Czas pożegnać w końcu góry śmieci

Nie wszystkie pomysły rządu, jak walczyć z mafią śmieciową i płonącymi składowiskami, podobają się samorządom.

Publikacja: 05.07.2018 14:00

Czas pożegnać w końcu góry śmieci

Foto: 123RF

Odpady to palący problem. Od dawna mówi się o patologiach oraz mafii, która na śmieciach zarabia krocie. Rząd chce z tym skończyć. W ekspresowym tempie przygotował przepisy w tej sprawie. W ubiegłym tygodniu w Sejmie odbyło się pierwsze ich czytanie. Wszystko wskazuje też, że w tym tygodniu zostaną uchwalone. Samorządy oraz firmy z branży zajmujące się odpadami chwalą nowe rozwiązania. Wytykają jednak i błędy.

– Niestety, rząd pracuje nad nimi w bardzo dużym pośpiechu bez właściwych konsultacji z samorządem – mówi rozgoryczony Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.

Chodzi o dwa projekty nowelizacji ustaw: o odpadach oraz Inspekcji Ochrony Środowiska.

– Przygotowane zmiany mają na celu uszczelnienie systemu gospodarowania odpadami oraz ograniczenie przypadków nielegalnego postępowania z nimi. Szczególnie dotyczy to ograniczenia zjawiska pożarów nagromadzonych odpadów – tłumaczył niedawno minister środowiska Henryk Kowalczyk.

Nowe przepisy przewidują więc, że każda firma, która będzie chciała składować odpady, wpłaci tzw. kaucję gwarancyjną.

Jej wysokość będzie uzależniona od ilości gromadzonych odpadów. Dzięki niej w razie gdy odpady zostaną porzucone, samorządy będą miały środki na ich unieszkodliwienie.

W obiektach, w których magazynowane lub składowane są odpady, będzie obowiązek prowadzenia monitoringu wideo. Ma to ułatwić nadzór nad działalnością w zakresie gospodarowania odpadami, a w przypadku pożaru pomoże ustalić przyczynę i ewentualnych sprawców. Skrócony zostanie okres magazynowania odpadów z trzech lat do roku.

Projekt ustawy przewiduje również zmianę zakresu uprawnień organów ochrony środowiska do wydania zezwoleń na zbieranie odpadów – w przypadku gdy całkowita pojemność instalacji lub innego miejsca magazynowania odpadów przekracza 3000 ton na rok, właściwy będzie marszałek województwa.

Ponadto wydanie zezwolenia na zbieranie lub przetwarzanie odpadów będzie uzależnione od uzyskania pozytywnej opinii Państwowej Straży Pożarnej przed rozpoczęciem działalności w zakresie gospodarki odpadami.

Wprowadzony będzie wymóg posiadania prawa własności do nieruchomości. Celem tego rozwiązania jest ułatwienie organom administracji egzekwowania przepisów i działania podmiotów zgodnie z wydanymi decyzjami administracyjnymi. Okazuje się, że proponowane zmiany nie są idealne. Pod ich adresem popłynęła fala krytyki.

– Nowe przepisy naruszają samodzielność samorządu – uważa Marek Wójcik. – Projekt przewiduje, że to sejmik województwa będzie wyznaczał, gdzie na terenie województwa ma znajdować się parking, na którym mają się zatrzymywać samochody z odpadami niebezpiecznymi. W ten sposób decyzja w tej sprawie będzie narzucona powiatom. A to się nam nie podoba. Nowela daje tylko sześć miesięcy na aktualizację strategii dotyczącej odpadów. To zbyt mało czasu – podkreśla Marek Wójcik.

Niedociągnięcia w projektach wytyka też Tomasz Uciński, prezes Krajowej Izby Gospodarki Odpadami. – Akceptujmy nowe przepisy. Mają one szansę rozwiązać część problemów związanych z gospodarką odpadami. Ale niestety nie wszystkie. Do tej pory nie wykształcił się w Polsce rynek recyklingu i przetwarzania śmieci. Mamy w Polsce mnóstwo pustych opakowań, z którymi nie mamy co zrobić.

To gminy obecnie odpowiadają za odbiór i segregację śmieci. Tymczasem unijne przepisy mówią, że to zanieczyszczający ma płacić, czyli ten, kto wprowadza opakowania na rynek, powinien ponosić koszty zebrania i unieszkodliwienia ich. Niestety, w Polsce tak nie jest – tłumaczy prezes Uciński.

Konfederacja Lewiatan ostrzega, że ograniczenie magazynowania odpadów zwiększy koszty firm z branży gospodarki odpadami. Całkowity zakaz importu odpadów komunalnych wpłynie zaś negatywnie na rynek.

– Widzimy konieczność ograniczenia nieprawidłowości występujących w gospodarce odpadami, szczególnie w zakresie ich bezprawnego porzucania w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Ale proponowane regulacje muszą być adekwatne do skali zagrożeń i uwzględniać specyfikę różnych branż – mówi Dominik Gajewski, radca prawny, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Odpady to palący problem. Od dawna mówi się o patologiach oraz mafii, która na śmieciach zarabia krocie. Rząd chce z tym skończyć. W ekspresowym tempie przygotował przepisy w tej sprawie. W ubiegłym tygodniu w Sejmie odbyło się pierwsze ich czytanie. Wszystko wskazuje też, że w tym tygodniu zostaną uchwalone. Samorządy oraz firmy z branży zajmujące się odpadami chwalą nowe rozwiązania. Wytykają jednak i błędy.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej