W tegorocznym Rankingu Samorządów Sopot wyróżnił się szczególnie w obszarze dbałości o środowisko. W waszym przypadku to moda czy konieczność?
Ani to, ani to, bo dokonaliśmy pewnego skoku ekologicznego już na początku lat 90. Postawiliśmy sobie bardzo wysoko poprzeczkę, starając się o status uzdrowiska. Wymaga to spełnienia wyśrubowanych norm, a gdy się jest miastem w środku Trójmiasta, to jest to dosyć trudne. Ale się udało, u nas nie ma alertów smogowych, bo może raz, dwa na rok mamy taki moment, że poziom zanieczyszczeń powietrza zostaje minimalnie przekroczony.
Ale wciąż staramy się, by było jeszcze lepiej. Mamy na terenie miasta Trójmiejski Park Krajobrazowy, czyli de facto hektary lasu. To płuca Sopotu, dlatego walczymy z masowym wyrębem drzew na cele ekonomiczne przez Lasy Państwowe. W samym mieście nie dotknęło nas „lex Szyszko”, ponieważ jesteśmy pod ochroną konserwatora zabytków, ale i tak każde drzewo, które ktoś chce wyciąć, ogląda się u nas ze wszystkich stron. Na ścianie w urzędzie, w różnych wydziałach, w moim gabinecie także, wisi apel do inwestorów i deweloperów, by w procesie planowania uwzględniali roślinność, jaka już jest na danej działce. By najpierw zobaczyli, jakie rosną tam drzewa i jak je można zachować, a nie by planowali budynek i przychodzili o pozwolenie na wycinkę drzew. Zresztą wycinki to ostateczność i zawsze wiążą się z obowiązkowymi nasadzeniami zamiennymi. W roku 2018 liczba nasadzeń w Sopocie była aż o 70 proc. większa od liczby drzew i krzewów usuniętych.
W Skandynawii jest już kilka regionów, które podjęły zobowiązanie osiągnięcia neutralności środowiskowej, choćby poprzez rezygnację z energii produkowanej ze źródeł kopalnych. Może też o tym myślicie?
Oczywiście staramy się w jak największym stopniu wykorzystywać i promować energię ze źródeł odnawialnych i realizować projekty związane ze zwiększeniem efektywności energetycznej. To chociażby olbrzymi projekt termomodernizacji instytucji użyteczności publicznej, głównie oświatowych, oraz innych budynków, w tym należących do spółdzielni mieszkaniowych. W Sopocie mamy też przykłady nowatorskich rozwiązań – jedna ze spółdzielni mieszkaniowych montuje panele słoneczne na balkonach.