Aktualizacja: 21.05.2025 23:20 Publikacja: 24.09.2018 09:00
ZR: Czy polski rynek jest przygotowany na tak szybki wzrost popytu na turystykę krajową?
Paweł Snitko-Pleszko: To zależy gdzie. Z pewnością tak jest w dużych miastach, gdzie nie występuje sezonowość, widoczna w miejscowościach górskich i nadmorskich. W Warszawie, Krakowie, Wrocławiu widać potężne inwestycje w szeroko pojętą turystykę. Tam obłożenie hoteli w skali roku sięga 90 proc., a taki popyt pokazuje, że inwestycje się zwrócą. Miasta mniejsze, jak Gdańsk, Kołobrzeg, Świnoujście, Szczecin, Władysławowo, Zakopane czy Szklarska Poręba, też mają szanse na szybki wzrost, tyle że jest on uzależniony od sezonowości, powodującej, że obiekt zarabia na siebie tylko przez określoną część roku. Najtrudniej jest nad morzem, gdzie sezon trwa maksimum trzy miesiące, podczas których trzeba zarobić na cały rok. Statystyki jednak pokazują, że i tam powinny pójść pieniądze. Urlop w Polsce zaczyna być coraz bardziej popularny.
Współpraca gmin, rozwój infrastruktury rowerowej oraz wykorzystanie kolei do obsługi komunikacyjnej aglomeracji...
Osiągnęła spektakularny sukces w Dolinie Krzemowej. Jest założycielką i dyrektor generalną akceleratora biznesow...
Jaka jest sytuacja finansowa polskich samorządów? Co mówi o kondycji JST najnowszy Ranking Finansowy Samorządu T...
Województwo Lubuskie rozpoczęło wielkie świętowanie 15-lecia obecności Polski w Unii Europejskiej.
Paulina Czurak, właścicielka pracowni architektonicznej Ideograf, i Wojciech Witek, współwłaściciel Iliard Archi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas