Chciałbym zacząć od podziękowania „Rzeczpospolitej” za towarzyszenie naszym samorządom od początku ich drogi i za utrzymywanie działu „Rzeczpospolita Życie Regionów”. Już sama obecność tego tytułu jest krzepiąca – nic bowiem nie istnieje dzisiaj naprawdę, jeśli nie istnieje medialnie.
Samorządność w naszym kraju na pewno nie jest „z kartonu”, jest faktem, mocnym fundamentem, a jej instytucje – władze samorządowe różnych szczebli – mają najwyższą społeczną akceptację ze wszystkich instytucji publicznych. Już w latach 80. Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność właśnie w idei Rzeczypospolitej samorządnej widział najpewniejszy i najpełniejszy sposób realizacji marzenia o wolnej, demokratycznej i praworządnej Polsce. Wierzyliśmy, że demokracja to nie tylko możliwość demokratycznych wyborów, ale również możliwość współodpowiedzialności obywateli za sprawy publiczne.
Wizytówka w Europie
Dziś polska samorządność jest solidna, sprawna i przede wszystkim skuteczna. Współpracę z polskimi samorządami chwali sobie Komisja Europejska i bez przesady można powiedzieć, że samorządność właśnie jest jedną z najlepszych wizytówek naszego kraju w Europie.
Z drugiej strony samorządy to najlepsi rzecznicy Unii Europejskiej w Polsce. Samorządności można przypisać lwią część osiągnięć cywilizacyjnych ostatniego 30-lecia naszej ojczyzny. I nie chodzi tutaj tylko o radzenie sobie z najważniejszymi, komunalnymi potrzebami mieszkańców, co tak bardzo jest widoczne w czasach pandemii, gdy zamknięci w domach nie martwimy się o dostawy energii, bieżącej wody czy wywóz śmieci. Nie chodzi nawet o widoczne wszędzie inwestycje samorządowe, których fundamentem są oczywiście unijne pieniądze. Nie chodzi też o zarządzanie najtrudniejszym, niedofinansowanym, a przecież najważniejszym dla obywateli sektorem – opieką zdrowotną – to dzięki zdecydowanym działaniom samorządowców mamy dziś doposażone szpitale i materiały ochronne dla personelu medycznego.
Chodzi przede wszystkim o historyczne przejście Polek i Polaków od socjalistycznego państwa, decydującego za bezwolne społeczeństwo, do nowoczesnego państwa służącego społeczeństwu wolnych obywateli. To od samorządów zaczął się całkiem niedawno proces ratowania twarzy naszego państwa – mam na myśli ich sprzeciw, ponad politycznymi podziałami, wobec demontażu konstytucyjnego porządku, zamachu na demokratyczne, równe, powszechne i tajne wybory.