Gdzie miłośnicy jazdy na rowerze znajdą tego lata najlepsze i najpiękniejsze miejsca

Poszczególne regiony naszego kraju nie zasypiają gruszek w popiele: szlaki rowerowe budowane w ostatnich latach są rozwijane i modernizowane, powstają nowe atrakcyjne trasy. Na prośbę „Życia Regionów” przedstawiciele samorządów z całej Polski wskazują miejsca, którym każdy rowerzysta powinien poświęcić uwagę w tym sezonie.

Publikacja: 21.07.2024 17:07

Gdzie miłośnicy jazdy na rowerze znajdą tego lata najlepsze i najpiękniejsze miejsca

Foto: Adobe Stock

Województwo Świętokrzyskie

Anita Koniusz, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego, odpowiedzialna m.in. za turystykę w regionie

Województwo świętokrzyskie posiada niezwykle bogatą ofertę skierowaną niemalże do każdego typu rowerzysty. Znajduje się tu blisko 1,5 tys. znakowanych szlaków rowerowych, a ich uzupełnieniem są nowo powstałe drogi dla rowerów. Ale to nie wszystko.

Kolarze szosowi znajdują tu setki kilometrów dróg lokalnych o doskonałej nawierzchni asfaltowej i znikomym ruchu samochodowym, gravelowcy – gładkie i szerokie szutry poprowadzone przez atrakcyjne kompleksy leśne, a miłośnicy MTB leśne ścieżki o zróżnicowanym stopniu trudności.

Czytaj więcej

Rola roweru na wyższym poziomie strategicznym

Każdego roku powstają nowe szlaki rowerowe i kolejne odcinki dróg dla rowerów. Dzięki temu obserwujemy znaczący wzrost ruchu rowerowego, co potwierdzają dane z liczników rowerowych. Tylko w sześciu lokalizacjach od początku roku odnotowaliśmy już ponad 100 tys. przejazdów. Wśród nich najwięcej rowerzystów odwiedziło Sandomierz oraz Stadion Leśny w Kielcach – obie lokalizacje na dobrze już znanym rowerzystom szlaku Green Velo. Oprócz trasy Green Velo, szlaków w okolicach Sandomierza i Kielc bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się trasy rowerowe w Górach Świętokrzyskich. Ciekoty – Święta Katarzyna – Bodzentyn to doskonała propozycja dla rodzin z dziećmi. Podobnie trasa poprowadzona przez Świętokrzyski Park Narodowy ze Świętej Katarzyny do Nowej Słupi. Miłośnicy Ponidzia koniecznie muszą wybrać się na fragment europejskiej trasy EuroVelo 11 z Wiślicy przez Kazimierzę Wielką aż do Proszowic w Małopolsce – podkreśla pani Anita Koniusz. „Poszukujących dużych wrażeń zapraszam natomiast na Jeleniowskie Ścieżki, kompleks single tracków w Paśmie Jeleniowskim oraz na Partyzanckie Ścieżki – oznakowaną trasę MTB w okolicach Starachowic. Ponadto chciałabym dodać, iż w niedalekiej przyszłości planujemy przedłużenie Wiślanej Trasy Rowerowej w naszym regionie oraz trasy EuroVelo 11 do Pińczowa. Powstanie również ścieżka rowerowa łącząca dwa uzdrowiska Busko-Zdrój i Solec-Zdrój. Z pewnością przyczyni się to do zwiększenia atrakcyjności oferty regionu dla rowerzystów”.

Widząc duże zainteresowanie turystyką rowerową w regionie, województwo świętokrzyskie przygotowało portal i aplikację mobilną „Świętokrzyskie szlaki turystyczne” oraz trzy przewodniki prezentujące różnego rodzaju trasy: „Przewodnik rowerowy” – z trasami dostosowanymi do różnego typu odbiorców, „Czas w Las” – trasy rowerowe poprowadzone przez obszary leśne oraz „RoweLove Świętokrzyskie” – przewodnik w formie ebooka skierowany do kolarzy szosowych i gravelowców. Zapraszam do pobierania aplikacji oraz wejście na stronę swietokrzyskie.pro, gdzie rowerzyści znajdą w formie elektronicznej wszystkie wymienione powyżej wydawnictwa.

