Czasy gwarków, pary i stali

Miło się zwiedza pałace i dwory. Ale aby jedni mogli wystawić okazałe siedziby, inni – a tych była większość – musieli zabrać się do roboty w fabrykach. Przedstawiamy krótki przewodnik po zabytkach przemysłu.

Publikacja: 25.06.2018 10:10

Kopalnia soli w Wieliczce – kaplica świętej Kingi.

Kopalnia soli w Wieliczce – kaplica świętej Kingi.

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

W tarnogórskiej kopalni srebra i ołowiu Fryderyk 230 lat temu ruszyła pierwsza maszyna parowa w górnośląskim górnictwie. Wkrótce potem osiem takich urządzeń odwadniało tutejsze podziemia, stawiając Tarnowskie Góry wśród najnowocześniejszych ośrodków techniki parowej. W zeszłym roku zespół wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Wpis obejmuje „kopalnie rud ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach”. To łącznie 28 obiektów – obok ciągnących się dziesiątkami kilometrów podziemi, sztolni oraz licznych szybów na liście znalazły się także park miejski utworzony na terenie dawnych wyrobisk oraz stacja wodociągowa Staszic, która od końca XIX w. dostarczała wodę okolicznym mieszkańcom.

Zwiedzanie rozpoczyna się w budynku nadszybia kopalni – to centrum edukacji o tarnogórskim górnictwie srebra, ołowiu i cynku. Później przychodzi kolej na blisko dwukilometrowy podziemny szlak – pokonywany pieszo i w łodzi – dawnym chodnikiem odwadniającym.

O rewolucji przemysłowej przypomina także – to już na powierzchni – Skansen Maszyn Parowych. Znaczną część eksponatów stanowią pojazdy szynowe i to nie jest przypadek. W Tarnowskich Górach znajduje się największa stacja rozrządowa w Polsce – pod koniec ubiegłego stulecia zestawiano tu nawet 5,5 tys. wagonów na dobę, a formowane z nich pociągi mogły mierzyć nawet 750 metrów. Dziś po skansenie jeździ kolejka wąskotorowa – znacznie krótsza.

Kopalnia Guido i Sztolnia Królowa Luiza w Zabrzu

Tarnogórskie podziemia są jednym z tzw. punktów kotwicznych Europejskiego Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego (ERIH). Kolejne z siedmiu takich miejsc na mapie Polski to zabrzańska kopalnia Guido.

Można tu zjechać 355 m pod ziemię, zatem kaski i lampki są obowiązkowym wyposażeniem. Mówimy więc „Szczęść Boże” i zjeżdżamy szolą (czyli kopalnianą windą), by wysłuchać historii, która zaczyna się w XIX w., od wspólnej pracy człowieka i konia – zwierzę ciągnęło wówczas 12 drewnianych wozów z węglem (maszyny elektryczne pojawiły się tu w 1956 r.). Na poziomie minus 170 m zaglądamy do stajni, a na poziomie 320 m oglądamy w akcji wiekowe maszyny.

Niżej – w okolicach poziomu 355 – ostatnia ściana wydobywcza, eksploatowana do drugiej połowy XX w. Przed wyjazdem na górę jeszcze oddech – a nawet piwo – w Hali Pomp, czyli, jak zapewniają gospodarze, najniżej położonym pubie w Europie (320 m).

Pobliska Sztolnia Królowa Luiza jest ewenementem na skalę europejską dzięki niedawnemu udrożnieniu i przekształceniu w trasę turystyczną fragmentu Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. To ponad 14-kilometrowy podziemny kanał ciągnący się od Chorzowa do Zabrza, mający niegdyś za zadanie transport urobku i odwadnianie okolicznych kopalni.

Prace nad rewitalizacją kopalni Królowa Luiza i Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej (Sztolnia Królowa Luiza to swego rodzaju marka handlowa) rozpoczęły się w 2009 r., trwały blisko dekadę i kosztowały 200 mln zł. Warto było, bo chociaż o udrożnieniu całości sztolni nie może być mowy, to 2,5-kilometrowy odcinek, który można przemierzyć pod ziemią (także na pokładzie łodzi) robi wrażenie. Atrakcje czekają także na górze. Park 12C to rodzaj centrum górniczej nauki i techniki, z znaną Bajtel Grubą, czyli bardzo popularną minikopalnią dla najmłodszych.

