Do tej pory działają normalnie, czekamy na sobotnią decyzję rządu w tej sprawie. W piątek wystąpiłem do Wojewody Zachodniopomorskiego z propozycją pracy szkół ponadpodstawowych w sposób zdalny lub hybrydowy na czas przebywania Koszalina w czerwonej strefie. Ma to związek m.in. z faktem, że ok. 50 procent uczniów dojeżdża do Koszalina z sąsiednich miejscowości. Chcemy w ten sposób ograniczyć kontakty i rozwiązać problem komunikacji miejskiej, która po wprowadzeniu restrykcji ilościowych będzie miała ogromne problemy w zapewnieniu realizacji usług.
A właśnie co z komunikacją. Od soboty w autobusach może być zajętych tylko połowa miejsc siedzących lub 30 proc. miejsc siedzących i stojących. Miasto będzie musiało zwiększyć tabor, by obsłużyć mieszkańców?
Wszystkie autobusy, którymi dysponuje Miejski Zakład Komunikacji, będą jednocześnie obsługiwać trasy. I tak jak wspomniałem liczymy się z dużymi problemami. Stąd moja propozycja odnośnie pracy szkół.
Z jakiś imprez w ten weekend miasto musiało zrezygnować?
Kilka przedstawień teatralnych, koncerty Filharmonii, wernisaż nowej wystawy w muzeum. Imprezy sportowe odbywać się będą bez publiczności.
Mocne restrykcje dotykają gastronomi: W restauracjach będzie mogła przebywać jedna osoba na 4 mkw., lokale czynne do 22. Przedsiębiorcy nie skarżą się?