POMORZE ZACHODNIE

Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego

Rok 2024 został ogłoszony na Pomorzu Zachodnim Rokiem Rowerowym. Jazda na rowerze jest powszechną formą turystyki, rekreacji i kultury fizycznej, możliwej do realizacji dzięki dostępowi do wygodnej i bezpiecznej Infrastruktury rowerowej.

Pomorze Zachodnie od 10 lat konsekwentnie pracuje nad udostępnieniem sieci tras rowerowych, łączących najważniejsze atrakcje i miasta. Posiadamy sieć pięciu długodystansowych tras rowerowych o długości ponad 1100 km i jakości, która sprawia, że może z nich korzystać każdy.

Pomorze Zachodnie jest krajowym liderem budowy długodystansowych, turystycznych tras rowerowych. O popularności tej formy spędzania wolnego czasu może świadczyć fakt, że tylko w 2023 r. w 15 punktach na trasach naliczono 1 654 775 rowerzystów. Miłośnikom turystyki rowerowej polecamy wszystkie trasy Pomorza Zachodniego, które są bardzo różnorodne i każdy – bez względu na wiek czy stopień zaawansowania – może znaleźć coś dla siebie. W planowaniu podróży, atrakcji czy noclegów pomocna jest aplikacja Pomorze Zachodnie, która w trakcie podróży pozwala także na nawigację w nieznanym terenie.

Czytaj więcej

Rewolucja w transporcie to więcej ludzi na rowerach

Jedna z tras Pomorza Zachodniego – odcinek Trasy Pojezierzy Zachodnich, w 2023 r. został uznany za jeden z trzech najlepszych w Europie. Most Europejski Siekierki – Neurüdnitz to chyba największa atrakcja na tej trasie. Całość liczy około 700 m. Budowla powstała w XIX w. jako most kolejowy. Podczas II wojny światowej została wysadzona.

Później most odbudowano, ale przez dziesiątki lat nie był eksploatowany. Na moście powstała ścieżka pieszo-rowerowa, miejsce odpoczynku dla turystów i zadaszona platforma widokowa, a wszystko znajduje się w malowniczej scenerii zachodniopomorskiej przyrody. Most w Siekierkach zlokalizowany jest bowiem na terenie parku krajobrazowego.

Sukces i popularność tras rowerowych oddalonych od ruchu samochodowego (tzw. greenways, „zielone trasy”) wskazuje, że warto rozwijać tego typu infrastrukturę rowerową, bo stanowią one przewagę konkurencyjną.

W tym roku intensywne prace budowlane trwają na trasie Stary Kolejowy Szlak. Oznakowaliśmy istniejącą trasę pomiędzy Kołobrzegiem a Białogardem (38 km), dobudowując brakujący odcinek (ok. 5 km). Obecnie budujemy odcinki Świdwin–Połczyn-Zdrój (13 km nowej drogi rowerowej) oraz Złocieniec–Wałcz (47 km oznakowanej trasy rowerowej, w tym 32 km nowej drogi rowerowej). W trasy rowerowe zainwestowaliśmy przeszło 360 mln zł i szykujemy kolejne inwestycje.

GÓRNOŚLĄSKO-ZAGŁĘBIOWSKA METROPOLIA

Marcin Dworak, pełnomocnik GZM ds. nowej mobilności

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia podjęła się zadania stworzenia velostrad, czyli szybkich dróg rowerowych, które mają być w większości odseparowane od ruchu samochodowego.

Velostrady będą pełnić funkcję transportową, a nie tylko rekreacyjną, czyli zapewnią bezpieczny przejazd do pracy, szkoły czy na studia, pomiędzy miastami. To będzie przełom w podróżach rowerami po aglomeracji.

