Razem z Wojciechem Bakunem, prezydentem Przemyśla oraz płk dr Piotrem Potejko, specjalistą ds. bezpieczeństwa wewnętrznego oraz międzynarodowego był on prelegentem seminarium „Uchodźcy w Polsce. Jak nie popełnić błędu?” zorganizowanego przez Studium Obywatelskie im. Pawła Adamowicza. Dyskusję prowadziła Magdalena Mistat, zastępca dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności.
Miasto nie mogło być sparaliżowane
Od wybuchu wojny w Ukrainie 24 lutego z tego kraju uciekło już ponad cztery miliony mieszkańców – podaje Agencja ONZ ds. uchodźców. A szacuje się, że dodatkowo co najmniej 6,5 mln ludzi porzuciło swoje domy, by się schronić w bardziej bezpiecznych miejscach w samej Ukrainie.
Najwięcej osób decydujących się na wyjazd z Ukrainy dotarło do Polski. Według danych Straży Granicznej jest to ok. 2,4 mln osób, z czego aż 700 tys. przez Przemyśl, który sam liczy ok. 60 tys. mieszkańców.
- Musieliśmy przeorganizować pracę miasta, pracę nie tylko urzędu, ale funkcjonowanie całego miasta. Postawiliśmy sobie cele w tym działaniu naszym. Jednym z tych celów było ukierunkowanie na tę osobę, która stoi na granicy. To był nasz cel numer jeden, bo to były osoby, którym trzeba pomóc za wszelką cenę i to był nasz cel nadrzędny – mówił Wojciech Bakun.
Czytaj więcej
Według „Ruchu Samorządowego Tak! dla Polski” bez okrągłego stołu z udziałem rządu, samorządów, NGO-sów oraz wyspecjalizowanych organizacji międzynarodowych nie da się opanować w cywilizowany sposób kryzysu uchodźczego.