Strategia karpacka – czy i dlaczego będzie ważna dla regionu?
Myślę, że tę wagę dla regionu pokazuje sukces analogicznej strategii alpejskiej. My z taką pozytywną zazdrością patrzymy na tę praktykę, na dobry dynamiczny rozwój Alp. Strategia alpejska obejmowała regiony bogate. Karpaty to regiony mniej zasobne, ale z dużym potencjałem.
Chcemy, żeby jeszcze bardziej się rozwijał właśnie ten obszar górski, zasobny w dziedzictwo i atrakcje turystyczne. Liczymy, że dzięki strategii uda się obudzić potencjał drzemiący w regionie.
To byłaby piąta taka strategia regionalna Unii Europejskiej. Co konkretnie region może na niej zyskać?
Karpaty bardzo słabo się rozwijają. Rzeczy, które dzieją się w regionie karpackim, nie są w ogóle skoordynowane. Są to punktowe i spontaniczne działania, bądź to dzięki rządom państw, bądź dzięki wysiłkom władz regionów. Strategia pozwoli na systemowe, skoordynowane działania na rzecz rozwoju społecznego i gospodarczego tego obszaru. Mam nadzieję, że uruchomi potencjał, który tu drzemie. Jeżeli mówimy o tym, że Europa potrzebuje nowego otwarcia, że powinna być bliżej ludzi – a o tym wszystkim trwają dyskusje na Komitecie Regionów – to dobrym ku temu miejscem są Karpaty.