Jakie korekty mogłyby to być konkretnie?
Pandemia pokazała, że samorząd odegrał w tym czasie kluczową rolę. Przed samorządami ciekawa przyszłość, jeżeli chodzi o instrumenty finansowe, ponieważ jest ich bardzo dużo. Dzisiaj samorządy wspólnie z rządem powinny zatroszczyć się o jak najbardziej racjonalne spożytkowanie tych środków. Mamy plan, wyznaczone priorytety i kierunki, które są też kierunkami zgodnymi z działaniami rządu, ponieważ nie robimy nic na przekór, dlatego nasza rola w tym obszarze powinna rosnąć.
Jak powinna wyglądać rola samorządów w obszarze ochrony zdrowia? Co pokazała na ten temat pandemia koronawirusa?
Idealną byłaby sytuacja, gdyby szpitale podlegały jednemu organowi prowadzącemu. Natomiast nasz układ samorządności jest taki, że mamy szpitale powiatowe, wojewódzkie i takie prowadzone przez jeszcze inne instytucje. Dlatego w tym obszarze nie należy dokonywać rewolucji, ale przejść przez pewien proces ewolucyjny. Doprowadzić do tego, abyśmy mieli zracjonalizowaną sieć szpitali. Nie tylko zwiększenie środków w Narodowym Funduszu Zdrowia jest lekarstwem na poprawienie sytuacji w ochronie zdrowia. Do poprawy sytuacji w ochronie zdrowia potrzebny jest szereg działań. Ważny jest również proces restrukturyzacji i oddłużania szpitali. Narzuci on pewne warunki, dotyczące tego, że szpitale dostaną kredyty restrukturyzacyjne. Będą jednak musiały spełnić pewne warunki, przez co będzie można zracjonalizować sieć usług medycznych. Ważne jest również to, aby system informatyzacji szpitali był kompatybilny z tym, co dzieje się na poziomie kraju.
CZYTAJ TAKŻE: Bez samorządów odbudowa po pandemii się nie uda
Jak powinna kształtować się rola samorządów w obszarze ochrony klimatu?
Przede wszystkim jako ci, którzy przygotowują plany dotyczące ochrony i jakości powietrza, powinniśmy mieć możliwości oddziaływania poprzez instrumenty finansowe. Unia Europejska stwarza nam to instrumentarium, ponieważ dedykuje nam fundusze z polityki spójności. Myślę, że takim instrumentem w relacjach rządowo-samorządowych będzie też Krajowy Plan Odbudowy. Ale przede wszystkim na co dzień powinniśmy dbać o środowisko w naszych instytucjach, spółkach i urzędach. Każdy projekt, który będzie wchodził do realizacji powinien mieć „zieloną” pieczątkę, musi być przyjazny dla środowiska, nie może emitować zanieczyszczeń i musimy tego pilnować. To oczywiście oznacza zwiększenie kosztów, ale w wieloletnim rozrachunku to daje efekty. Przykładem może być nasz plan budowania Podkarpackiego Centrum Zdrowia Dziecka, czyli nowy oddział w jednym z naszych szpitali. Mając na uwadze dbanie o jakość środowisko i politykę Unii Europejskiej postanowiliśmy, że ten budynek będzie pasywny. To oznacza, że wchodzimy w technologie i działania przyjazne środowisku.
Jak powinien wyglądać Krajowy Plan Odbudowy?
W przygotowaniach do KPO uczestniczymy od czerwca ubiegłego roku. Kształt projektu, jaki powstał w konsultacjach jest dokumentem, do którego można się już jakoś odnieść. Chciałabym, abyśmy z wykorzystaniem tego programu mogli inwestować w drogi wojewódzkie. Odnosząc się do poprzedniej kwestii, wszystkie inwestycje muszą mieć pozytywne oddziaływanie na środowisko. To właśnie obwodnice miast sprawiają, że oddalamy się od miast, od zabudowy i skupisk ludności, dlatego powinny być w tym programie. Dziś dróg wojewódzkich nie ma w tym planie, dlatego apelujemy do rządu i do ministerstwa, aby znalazły tam swoje finansowanie. Dziś duże problemy mają także lotniska, dlatego uważamy, że powinny one znaleźć finansowanie czy to z Regionalnego Planu Operacyjnego czy KPO. Ponadto stawiamy również na cyfryzację, zarówno systemu nauczania jak i systemu informacji medycznej.
Jak nowa perspektywa rozwoju będzie wyglądała w kontekście Podkarpacia?
Ona wygląda na ten moment dosyć dobrze. Ale nie zakończyły się jeszcze kwestie dotyczące tego, jak duże środki wpłyną do województwa podkarpackiego. W puli jest 7,1 miliarda, rozmowy w tej sprawie trwają. Naszym zadaniem jest zagospodarowanie środków z programu „Polska Wschodnia”. Wszystkie te środki muszą być dobrze zagospodarowane. Mamy czas kryzysu, pandemii, ale te wielkie środki, które płyną z UE mogą być przyczynkiem do szybkiego ich wydawania, a nie o to chodzi. Ważne, by to było skuteczne i efektywne.