób. Jest w nim mowa o swobodach. Jesteśmy gminą otwartą i tolerancyjną, a to stanowisko zostało źle zinterpretowane i poszło w świat za pośrednictwem akcji Barta Staszewskiego, dlatego spotkamy się z nim w sądzie – mówi Karolina Makuch, sekretarz gminy Zakrzówek na Lubelszczyźnie.
Radni jeszcze o tym nie rozmawiali
We wrześniu ub. roku władze gminy zdecydowały się wystąpić na drogę sądową przeciwko aktywiście z pozwem o ochronę dóbr osobistych za jego akcję "Strefy wolne od LGBT".
- Gmina Zakrzówek zarzuca Bartowi Staszewskiemu naruszenie dóbr osobistych Gminy. Pozwany prowadzi akcję „Strefy wolne od LGBT w Polsce” polegającą na umieszczeniu pod tablicami z nazwą miejscowości tablicy z wielojęzycznym napisem „Strefa wolna od LGBT” – podawała rok temu Reduta Dobrego Imienia, która wspiera samorząd w tej sprawie.
Proces formalnie się jeszcze nie rozpoczął. Był wyznaczony pierwszy termin, ale nie doszło do rozprawy.
Czytaj więcej
Środki unijne są nam potrzebne, bo jeśli się nie rozwiniemy, grozi nam zapaść demograficzna. Młodzi ludzie nie widzą dla siebie szansy w Polsce południowo-wschodniej – mówi Jerzy Borcz, przewodniczący Sejmiku Województwa Podkarpackiego (PiS).