Miasta muszą wziąć większą odpowiedzialność za klimat

Planowanie przestrzenne to jedna z głównych broni, które mogą wykorzystać samorządy, dostosowując się do zmian klimatu.

Publikacja: 17.01.2019 16:45

ekologia | Planowanie przestrzenne to jedna z głównych broni, które mogą wykorzystać samorządy, dost

ekologia | Planowanie przestrzenne to jedna z głównych broni, które mogą wykorzystać samorządy, dostosowując się do zmian klimatu.

Foto: Fotorzepa/Aleksandra Ptak-Iglewska

Dbanie o środowisko wymaga długofalowego planowania – mówią ekologowie. Jednak w miastach walczą ze sobą sprzeczne trendy – ambicje deweloperów, by zabudowywać wolne przestrzenie, z usprawiedliwioną niechęcią mieszkańców i ich potrzebą życia w czystym środowisku.

Drobne zmiany w miastach mogą mieć natychmiastowe skutki. Efekty zmiany przepisów, dzięki którym właściciele działek nie musieli prosić o pozwolenia na wycinkę drzew, nie kazały na siebie długo czekać. – Nie mogę się patrzeć na to, co robią z przyrodą. Spacer po Lesie Mokrzańskim i po większości innych to dziś duża przykrość – mówi Robert, mieszkaniec Wrocławia.

Skalę problemów miast opisuje opublikowany ostatnio projekt „Plany adaptacji do zmian klimatu 44 miast Polski”. – Plany adaptacji do zmian klimatu dla największych miast w Polsce, a mam nadzieję, że w przyszłości powstaną takie dla pozostałych ośrodków w Polsce, mają ogromne znaczenie – powiedział obecny na prezentacji raportu prezydent Andrzej Duda. Wyjaśnił, że na politykę ekologiczną patrzy pragmatycznie, bo Polska jest wciąż w pogoni za państwami wysoko rozwiniętymi. – To, co dziś realizujemy w związku z tym projektem, to dla mnie dążenie do nowoczesnego państwa, które rzeczywiście uwzględnia potrzeby swoich obywateli, także w przestrzeni miejskiej – mówił prezydent. Dodał, że kluczowa w jego opinii jest sprawiedliwa transformacja. – Kiedy dokonujemy zmiany naszej gospodarki na taką, która będzie uwzględniała kwestie ochrony klimatu i zmniejszenia emisji CO2, to działania muszą być prowadzone w zgodzie ze społeczeństwem i z uwzględnieniem jego obaw. Jeżeli mówimy o budowie przemysłu niskoemisyjnego, to patrzmy także na miejsca pracy, by poziom życia się nie obniżył – mówił prezydent.

Projekt Ministerstwa Środowiska obligował największe miasta, w których mieszka jedna trzecia ludności Polski, by – korzystając z jednolitej metodyki – opracowały dokumenty wskazujące kierunki działań służących ograniczaniu niekorzystnego wpływu zagrożeń klimatycznych. Miały także proponować, jak szukać środków na proekologiczne inwestycje.

Autorzy projektu wyszli z założenia, że duże ośrodki mają wiele wspólnych cech. Nie chodzi tu jedynie o zabezpieczenie przed powodziami, a większość dużych miast leży nad rzekami, czy silnym wiatrem, ale też o inne, bardzo wymierne ryzyka dla miejskich gospodarek. Zmiana klimatu, silne deszcze, nawałnice, ale też fale upałów mogą uderzyć w turystykę, transport publiczny. „W każdym z miast rozpoznaliśmy zagrożenia klimatyczne, analizując mnóstwo danych meteorologicznych i hydrologicznych” – pisze we wstępie Barbara Rajkowska, kierownik tego projektu. Jego efektem są m.in. scenariusze klimatyczne dla miast wraz ze wskazaniem zmian, na które muszą się przygotować. Wdrożenie planów adaptacji to inwestycje rzędu ok. 30 mld zł do 2030 roku.

Co zagraża miastom? Wspólnym problemem są niestety upały, wichury, intensywne opady, a zatem i powodzie. Co ciekawe, susza nie jest zjawiskiem groźnym w całym kraju, wyjątkowo odporna na nie wydaje się zachodnia część Polski, ale to ryzyko rozciąga się w północnej i wschodniej stronie kraju.

To ogólne ryzyka, ale z nich wynikają konsekwencje dla lokalnych gospodarek. I tak we Wrocławiu wskazano główne zagrożenia dla zdrowia publicznego, transportu, gospodarki wodnej (to wspólne ryzyka dla większości miast) i energetyki. W Rzeszowie zagrożona jest dodatkowo turystyka. W Lublinie i Łodzi – tereny gęsto zamieszkane, w Gdańsku – różnorodność biologiczna.

– Zgodnie ze światowym trendem to miasta przejmują rolę w ochronie klimatu, widać to i w Polsce, i w USA, gdzie państwo wycofuje się z tej roli – mówi Małgorzata Tracz, wiceprzewodnicząca partii Zieloni. Walka o klimat to przede wszystkim ograniczanie emisji gazów cieplarnianych, tu rola miasta, dzięki gospodarce komunalnej, jest kluczowa. To w rękach samorządów leżą kwestie ocieplania budynków, montowania źródeł energii odnawialnej, na przykład dla wspólnot.

– Kluczowe jest jednak zagospodarowanie przestrzenne. Jeśli jest na odpowiednim poziomie, można np. zbadać, jak zbudowanie konkretnego budynku wpłynie na ekosystem – mówi Tracz. I podaje przykład Wrocławia, gdzie w centrum miasta wycięto drzewa i zbudowano galerię handlową z dworcem PKS. Podczas ulew woda nie miała gdzie wsiąkać i zalała miasto. Dlatego ważne jest, by nie betonować całej przestrzeni, zostawić powierzchnie biologicznie czynne, nawet parki kieszonkowe i trawniki.

Zarządcy mniejszych miejscowości sięgają po metodę kija i marchewki. – Motywujemy do zachowań ekologicznych, oferujemy mieszkańcom nawet do 6 tys. zł dopłaty do wymiany starego kotła, kontrolujemy, czy nie palą niedozwolonymi materiałami – mówi Marek Banaszek, burmistrz Józefowa pod Warszawą. Miasto nazywane sypialnią Warszawy kupiło straży miejskiej wilgotnościomierze do badania drewna opałowego. To główne źródło smogu w miejscu, gdzie niemal nie ma przemysłu. Kontrole wykazały, że gryzący dym, który tak przeszkadzał mieszkańcom, pochodził z palenia niskiej jakości, ale dopuszczalnym opałem.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10