Dwa lata temu sejmik Podkarpacia przyjął stanowisko dotyczące „sprzeciwu wobec promocji i afirmacji ideologii tzw. ruchów LGBT”. Czy miało ono praktyczne znaczenie dla regionu?
Nie, nie miało żadnego znaczenia. Choć na końcu uchwały był zapis, że jej wykonanie powierza się zarządowi, ale praktycznie nie miała ona żadnych skutków.
Może poza tym, że o regionie zrobiło się głośno w tym kontekście.
Chyba się zrobiło. Różne rzeczy się robi, żeby było głośno.
Jerzy Borcz, przewodniczący Sejmiku Województwa Podkarpackiego z Prawa i Sprawiedliwości