Poszukiwanie dobrych rozwiązań kryzysu

W szpitalach nie ma wystarczających ilości środków ochrony indywidualnej, a ich zapasy są niewystarczające. Na to potrzebne są większe środki. W tym przypadku rząd powinien skorzystać ze specustawy – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, po spotkaniu samorządowców z premierem.

Publikacja: 11.03.2020 16:15

Poszukiwanie dobrych rozwiązań kryzysu

Foto: regiony.rp.pl

Czy i jakie ważne ustalenia dla władz samorządowych zapadły podczas dzisiejszego spotkania z premierem?

Jedno – i zasadnicze – ustalenie padło już przed tym spotkaniem. Chodzi mianowicie o decyzję o zamknięciu placówek oświatowych. Tego oczekiwałem i ja, i inni prezydenci miast. Dzieci i młodzież są grupą narażoną na zarażenie koronawirusem, a to rodzi konsekwencje. O tym m.in. rozmawialiśmy z panem premierem. Zamknięte szkoły i przedszkola oznaczają dla rodziców przeobrażenie codziennego funkcjonowania, a dla wielu pracodawców – braki pracowników, bo oni będą musieli zostać w domu, by opiekować się dziećmi.

Spotkanie było ważne i potrzebne. Zgłosiliśmy premierowi szereg licznych uwag i postulatów. Najczęściej powtarzającym się była potrzeba doposażenia szpitali w dodatkowy sprzęt ochrony osobistej i inne niezbędne urządzenia, jak choćby respiratory. Dziś sytuacja jest taka, że szpitale nie są w stanie sobie z tym poradzić, zapasy są niewystarczające, a w sytuacji gwałtownego wzrostu liczby zakażonych koronawirusem do kilkuset – czy kilku tysięcy – osób, trzeba brać pod uwagę różne scenariusze. Tych rzeczy może brakować. Potrzebna jest tu interwencja państwa i skorzystanie ze specustawy.

Czy już wiadomo jakie dodatkowe obowiązki mogą spaść na samorządy w związku z walką z koronawirusem?

Żadnych szczególnych obowiązków się nie spodziewamy. Większość samorządów, podobnie jak Wrocław, już wcześniej zdecydowała o ograniczeniu masowych imprez miejskich. Zamykano instytucje kultury, baseny, kina. Miasta i samorządy muszą się liczyć z tym, że nie będzie aktywności na ich terenie. Takie radykalne działania są potrzebne, by ograniczać możliwość zakażenia.

Włodarze miast, ale nie tylko, muszą apelować do mieszkańców, by zwracali uwagę na ich indywidualne zachowanie, bo tylko unikanie dużych skupisk ludzkich, zachowanie zasad higieny, może skutecznie ograniczyć liczbę zakażeń. Nawet najlepiej zorganizowany system tego nie zapewni, a my go przecież nie mamy.

Czy miasta dostaną dodatkowe środki na walkę z koronawirusem? Padły jakieś deklaracje?

Jak wspomniałem, w dyskusji u premiera podnoszono, że w szpitalach nie ma wystarczających ilości środków ochrony indywidualnej, że ich zapasy są niewystarczające. Na to potrzebne są większe środki. W tym przypadku rząd powinien skorzystać ze specustawy i powstrzymać spekulacje cenowe. Nie ukrywajmy: sytuacja jest kryzysowa, a jest grupa ludzi, która próbuje to wykorzystać, dlatego powinny być ustalone maksymalne ceny. Czekamy na reakcję pana premiera.

Szkoły zamknięte, a niektórzy rodzice nie mają co zrobić z dziećmi. Miasto im jakoś pomoże?

Musimy być odpowiedzialni. Zamykanie szkół czy przedszkoli to autokwarantanna, autoizolacja. Dzieci powinny zostać w domu. Nie możemy dopuścić do tego, że lekcji nie ma, a dzieci są pod opieką nauczycieli. To mijałoby się z celem. Ale to nie znaczy, że nie myślimy o tym, jak wspomóc rodziców. Jeszcze dziś będziemy rozmawiać o tym na miejskim sztabie kryzysowym.

Przewiduje pan taką sytuację, że urzędy i inne instytucje będą we Wrocławiu zamknięte?

Już teraz tam, gdzie można ograniczyć działalność, jest ona ograniczana. W urzędzie, gdzie jest możliwy home Office, jest on wprowadzany, ale nie możemy sparaliżować miasta. Ja sam zwracałem uwagę premierowi, że w marcu pojawiają się różne kwestie związane z rozliczeniami mieszkańców, jak podatek od nieruchomości czy deklaracje śmieciowe.

Terminy gonią, a mieszkańcy w tym czasie penetrują korytarze urzędów. Trzeba o tym rozmawiać i szukać rozwiązania, by ograniczyć chodzenie mieszkańców i ich przebywanie w miejscach, gdzie są większe skupiska osób.

Dziękuję za rozmowę.

Czy i jakie ważne ustalenia dla władz samorządowych zapadły podczas dzisiejszego spotkania z premierem?

Jedno – i zasadnicze – ustalenie padło już przed tym spotkaniem. Chodzi mianowicie o decyzję o zamknięciu placówek oświatowych. Tego oczekiwałem i ja, i inni prezydenci miast. Dzieci i młodzież są grupą narażoną na zarażenie koronawirusem, a to rodzi konsekwencje. O tym m.in. rozmawialiśmy z panem premierem. Zamknięte szkoły i przedszkola oznaczają dla rodziców przeobrażenie codziennego funkcjonowania, a dla wielu pracodawców – braki pracowników, bo oni będą musieli zostać w domu, by opiekować się dziećmi.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Dyskusje
10 tys. zł za krótki film. Startuje 9. edycja konkursu #63sekundy
Dyskusje
Zygmunt Berdychowski: Potrzebne jest nowe otwarcie
Dyskusje
25 lat samorządu województw. Co się udało, co przyniesie przyszłość?
Dyskusje
Prezydent Lublina: Robimy to, co do nas należy
Dyskusje
Prezydent Lubina: Dolny Śląsk potrzebuje elektrowni atomowej