Łącznie na terenie 11 największych miast powstanie osiem velostrad o długości ok. 120 km. Pierwszy odcinek, pomiędzy Brynowem a Giszowcem, zostanie oddany do końca tego roku.

Oczywiście, nie zapominamy o lokalnych drogach rowerowych, mimo że te leżą w kompetencji gmin tworzących GZM. Docelowo velostrady mają dołączać się do istniejącej infrastruktury rowerowej w miastach, tworząc doskonałe warunki dla roweru jako pełnoprawnego środka transportu. Równolegle opracowaliśmy Standardy i wytyczne kształtowania infrastruktury rowerowej i dofinansowujemy powstawanie lokalnych dróg w gminach GZM.

Czytaj więcej

Polacy wybierają jednoślady. W miastach rowery zamiast samochodów

Co ważne, chcąc podróżować po metropolii rowerem, nie trzeba przywozić własnego jednośladu. Można w tym celu skorzystać na miejscu z Metroroweru, czyli największego systemu rowerów miejskich w Polsce, a trzeciego co do wielkości w Europie.

Metrorower daje możliwość swobodnego przemieszczania się po terenie GZM, szczególnie w połączeniu z publicznym transportem zbiorowym, ponieważ każdy bilet okresowy na komunikację miejską, od 12-godzinnego poczynając, daje możliwość korzystania z Metroroweru przez 60 minut dziennie bez dodatkowych opłat.

Będąc już w pierwszej polskiej metropolii, można zanurzyć się w doznania kulinarne w wymiarze śląskim i zagłębiowskim, jak również podziwiać obiekty kultury poprzemysłowej, które powstały na bazie rosnącego bogactwa tej części Europy. W tym wszystkim rower wydaje się być najlepszym środkiem transportu, dając dużo swobody w przemieszczaniu się pomiędzy atrakcjami GZM.

GDAŃSK

Jakub Opoczyński, referat Mobilności Aktywnej, Urząd Miejski w Gdańsku

Gdańsk od kilkunastu lat rozwija sieć tras rowerowych w sposób kompleksowy i uzależniony od charakteru danego połączenia i innych uwarunkowań lokalnych. Nasz sieć jest spójna, ciągła i intuicyjna dla użytkownika, a z punktu widzenia miasta nie jest przepłacona i nie zajmuje więcej miejsca niż powinna. Łącznie mamy więc 920 km tras rowerowych, z czego oczywiście większość to ulice z uspokojonym ruchem (620 km), wydzielonych dróg dla rowerów mamy prawie 140 km, a innych form prowadzenia tras – pozostałe 160 km. Jeśli chodzi o plany, możemy je podzielić na trzy kategorie: duże plany inwestycyjne, obejmujące przede wszystkim przygotowywaną obecnie koncepcję sieci rowerostrad (tzw. ekostrad), czyli tras o podwyższonym standardzie, którymi szybko i możliwie bezkolizyjnie będzie można będzie przemieścić się między dzielnicami.

Nieco szybszą perspektywą będzie budowa (wyznaczenie z jednego istniejącego pasa dla samochodów) trasy łączącej dzielnicę Chełm ze Śródmieściem, której realizację chcemy rozpocząć w tym roku, a której mocno domagają się sami mieszkańcy. Druga kategoria to mniejsze inwestycje obejmujące dalsze dogęszczanie sieci rowerowej na najniższym poziomie (czyli np. drobne, punktowe usprawnienia i tzw. niewidzialna infrastruktura, która poprawia zarówno bezpieczeństwo jak i komfort).

Dlaczego warto u nas jeździć rowerem? Najbardziej chyba ze względu na różnorodność. Jeśli ktoś chce tu przyjechać, aby korzystać z miasta i tego wszystkiego, co miasto oferuje: kawiarni, restauracji, klubów, ale też teatrów, muzeów czy życia nocnego z postindustrialnymi terenami postoczniowymi na czele i całą masą innych atrakcji, to nie może lepiej trafić i nie ma lepszego sposobu niż poruszanie się wtedy rowerem. Jest to świetnym sposobem, aby poczuć i doświadczyć miasta. Zwłaszcza stojąc w korku rowerowym w godzinach szczytu.