Browary w Tychach i Żywcu

Browary to dwa ważne punkty na Europejskim Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego, ale też dwie gwiazdy Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego. Współczesność browarnictwa bliska jest wielu z nas, zatem słowo o historii – za początek istnienia browaru w Tychach uznaje się rok 1629 (w nowoczesny zakład przekształcono go około 1861 r.), z kolei browar w Żywcu zarejestrowano w roku 1856. Oba wciąż pracują, w obu działają muzea.

Organizatorzy otwartego w 2004 r. Muzeum Piwowarstwa w Tychach chwalą się, że była to pierwsza tego typu instytucja w Polsce. Ekspozycja (obecnie pod nazwą Muzeum Tyskich Browarów Książęcych) mieści się w dawnym kościele ewangelickim z początku XX w. Muzeum Browaru Żywiec ulokowano zaś w dawnych, wykutych w skale, piwnicach fermentacyjnych i leżakowych – to 18 pomieszczeń, w których czuje się historię warzenia piwa.

Muzeum przemysłu i kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej

Dolny Śląsk także ma swoje skarby. Ekspozycja jaworzyńskiego Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku obejmuje zabytkowy tabor z XIX i XX w.– kilkadziesiąt lokomotyw parowych, elektrycznych i spalinowych (polskich, niemieckich, angielskich i amerykańskich), około setki wagonów i kolejowych pojazdów specjalistycznych. Pomiędzy tymi skarbami wiedzie Trasa Parowozowa, uruchomiona w efekcie modernizacji zabytkowej infrastruktury miejscowego węzła kolejowego. To półgodzinna podróż przez krainę, w której żyją pociągi – po drodze Żuraw Węglowy, Olejarnia, Kanał Oczystkowy i Elektrowyciąg… Obok eksponatów kolejowych w muzeum znajdują się i inne cuda techniki – przedwojenne motocykle, zabytkowe radioodbiorniki z zakładów Diora w Dzierżoniowie oraz polski komputer Odra z roku 1974.

– W Jaworzynie stawiamy na kolejnictwo, dlatego pozostałe zbiory chcemy wyeksportować do innych miejsc, także należących do prowadzącej muzeum w Jaworzynie Fundacji Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska – informuje Maciej Mądry, zastępca dyrektora muzeum ds. ochrony zabytków. Chodzi tu o dolnośląskie obiekty związane m.in. z kolejnictwem, produkcją porcelany i młynarstwem. O szczegóły warto wypytać podczas podróży Trasą Parowozową.

Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia w Wałbrzychu

Wiele działo się tu pod ziemią – Dolnośląskie Zagłębie Węglowe jest najstarszym regionem wydobycia węgla kamiennego w granicach dzisiejszej Polski. Według zapisów niewielkie bezimienne kopalnie działały tu już w XVI stuleciu. Pięć wieków później, na terenie zrewitalizowanej Kopalni Węgla Kamiennego Julia, niegdyś największej w Wałbrzychu (znanej także pod nazwami Fuchs oraz Thorez), działa Muzeum Przemysłu i Techniki. Stara Kopalnia to dziś 4,5 hektara zabytkowych obiektów poprzemysłowych, z zachowanym i udostępnionym parkiem maszynowym.

W ofercie m.in. zajęcia edukacyjne dla młodych w wieku przedszkolnym, szkolnym i ponadgimnazjalnym. Znalazło się także miejsce dla galerii sztuki współczesnej (trwa Ogólnopolska wystawa rzeźby „Zrąb”) oraz Centrum ceramiki unikatowej – w programie warsztaty ceramiczno-garncarskie. Dla zdrożonych pokoje gościnne. Stara Kopalnia (umowna data powstania – 1770 r.) jest punktem kotwicznym ERIH.

Exploseum w Bydgoszczy

Ekspozycję umiejscowiono w zabudowaniach poniemieckiej DAG Fabrik Bromberg, gdzie w latach 1939–1945 produkowano materiały wybuchowe na potrzeby Trzeciej Rzeszy.

