Samorząd jako kotwica niezależnych instytucji

Trwający kryzys polityczny jest w dużej mierze kryzysem zaufania. Brak zaufania uniemożliwia kooperację nawet w takich obszarach i takich czasach, w których współpraca byłaby znacznie korzystniejsza dla kraju niż rywalizacja.

Publikacja: 28.05.2020 10:00

Anna Wojciuk. Fot./materiały prasowe

Anna Wojciuk. Fot./materiały prasowe

Foto: Anna Wojciuk. Fot./materiały prasowe

Najlepszym przykładem jest oblany przez klasę polityczną egzamin z odpowiedzialności wobec pandemii COVID-19: większość rządząca i opozycja nie były w stanie porozumieć się co do daty wyborów prezydenckich. Porozumienie utrudnia brak instytucjonalnych gwarancji dotrzymania umowy społecznej, która by mogła zostać między stronami zawarta. Trybunał Konstytucyjny, który powinien pełnić tę rolę, nie jest obecnie postrzegany jako niezależny. Media publiczne są odbierane jako wiarygodne jedynie przez najtwardszy elektorat PiS.

Droga do wyjścia z kryzysu zaufania może prowadzić przez samorząd. Według badań opinii publicznej, władze lokalne od lat cieszą się znacznie większym zaufaniem Polaków nie tylko od władz centralnych, ale także od większości instytucji istotnych dla funkcjonowania demokracji i państwa prawa, w tym TK, sądów i mediów. Nowa umowa społeczna powinna być zabezpieczona szeregiem gwarancji instytucjonalnych zapewniających jej poszanowanie przez wszystkich uczestników gry politycznej. Podział i równoważenie się władz w ujęciu horyzontalnym powinien zostać uzupełniony o wertykalną kotwicę podtrzymującą niezależność kluczowych instytucji arbitrujących.

W projekcie #ZdecentralizowanaRP, którego jesteśmy współautorami, postulujemy oparcie zaufania do instytucji na pluralizmie samorządów. Polskie samorządy reprezentują obywateli o różnych światopoglądach. To bogactwo może być wykorzystane przy projektowaniu systemu bezpieczników chroniących instytucje przed ich zawłaszczeniem przez jedną ze stron politycznego konfliktu. Proponujemy m.in. przekształcenie Senatu w izbę samorządową, gdzie reprezentanci województw, głosujący głosem ważonym, mieliby wpływ na obsadę składu kluczowych instytucji “bezpiecznikowych” takich jak TK, SN, NSA, KRS, NIK, KRRiT. Byłby to sposób na odbudowanie niezależności tych instytucji, zabezpieczający je nie tylko przed popadnięciem po raz kolejny w zależność polityczną, ale także przed korporatyzacją. W ten sposób propozycja ta odpowiada nie tylko na podnoszone przez opozycję postulaty zapewnienia niezależności instytucji, ale także na zasadnie wskazywany przez PiS deficyt ich rozliczalności.

Odbudowanie niezależności instytucji państwa pełniących funkcję arbitrów nie będzie łatwe, jest ono jednak konieczne, jeśli Polska ma być silnym, stabilnym państwem. Prawdopodobnie będzie ono wymagało nowego Okrągłego Stołu głównych sił politycznych. Obóz prawicowy i liberalny są bowiem zbyt liczne i skonsolidowane, by udało się dokonać trwałych zmian ustrojowych bez zgody oponenta. Wyjście z ustrojowego impasu wymagało też będzie niestandardowego, innowacyjnego pomysłu na power sharing, który zapewni obywatelom o różnych poglądach ideowych poczucie, że ich interesy są zabezpieczone. Proponujemy, by bezpieczeństwo to zapewnić włączając do procesu podziału i równoważenia władz samorządy. Inaczej niż prezydenci wielkich miast, którzy często identyfikowani są z opozycją, samorządy na poziomie województw odzwierciedlają zróżnicowanie ideowe cechujące obywateli RP. Jednocześnie dla samorządowców główną walutą jest lokalna wiarygodność. To dodatkowe wzmocnienie ich niezależności. Aby było ono realne, potrzebna jest zmiana formuły wyborów do sejmików wojewódzkich. Rozliczalność jest warunkiem sine qua non skuteczności ustroju demokratycznego. Sejmiki wojewódzkie, mające jasno określone kompetencje, odpowiedzialne za istotne dla obywateli kwestie, a także wyłaniane w sposób premiujący polityków sprawdzających się w oczach obywateli, są fundamentem takiego ustroju.

– Arkadiusz Radwan jest profesorem Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie i Uniwersytecie Warszawskim, dyrektorem Stacji Naukowej Polskiej Akademii Nauk w Wiedniu, członkiem założycielem Inkubatora Umowy Społecznej.

– Anna Wojciuk jest dr hab. na Uniwersytecie Warszawskim oraz prezeską Inkubatora Umowy Społecznej promującego projekt #ZdecentralizowanaRP, naukowo zajmuje się problematyką siły państw na arenie międzynarodowej.

Najlepszym przykładem jest oblany przez klasę polityczną egzamin z odpowiedzialności wobec pandemii COVID-19: większość rządząca i opozycja nie były w stanie porozumieć się co do daty wyborów prezydenckich. Porozumienie utrudnia brak instytucjonalnych gwarancji dotrzymania umowy społecznej, która by mogła zostać między stronami zawarta. Trybunał Konstytucyjny, który powinien pełnić tę rolę, nie jest obecnie postrzegany jako niezależny. Media publiczne są odbierane jako wiarygodne jedynie przez najtwardszy elektorat PiS.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Komentarze i opinie
Samorządowy alfabet 2023 r. Inwestycje, wybory i przygotowania do nowej kampanii
Komentarze i opinie
Samorządowy alfabet mijającego roku
Komentarze i opinie
Ruda Śląska: Przedsmak nowej kampanii
Komentarze i opinie
Samorządy jutra – odporność i współrozwój