Nie trzeba nawet przyjeżdżać z własnym jednośladem. W Gdańsku (i 15 innych gminach metropolii) działa bowiem system rowerów metropolitalnych Mevo, jeden z niewielu takich systemów, w którym można wypożyczyć rower ze wspomaganiem elektrycznym.

Jeśli ktoś bardziej woli naturę, nie ma problemu. Okalający Gdańsk Trójmiejski Park Krajobrazowy oferuje wiele rekreacyjnych tras rowerowych o różnym stopniu trudności (zwykle jednak z wieloma podjazdami) w pięknych okolicznościach leśnej przyrody i dużą szansą na spotkanie np. saren.

Jeśli ktoś woli morze, rower daje możliwość zdecydowanie szerszego wyboru odpowiedniej plaży i poza zatłoczonymi plażami w samym mieście, można się udać nieco dalej,

na przykład do Sobieszewa, gdzie już sama trasa jest przyjemna, a odległe plaże są nieco mniej zatłoczone.

Gdańsk to też świetna baza wypadowa, aby pojechać gdzieś dalej, np. jedną z międzynarodowych tras rowerowych EuroVelo, czy to wzdłuż Bałtyku (EV 10 i 13) lub wzdłuż Wisły (EV9 – Wiślana Trasa Rowerowa).—blik

MAŁOPOLSKA

Łukasz Smółka, marszałek województwa małopolskiego

Świetnie przygotowane trasy rowerowe, przebiegające po najpiękniejszych zakątkach naszego kraju, to od dawna wizytówki Małopolski. Już dziś możemy pochwalić się ponad 1000 km dobrej infrastruktury rowerowej, dzięki której miłośnicy dwóch kółek mogą dotrzeć do najodleglejszych zakątków regionu.

Prawie 700 km stanowią trasy rowerowe spod znaku VeloMałopolska – to drogi asfaltowe, w większości odseparowane od ruchu samochodowego i przygotowane dla każdego, zarówno mniej, jak i bardziej wytrawnego rowerzysty. Chwalimy się nimi, bo chcemy zaprosić do Małopolski turystów z kraju i zagranicy. Chcemy, by aktywnie poznawali nasz region, planując rowerowe wyprawy samodzielnie, w gronie przyjaciół albo rodziny.

Czytaj więcej

Z północy na południe. Rowerem przez Australię w 23 dni

To, co wyróżnia rowerowe szlaki Małopolski, to ich dobrze rozplanowana sieć. Trasy VeloMałopolska poprowadziliśmy między innymi wzdłuż największych i najpiękniejszych małopolskich rzek. Zależało nam, by można było łatwo dojechać nimi zarówno do atrakcji turystycznych, jak i do mniej znanych, lecz wartych zobaczenia miejsc. Jedną z najbardziej malowniczych tras regionu jest VeloDunajec, biegnąca doliną tej rzeki. Obecnie możliwy jest już bezpieczny, komfortowy przejazd prawie 115-kilometrowym odcinkiem trasy, pomiędzy Nowym Targiem i Nowym Sączem. Zapraszam tam wszystkich, także rodziców z dziećmi. Niewątpliwą atrakcją turystyczną jest też tzw. Zerwany Most w Krościenku nad Dunajcem – nowa kładka pieszo-rowerowa, która powstała na miejscu zabytkowego drewnianego mostu kratowego. Stary został zniszczony przez powódź w latach 30. XX wieku.

Dużo się dzieje w tym zakresie. Naszą najnowszą inwestycją jest kolejny odcinek trasy EuroVelo 11 w okolicach Proszowic. Mowa o 14-kilometrowym odcinku trasy rowerowej, która łączy się z trasą biegnącą po stronie województwa świętokrzyskiego. Obecnie trwa także opracowywanie dokumentacji projektowej dla aż dziewięciu nowych odcinków tras rowerowych, m.in. VeloRaba z Mszany Dolnej do Kasinki Małej, VeloSkawa z Ponikiewki do Podolsza. Liczę, że już wkrótce wyłonimy wykonawców robót budowlanych trasy dla myślenickiego odcinka VeloRaby wraz z kładką nad rzeką Raba oraz budowy odcinka Stojowice–Dobczyce.

