Martwi mnie, że taki obraz Szczecina powstaje, ale myślę, że przede wszystkim z takim wizerunkiem branży stoczniowej powinien merytorycznie walczyć ten, który za to odpowiada.
Z czego dzisiaj żyje Szczecin?
Na szczęście żyje z wielu działalności, nie jest miastem, które można zaszufladkować. Oczywiście mamy branżę stoczniową, mamy port, który się rozwija, mamy firmy żeglugowe, rosnącą branżę IT, automotive, nowoczesnych technologii. Rozwój powierzchni biurowej wspiera strefę outsourcingową. Mamy też branże tradycyjne – trochę chemii, ale i energię odnawialną. Zachodniopomorskie to zagłębie tej energii, bardzo mocną ekspansję w Szczecinie prowadzą firmy skandynawskie. Szczecin jest różnorodny gospodarczo, czyli będzie odporny na kryzysy. Cieszy nas niski poziom bezrobocia, mamy dużą grupę pracowników obcokrajowców, z czego 80 proc. pochodzi z Ukrainy. Wg ostatnich szacunków w Szczecinie jest 18 tys. legalnie zatrudnionych Ukraińców. To nam pomaga w rozwoju.
CZYTAJ TAKŻE: Wójt Tarnowa Podgórnego: Jakość życia też ma znaczenie
Czy sprawdza pan jakość powietrza w Szczecinie?
Sprawdzam i przyglądam się temu w okresie zimowym, kiedy pojawia się ogrzewanie. Staramy się podejmować działania, by nieekologicznych źródeł było jak najmniej. Mamy własne programy na rzecz wymiany pieców w domach, mamy drona, który bada jakość powietrza. Możemy interweniować w przypadkach, gdy ktoś pali czymś niedozwolonym. W ciągu roku mamy może kilkanaście dni przekroczeń normy i to niewielkich, bo rzędu 30 proc.
Pomaga wam natura.
Tak, to położenie Szczecina. Duże zbiorniki wodne i bardzo dużo zieleni. Także w mieście.
Zieleni przybywa?
Staramy się, by przy inwestycjach eliminujących zieleń szybko ją odtwarzać. Mamy program sadzenia drzew. Tylko w ub. roku posadziliśmy 2,5 tys. drzew, więc ich przybywa. W każdej dzielnicy w ciągu kilkunastu minut można znaleźć się w dużej zielonej przestrzeni.
A można naładować samochód elektryczny?
Sam jeżdżę samochodem elektrycznym ładowanym na publicznym stanowisku. Mamy ich już kilka. Szczecin jako pierwsze miasto w Polsce spełnił parametry mobilności. W samym urzędzie mamy 12 aut elektrycznych. Staramy się, by w ciągu najbliższych lat wszystkie służby miejskie poruszały się takimi pojazdami. Szykujemy się też do budowy około 200 stacji ładowania pojazdów. Jesteśmy zdeterminowani, by pojawiły się autobusy elektryczne, a dzisiaj standardem jest zakup autobusów hybrydowych.
Szczecin chyba jako ostatnie z dużych miast rozpoczął przebudowę stadionu. Początkowo mówiło się o 150 mln zł, dzisiaj koszt budowy zbliża się do 400 mln zł.
Budujemy nowy stadion w miejscu starego, razem z centrum młodzieżowym. Sam stadion to koszt około 250 mln zł, a centrum to 100 mln zł. Obecnie budowane są dwie trybuny, trzeba pamiętać, że obiekt jest w ruchu, rozgrywane są mecze. Po oddaniu dwóch trybun zaczniemy budowę kolejnej. Koszty rosły, bo rosły ceny w branży budowlanej, zmieniały się oczekiwania użytkowników stadionu. Pierwotnie miały być trzy trybuny, a są cztery. Wykonawca jest na placu, trwa budowa, a na razie termin realizacji, czyli 2021 rok, nie wydaje się zagrożony.
Czyli budujecie nie typowy stadion, ale kompleks.
Tak, kompleks z wieloma boiskami, z czego jedno pod namiotem, z podgrzewanymi płytami. Będziemy mogli cały rok szkolić młodzież, dzieci. W Polsce mamy problem z zimowym szkoleniem. Mam nadzieję, że około tysiąca dzieci będzie trenować. Zależy nam, by jak najwięcej dzieci i młodzieży uprawiało sport.
Macie już pomysł, jak uczynić obiekt rentowym? To zmora każdego miasta.
Stadion powinien być rentowny, wiemy, że nie jest to łatwe do uzyskania. Nasz stadion jest kompaktowy, bo na 20 tys. widzów, nie ma rozbudowanych przestrzeni wystawienniczo-kongresowych. Jest głównie obiektem sportowym, postaramy się koszty ograniczyć do minimum. Będziemy szukać rozwiązań.