Gdynia dopłaca do e-rowerów, ale reszta musi czekać

Aż 120 gdynian skorzysta w tym roku z dofinansowań do zakupu rowerów elektrycznych. Miasto wyda na ten cel 300 tys. złotych. Dobre i to, bo rządowy program dopłat utknął.

Publikacja: 10.06.2025 18:17

Rządowy program wsparcia zakupu e-rowerów ma objąć 50 tys. pojazdów w cztery lata

Rządowy program wsparcia zakupu e-rowerów ma objąć 50 tys. pojazdów w cztery lata

Foto: adobestock

Na razie nie wiadomo, kiedy każdy z nas będzie mógł kupić e-rower z rządową dopłatą. – Informujemy, że data uruchomienia programu oraz jego ostateczne warunki nie zostały jeszcze ustalone – przekazało nam biuro prasowe Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Pionier w dziedzinie finansowania

Gdynia była pierwszym miastem w Polsce, które zaoferowało dopłaty do elektrycznych jednośladów dla mieszkańców. Trzy lata temu miasto przeznaczyło na ten cel 100 tys. zł. Chętnych było wyjątkowo dużo. W sumie do miasta wpłynęło ponad tysiąc wniosków, a dotacji wystarczyło dla 40 osób, bo dofinansowanie sięga wysokości do 50 proc. ceny roweru, maksymalnie 2,5 tys. złotych.

Jak przekazywał wówczas gdyński ratusz, duże zainteresowanie sprawiło, że pierwszych kilkudziesięciu chętnych szybko wyczerpało dostępną pulę środków.

– Ten projekt traktujemy jako pilotaż. Jego głównym celem jest zmiana nawyków komunikacyjnych naszych mieszkańców. Przy okazji okazało się, że zainteresowanie zakupem ekologicznych środków transportu przez mieszkańców Gdyni jest ogromne – przyznawał Marek Łucyk, ówczesny wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju. 

W kolejnych latach miasto dalej dopłacało do e-rowerów. Do tej pory skorzystało z tego prawie 200 osób.

Czytaj więcej

„Trasy gładkie jak serw Federera”. Szwajcaria jest też rajem dla rowerzystów

A będzie ich jeszcze więcej. W ubiegłym tygodniu miasto uruchomiło kolejną edycję programu. Na dofinansowanie przeznaczono tym razem 300 tys. złotych. Dotacje ma dostać aż 120 osób. Z pierwszymi już podpisano umowy.

W 2025 roku każda zakwalifikowana osoba może ponownie liczyć na maksymalnie 2,5 tys. zł dofinansowania.

– Gdynia wspiera nowoczesne, ekologiczne formy transportu, które odpowiadają na potrzeby mieszkańców. Rowery elektryczne to nie tylko wygoda, to także zdrowsze ciało i umysł, czystsze powietrze w naszym otoczeniu i lepsza jakość życia w mieście, dlatego kontynuujemy program i inwestujemy w zrównoważoną mobilność – mówi Aleksandra Kosiorek, prezydent Gdyni.

Władze miasta przyznają, że dopłaty realnie wpływają na codzienne wybory komunikacyjne mieszkańców, bo dla jednych przesiadka na rower elektryczny to sposób na sprawne dotarcie do pracy, a dla innych szansa na podtrzymanie lub powrót do aktywności fizycznej.

– Elektryczne wspomaganie sprawia, że jazda staje się lżejsza, a rower może bez problemu zastąpić samochód – także w terenach o bardziej wymagającym ukształtowaniu, co ma spore znaczenie w przypadku niektórych dzielnic Gdyni, gdzie spore różnice wysokościowe mogą skutecznie zniechęcać do jazdy na tradycyjnym rowerze – mówią gdyńscy urzędnicy.

Białystok wycofuje się z dopłat

Dwa lata temu na podobne dopłaty zdecydowały się władze Białegostoku. Miasto przeznaczyło na ten cel 750 tys. złotych. Środki pochodziły z Funduszu Wsparcia Gmin i Powiatów.

Dotacja, zgodnie z tą uchwałą Rady Miasta, przysługiwała w wysokości odpowiadającej 50 proc. wartości poniesionych kosztów, maksymalnie – 2,5 tys. zł.