Nie mam wątpliwości, że rowerzystów przyciąga do Małopolski doskonałe przygotowanie tras i piękno przyrody – ale nie tylko to. Wsparciem dla turystów rowerowych jest sieć Miejsc Przyjaznych Rowerzystom, czyli obiektów, w których rowerzyści mogą odpocząć, dokonać drobnych napraw rowerów, bezpiecznie przechować sprzęt i poznać najbardziej interesujące atrakcje okolicy. Dbamy też o promocję, we współpracy z blogerami stworzyliśmy przewodnik zawierający propozycje wycieczek rowerowych po całej Małopolsce. Turystów i mieszkańców zapraszamy na naszą stronę internetową narowery.visitmalopolska.pl. Aktywizujemy też uczniów i nauczycieli. Służy temu projekt „Szkolna turystyka rowerowa dla każdego”. Jego celem jest zachęcenie młodych ludzi do zdrowego stylu życia, jeżdżenia na rowerze i poznawania w ten sposób piękna regionu. Wszystko to sprawia, że każdego roku do Małopolski przyjeżdża coraz większa liczba miłośników dwóch kółek, zarówno z kraju, jak i ze świata. Badania ruchu turystycznego wskazują jednoznacznie, że Małopolska to miejsce, do którego chcą wracać, a my ich z radością ugościmy.

WROCŁAW

Monika Kozłowska-Święconek, dyrektorka biura zrównoważonej mobilności, Urząd Miejski Wrocławia

We Wrocławiu korzystamy już z blisko 1430 km tras przyjaznych rowerzystom. W ich skład wchodzą drogi dla rowerów (135 km), ciągi pieszo-rowerowe (200 km), kontrapasy i kontraruch (32 km), pasy ruchu dla rowerów (20 km), trasy po wałach i parkach (371 km) oraz strefy ruchu uspokojonego, których we Wrocławiu mamy obecnie 650 km.

W tym roku udostępniliśmy mieszkańcom bardzo ważną, około 2-kilometrową trasę prowadzącą z północnych osiedli do Centrum. Powstała ona w ramach dużej przebudowy ulicy Pomorskiej przebiegającej przez wrocławskie Śródmieście, pomiędzy historycznymi kamienicami z początku XX wieku.

W planach mamy jej kontynuację dalej na północ. W tym roku również pojechaliśmy zupełnie nową trasą wzdłuż Alei Wielkiej Wyspy – to około 10 km komfortowej infrastruktury dla rowerzystów, pokonującej dwie wrocławskie rzeki. Niezwykle ułatwiła i przyspieszyła poruszanie się pomiędzy ważnymi dzielnicami miasta, w tym rejonem Hali Stulecia i zoo – czyli naszą dumą wpisaną na listę UNESCO.

W tym roku powstają też ważne trasy prowadzone w zieleni, które bynajmniej jednak nie służą jedynie rekreacyjnym wyprawom rowerowym, a są istotnym elementem siatki dróg dla cyklistów. Mowa tu m.in. o Promenadzie Krzyckiej, czyli trakcie spacerowym i rowerowym biegnącym wzdłuż nasypu kolejowego i historycznego traktu Hugo Richter Weg. To trasa o długości około 7,5 km biegnąca z dala od ruchu samochodowego pomiędzy dziewięcioma wrocławskimi osiedlami, przeplatana parkami i wzgórzami. W tym roku oddany do użytku zostanie kolejny jej odcinek, a projektowany jest następny.

W pięknych okolicznościach przyrody możemy również przemierzać wschód Wrocławia – tam bowiem można z alei Wielkiej Wyspy zjechać na trasę wzdłuż rzeki Oławy. Dzięki roślinności to miejsce sprawia wrażenie dzikiego, dlatego czasem te okolice mieszkańcy nazywają wrocławską Amazonią.

