Browar Van Pur został nowym sponsorem tytularnym klubu piłki ręcznej, który będzie się nazywał Łomża VIVE Kielce. To ważna zmiana po ogłoszeniu przez Bertusa Servaasa decyzji o wycofaniu się ze sponsoringu? Dla pana, jako prezydenta miasta to chyba olbrzymia ulga, że klub wychodzi z kłopotów?
Już wiele lat temu, kiedy zaczynałem pracę w Kielcach jako trener, Bertus Servaas miał takie podejście. Polegało ono na tym, że ważne były nie tylko emocje i tradycja, ale też mechanizmy ekonomiczne. Pandemia komplikuje wiele rzeczy. Dziś znalezienie partnera ekonomicznego w przypadku klubu sportowego jest dużym wyzwaniem. Kluby, które ustabilizowały swoją markę, są pewnym symbolem. Dzisiaj jako prezydent miasta, który często jest partnerem ekonomicznym dla sportu, mogę się tylko cieszyć. Samorządy powszechnie wspierają kluby sportowe, podpisując z nimi umowy na tzw. promocję poprzez sport. Pozyskanie sponsora przez klub piłki ręcznej zmniejsza naszą odpowiedzialność za szukanie rozwiązań promocyjnych, co daje pewną stabilizację i pozwala kierować pieniądze publiczne w inne miejsca.
Ile klubów w Kielcach liczy na wsparcie miasta?
W Kielcach mamy ponad 40 podmiotów sportowych, w tym klubów młodzieżowych. Mechanizm promocji przez sport musi być zrozumiały i przejrzysty, ale kluby muszą być ostrożne. Jeśli ktoś dostanie jednego roku sumę X, to nie może z automatu przyjąć i wpisać sobie w plan, że w następnym roku dostanie tyle samo. Liczba podmiotów się nie zmienia, ale pula pieniędzy do podziału jest różna.
CZYTAJ TAKŻE: Kariera w sporcie, fiasko w polityce? Jaka przyszłość prezydenta Kielc