Czy ukazujące się regularnie zestawienia najbogatszych gmin to lektura obowiązkowa dla wójta Tarnowa Podgórnego – włodarza gminy, która jest stałym bywalcem takich publikacji?
Muszę przyznać, że nie śledzę tego rodzaju zestawień. Oczywiście docierają do nas informacje o takich publikacjach i naszej pozycji w nich, niemniej nie przywiązuję do nich specjalnej wagi. Powodów jest wiele, między innymi fakt, że w takich rankingach bierze się pod uwagę tylko wybrane kryteria. A przecież sam dochód gminy na mieszkańca niewiele mówi, dopiero w połączeniu z liczbą mieszkańców daje informację o faktycznej skali sukcesu. Zestawieniem, które obserwujemy, jest ranking zrównoważonego rozwoju, uwzględniający szeroki wachlarz kryteriów – w nim plasujemy się na trzeciej lub czwartej pozycji wśród gmin wiejskich.
mat.pras.
W państwa przypadku wysoki dochód nie wynika z sąsiedztwa kopalni czy elektrowni płacącej wysokie podatki, ale jest efektem przyciągania biznesu, decydującego się na lokalizację właśnie w tej gminie.
Dokładnie, obecnie na terenie gminy działa ok. 6 tys. firm – od małych rodzinnych po wielkie, międzynarodowe podmioty. Co więcej, nadal uruchamiane są kolejne przedsiębiorstwa – to efekt naszych starań o nowych inwestorów. Dzisiaj nie wystarczy pokazać stanu infrastruktury, ponieważ pod tym względem oferta wielu gmin wygląda podobnie. Teraz liczą się inne, bardziej miękkie elementy.