To właśnie trasy z dala od ruchu samochodów i wśród zieleni wskazywali nasi mieszkańcy jako te, którymi najchętniej poruszaliby się rowerami. Dlatego też w tym roku zaczęliśmy projektowanie ważnej trasy z zachodnich osiedli do centrum. Nazywamy ją zieloną rowerową osią zachodnią. W jej zasięgu mieszka aż 165 tysięcy wrocławian. Liczymy na to, że możliwość jazdy rowerem z dala od dużego ruchu aut, wśród zieleni, z małą liczbą zatrzymań i skrzyżowań z sygnalizacją świetlną, zachęci kolejnych mieszkańców do przesiadki na jednoślady. Zapraszamy do rowerowego Wrocławia!

WARMIA I MAZURY

Katarzyna Sobiech, wicemarszałkini województwa warmińsko-mazurskiego

Nasz region, słynący z walorów przyrody i pięknych krajobrazów, oferuje doskonałe warunki do uprawiania turystyki rowerowej. Na Warmii i Mazurach powstają kolejne drogi i ścieżki rowerowe oraz wytyczane drogami polnymi i leśnymi szlaki rowerowe o różnym stopniu trudności.

Od ubiegłego roku amatorzy turystyki rowerowej mogą podziwiać Wielkie Jeziora Mazurskie i ich malownicze okolice dużo łatwiej niż kiedyś. A wszystko to za sprawą Mazurskiej Pętli Rowerowej (ok. 300 km) wytyczonej wokół kompleksu. Szlak zaprojektowano tak, aby umożliwiał łączenie aktywnego wypoczynku na rowerze z rekreacją nad wodą i na wodzie. Wycieczkę rowerową można więc urozmaicić sobie rejsem albo spływem kajakowym (bo pętla przecina kilka szlaków kajakowych, m.in. najbardziej znany, rzeki Krutyni). Mazurska Pętla Rowerowa przebiega w pobliżu najważniejszych miast położonych nad Wielkimi Jeziorami, a jej odnoga sięga do Mrągowa. Szlak zaopatrzono w 18 miejsc obsługi rowerzystów oraz 9 wież widokowych.

Wokół Mazurskiej Pętli Rowerowej powstają kolejne trasy o szczególnych walorach krajobrazowych. W ubiegłym roku w gminie Ruciane-Nida nowa ścieżka rowerowa (15 km) połączyła miejscowości na i przy szlaku kajakowym Krutyni. Przy trasie powstało również 13 wiat oraz 3 wieże widokowe. Od granic Mrągowa (Nikutowo) przez Piecki do miejscowości Krutyń wytyczono natomiast ścieżkę rowerową (22 km), która w dużej części wiedzie dawnym torowiskiem.

W Węgorzewie Mazurska Pętla Rowerowa łączy się z regionalnym odcinkiem szlaku Green Velo (ok. 400 km). Biegnie on wzdłuż północnej granicy województwa – od Elbląga, przez m.in. Braniewo, Lidzbark Warmiński, Bartoszyce, Sępopol, do Gołdapi i granicy z województwem podlaskim. Szlak Green Velo stanowi oś rowerową naszego regionu.

Z Green Velo łączy się (w Lidzbarku Warmińskim) również Łynostrada (110 km) – urozmaicona trasa trekkingowa poprowadzona wzdłuż Łyny. Trasa połączyła rezerwat przyrody Źródła Rzeki Łyny (w pobliżu Nidzicy) przez Olsztyn i Dobre Miasto z Lidzbarkiem Warmińskim. Jadąc nią, można przesiąść się z roweru na kajak na kilku przystaniach nad Łyną. W bieżącym roku rozpoczęły się prace nad przedłużeniem Łynostrady w stronę Bartoszyc i Sępopola.