Dziś w Puszczy Bydgoskiej kryje się siedem pofabrycznych budynków, ale szacuje się, że pod koniec 1944 r. stało ich ponad tysiąc, a każdy był pilnie strzeżoną tajemnicą – elewacje pomalowano na zielono, dachy obsadzono roślinnością. Przymusowi robotnicy – być może nawet 40 tys. – produkowali tu nitroglicerynę, trotyl i wykorzystywany m.in. w pociskach V1 nitrobenzen – w tajniki ich wytwarzania wprowadza wystawa.

O ogromie przedsięwzięcia niech świadczy to, że Exploseum – na zwiedzenie którego trzeba przeznaczyć co najmniej dwie godziny – zajmuje zaledwie jeden procent dawnej powierzchni DAG.

Również i ten obiekt stanowi punkt kotwiczny Europejskiego Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego – co oznacza, że dawną DAG Fabrik Bromberg uznano za obiekt o ponadregionalnym znaczeniu dla przemysłowej historii Europy.

Manufaktura w Łodzi

Historia łódzkiego włókiennictwa to materiał na scenariusz filmowy. Lwią część dawnej fabryki Izraela Poznańskiego zajmuje obecnie centrum handlowe, ale szczęśliwie po rewitalizacji (polegającej m.in. na wyburzeniu wszelkich elementów dobudowanych współcześnie) znalazło się też miejsce na fabryczne muzeum, w którym można się przekonać, że bawełniane imperium Poznańskiego stanowiło samowystarczalną dzielnicę z rezydencją właściciela, domami dla robotników, kościołem oraz szpitalem. Sposobności, by ochłonąć po gorączce zakupów, jest tu więcej – w okazałym pałacu dawnego właściciela mieści się teraz Muzeum Miasta Łodzi, zaś w budynku dawnej tkalni nową siedzibę znalazło Muzeum Sztuki ms2. Od 2015 roku zespół fabryczno-rezydencjonalny Poznańskiego ma status Pomnika Historii jako element wielokulturowego krajobrazu miasta przemysłowego.

Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni

Trasa naszego przewodnika rozpoczyna się od miejsca wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w ubiegłym roku. Wypada więc zakończyć obiektem wpisanym w roku 1978, jednym z 12 na świecie (obok m.in. Starego Miasta w Krakowie). Wówczas na listę trafiła jedynie Kopalnia Soli w Wieliczce, a w 2013 r. wpis rozszerzono o Kopalnię Soli w Bochni oraz Zamek Żupny w Wieliczce, który był siedzibą zarządcy przedsiębiorstwa.

Z uzasadnienia: „Położone blisko siebie kopalnie funkcjonowały równolegle i nieprzerwanie od XIII do schyłku XX wieku, stanowiąc jeden z najwcześniejszych oraz najważniejszych zakładów przemysłowych w Europie”.

Kopalnię w Wieliczce można zwiedzać na kilka sposobów: klasyczną trasą turystyczną z opcją wizyty w podziemnym Muzeum Żup Krakowskich, trasą górniczą pod czujnym okiem przodowego, a także szlakiem pt. „Tajemnice wielickiej kopalni”.

Bochnia również daje turyście wybór – kopalnię można przemierzyć jedną z trzech, różniących się stopniem trudności tras: podstawową, historyczną „Wyprawa w stare góry” oraz przyrodniczą.

Królewskie Kopalnie Soli to obok Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach jedyne polskie obiekty dziedzictwa przemysłowego na liście UNESCO.

W tarnogórskiej kopalni srebra i ołowiu Fryderyk 230 lat temu ruszyła pierwsza maszyna parowa w górnośląskim górnictwie. Wkrótce potem osiem takich urządzeń odwadniało tutejsze podziemia, stawiając Tarnowskie Góry wśród najnowocześniejszych ośrodków techniki parowej. W zeszłym roku zespół wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Wpis obejmuje „kopalnie rud ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach”. To łącznie 28 obiektów – obok ciągnących się dziesiątkami kilometrów podziemi, sztolni oraz licznych szybów na liście znalazły się także park miejski utworzony na terenie dawnych wyrobisk oraz stacja wodociągowa Staszic, która od końca XIX w. dostarczała wodę okolicznym mieszkańcom.

Pozostało 92% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej