Samorządowcy chcą współpracować, by poprawiać jakość życia mieszkańców Dolnego Śląska.
Zależy im zwłaszcza na rozwoju infrastruktury drogowej, opiece zdrowotnej czy bezpieczeństwie. Chodzi też o wspólne pozyskiwanie dodatkowych środków na inwestycje i zwiększanie potencjału regionu.
Chcą sprawiedliwego podziału unijnych środków
Samorządowcy współtworzący stowarzyszenie sprzeciwiają się rządowym propozycjom podziału środków z Unii Europejskiej na lata 2021-2027.
– Jeśli ten podział zostanie zrealizowany, Dolny Śląsk będzie najbardziej poszkodowanym regionem w Polsce. Można powiedzieć: zostanie ukarany za sukcesy w dotychczasowym inwestowaniu pieniędzy z Unii Europejskiej – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Stowarzyszenie ma zostać zarejestrowane w ciągu najbliższego miesiąca. W pierwszej kolejności samorządowcy z Dolnego Śląska chcą walczyć o większe pieniądze dla regionu. W poprzedniej perspektywie unijnej na lata 2014-2020 w ramach RPO Dolny Śląsk otrzymał 2,25 mld euro.
Propozycja na obecną perspektywę to tylko 850 mln euro. – Co oznacza spadek o ponad 60 proc! I to będzie pierwszy temat dla stowarzyszenia – zapowiada Arkadiusz Filipowski, rzecznik prezydenta Wrocławia.