Wśród ukończonych w ub.r. ścieżek rowerowych wyróżnia się ta, która połączyła Szczytno przez Dźwierzuty z Biskupcem (40 km). Ścieżkę zbudowano na torowisku dawnej linii kolejowej. Brak na niej stromych zjazdów i podjazdów, a także ostrych zakrętów, dzięki czemu bez trudu pokonają ją mało doświadczeni rowerzyści, dzieci czy osoby starsze. Wykorzystanie dawnych torowisk do wytyczania szlaków rowerowych to dobry sposób na ich rewitalizację i nadanie im nowej funkcji.

W najbliższych latach planujemy realizację czterech projektów związanych z Kanałem Elbląskim, wśród nich znajdzie się m.in. budowa spójnego systemu ścieżek rowerowych wokół kanału.

TATRY

Wojciech Goj, przewodnik górski, miłośnik i znawca Podtatrza, przedsiębiorca, propagator turystyki rowerowej na Podtatrzu

Objechałem Tatry dookoła – w świecie rowerowym brzmi trochę jak „przebiegłem maraton”. Nie lada wysiłek wymagający świetnej kondycji fizycznej. Jednak nie (tylko) o to chodzi w szlaku wokół Tatr. Jego pełna nazwa brzmi: Historyczno-przyrodniczo-kulturowy szlak wokół Tatr. I to właśnie tutaj chodzi – o smakowanie. Weźcie trzy, cztery dni wolnego i ruszcie na przygodę. Podnóża Tatr, więc Podhale, Spisz, Liptów i Orawa, to paradoksalnie wciąż mało znane tereny. Znajdziemy tu bezkresne pola aż po skalisty tatrzański horyzont, szum górskich rzek, zieleń pachnących lasów, ścieżki wijące się wśród sielskich krajobrazów.

Poznamy ciekawe historie wieloetnicznej niegdyś krainy zamieszkiwanej przez siedem narodów. Średniowieczne spisko-niemieckie miasteczka, węgierskie zamki, gotyckie perełki kamiennych kościołów, kolorowe łemkowskie chałupy… wymieniając zaledwie kilka z tych nieoczywistych.

A wszystko to z perspektywy siodełka. Sam szlak to przygoda – i to w wielu aspektach tego słowa. Po polskiej stronie (jedna czwarta z 280 km pętli) jedziemy niemal wyłącznie wydzielonymi drogami dla rowerów. Na Słowacji jest nieco gorzej. Przeważają wygodne ścieżki rowerowe i boczne drogi, nie unikniemy jednak kilku krótkich odcinków po głównych drogach. Z ich oznakowaniem również nie jest najlepiej, koniecznie zabierz więc telefon bądź GPS ze śladem GPX. 80 proc. trasy wiedzie po nawierzchniach asfaltowych, reszta to dobry szuter.

Dla kogo jest ten szlak? Cała pętla liczy 280 km z sumą przewyższeń rzędu 2800 m. My radzimy przeznaczyć na nią trzy bądź cztery dni. Dzięki temu zachowujemy dobry balans między wysiłkiem a delektowaniem się trasą, między podziwianiem widoków, a spokojnym piciem kawy w sennym miasteczku z Tatrami w tle.

Brzmi interesująco? W planowaniu pomoże z pewnością strona szlaku: www.szlakwokoltatr.eu, znajdziesz tam darmowy przewodnik w pdf, mapę czy ślad trasy. 

Województwo Świętokrzyskie

Anita Koniusz, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego, odpowiedzialna m.in. za turystykę w regionie

Pozostało 99% artykułu
Rowerem przez Polskę
X Zlot Rowerów Towarowych Kraków 2024
Rowerem przez Polskę
To będzie rok pod znakiem roweru. Zwłaszcza elektrycznego
Rowerem przez Polskę
Więcej miejskich dróg rowerowych. Samorządy realizują kolejne inwestycje
Rowerem przez Polskę
Nie każdy dorosły jeździ rowerem. Ale zawsze może się nauczyć
Rowerem przez Polskę
Metrorower dojechał do 31 gmin. Rower w mieście może być lepszy od samochodu