Jest pan prezydentem już po raz trzeci. W nowej kadencji pański „Plan dla Płocka” ma być realizowany głównie pod hasłem rewitalizacji zabytków i substancji mieszkaniowej. Co się pod tym kryje?
Rzeczywiście, jednym z priorytetów w tej kadencji, obok np. dalszego usprawniania systemu komunikacji, rozwijania bazy oświatowej, sportowej czy kulturalnej, jest kontynuacja rewitalizacji. Na początku kwietnia oddaliśmy do użytku bulwary wiślane po modernizacji. Powstała wspaniała przestrzeń łącząca kilka funkcji – rekreacyjną, kulturalną czy sportową. Rozpoczęte w 2017 r. prace dotyczyły pierwszego etapu rewitalizacji wiślanych bulwarów – odcinka od portu klubu jachtowego Morka do mostu im. Legionów Piłsudskiego. Na tę renowację składały się dwa równolegle prowadzone zadania. Jednym była budowa nowego portu jachtowego, a drugim przebudowa promenady. Mamy w planach kolejny odcinek – od mostu do siedziby Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego. Dokumentacja przewiduje przedłużenie alejek, ustawienie nowych ławek i wymianę oświetlenia, a w miejscu, w którym zachowały się pozostałości po ujęciu wody, zaplanowaliśmy punkt widokowy. Systematycznie rewitalizujemy też Stare Miasto. Wyremontowane kamienice przeznaczamy m.in. na nasz autorski program „Mieszkania na start”, czyli na wynajem dla młodych ludzi. Dofinansowujemy też rewitalizację budynków znajdujących się w zabytkowej części miasta, a będących w rękach prywatnych.
fot. mat.pras.
Kto finansuje program rewitalizacyjny?
Tak jak wspomniałem, część środków pochodzi z naszego budżetu. Pozyskujemy też bezzwrotne wsparcie z Banku Gospodarstwa Krajowego. Te dotacje wsparły m.in. rewitalizację kamienic przy ul. Sienkiewicza. Sięgamy też skutecznie po pieniądze z Unii Europejskiej, np. z unijnym dofinansowaniem wyremontowaliśmy budynek po byłej szkole z przeznaczeniem na siedzibę Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki, odnowiliśmy zabytkową wieżę ciśnień czy przeprowadziliśmy modernizację bulwarów. Pod dużym znakiem zapytania pozostają jednak środki unijne z tzw. małej perspektywy finansowej, ale tu wszystko zależy od rządu.