Czytaj więcej

Renata Janik: Brakuje specustawy rowerowej, która uprościłaby pozyskiwanie gruntów

Zainteresowanie takim wsparciem było olbrzymie. W sumie mieszkańcy Białegostoku złożyli łącznie 731 wniosków – pierwszego dnia naboru wpłynęło 618 wniosków, a drugiego dnia – 113. Ostatecznie do projektu zakwalifikowało się 300 wniosków. Później program nie był kontynuowany. – Nie dostaliśmy wsparcia na ten cel. Mieszkańcy, którzy skorzystali z dotacji, nadal jeżdżą na swoich e-rowerach – zapewnia Urszula Boublej, rzecznik prezydenta Białegostoku.

Czekając na rządowe zachęty

Dopłaty do elektrycznych jednośladów mają szansę dostać wszyscy Polacy. Już w ubiegłym roku w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przygotowano projekt programu „Mój rower elektryczny”.

W zapowiedziach Funduszu pojawiały się informacje, że jego dotacja może pokryć do 50 proc. kosztów zakupu roweru elektrycznego, nie więcej niż 5 tys. złotych.

A w przypadku elektrycznego wózka cargo dopłata jest wyższa – do 9 tys. złotych. Budżet, który przewidział rządowy fundusz na lata 2025–2029, to kwota 300 mln zł.

Dodatkowo, zgodnie z założeniami programu, dofinansowanie do zakupu rowerów elektrycznych miało mieć formę refundacji i obejmować pojazdy nowe, oznakowane przez policję. Rowery elektryczne w leasingu nie będą mogły skorzystać z dotacji.

Minął rok i po konsultacjach wyszło na to, że według najnowszej wersji projektu programu „Mój rower elektryczny” dotacje na zakup nowego roweru elektrycznego wyniosą do 50 proc. kosztów kwalifikowanych (nie więcej niż 2500 z).

A zakup nowego roweru elektrycznego transportowego (cargo) i nowego elektrycznego wózka rowerowego mają być objęte dotacją do 50 proc. kosztów kwalifikowanych (nie więcej niż 4,5 tys. zł).

Czytaj więcej

Bezpieczeństwo dzieci na drogach. Polskie miasta daleko w europejskim rankingu

Dofinansowaniem miały zostać objęte wyłącznie rowery wyprodukowane w UE. Zwrot części kosztów miał dotyczyć rowerów i wózków kupionych od 4 lipca 2024 roku do 30 maja 2029 roku.

Poza tym wśród warunków pojawił się zapis o minimalnym zasięgu jazdy ze wspomaganiem – ustalono go na 50 km.

Z programu mają korzystać osoby fizyczne, jednostki samorządu terytorialnego oraz przedsiębiorcy prowadzący działalność związaną z transportem drogowym towarów.

Rząd w sumie na wsparcie programu przewidział 300 mln zł, co pozwoli na dofinansowanie blisko 50 tys. rowerów elektrycznych w ciągu czterech lat.

A dodatkowo będzie można się ubiegać o dofinansowanie na więcej niż na jeden pojazd. Dotacje miały być wypłacane już od drugiego kwartału tego roku, ale raczej tak się nie stanie.

Kiedy to się stanie, jak wspomnieliśmy na wstępie, nie wiadomo. – Trwają uzgodnienia dotyczące szczegółów – przekazało nam biuro prasowe Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Na razie nie wiadomo, kiedy każdy z nas będzie mógł kupić e-rower z rządową dopłatą. – Informujemy, że data uruchomienia programu oraz jego ostateczne warunki nie zostały jeszcze ustalone – przekazało nam biuro prasowe Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Pionier w dziedzinie finansowania

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rowerowa Koalicja Rzeczpospolitej
Ambasador na rowerze. Niezwykła promocja kongresu Velo-city
Rowerowa Koalicja Rzeczpospolitej
Do szkoły na dwóch kółkach. Nie tylko po nagrody
Rowerowa Koalicja Rzeczpospolitej
Miasta w sieci rowerów. Budowa nowych tras jest coraz droższa
Rowerowa Koalicja Rzeczpospolitej
„Trasy gładkie jak serw Federera”. Szwajcaria jest też rajem dla rowerzystów
Rowerowa Koalicja Rzeczpospolitej
Polacy polubili miejskie rowery publiczne