Radni województwa chcą przyspieszenia realizacji inwestycji w infrastrukturę elektroenergetyczną najwyższych napięć. Do powstania stanowiska w tej sprawie przyczyniły się m.in. tegoroczne wichury, które uszkodziły linie energetyczne i sieci rozdzielcze na terenie Lubuskiego.
Groźne wichury
Jak tłumaczą radni, aktualny układ sieci najwyższych napięć oraz sieci dystrybucyjnych na terenie województwa lubuskiego nie gwarantuje w pełni stabilności energetycznej regionu. Chodzi przede wszystkim o konsekwencje awarii, które coraz częściej są związane ze zjawiskami pogodowymi.
– Już w strategii rozwoju Polski zachodniej zapisaliśmy projekt rozbudowy sieci elektroenergetycznych, gdyż nasz region wymaga inwestycji w tym zakresie – tłumaczy marszałek Elżbieta Anna Polak. – Pokazał to ostatni orkan Ksawery, który w październiku przeszedł przez Lubuskie i spowodował przerwy w dostawach energii elektrycznej dla połowy mieszkańców regionu. Dlatego na posiedzeniu sztabu kryzysowego z udziałem ówczesnej premier Beaty Szydło podkreśliłam konieczność realizacji tych inwestycji. Potrzebę taką zdiagnozowaliśmy także w lubuskiej strategii energetyki, przyjętej w 2013 r. Przedsiębiorstwa energetyczne posiadające koncesję na wytwarzanie energii na terenie Lubuskiego nie są w stanie oddać do sieci takiej mocy, która by wystarczyła do zapewnienia zasilania w energię całego regionu. Konieczne jest zapewnienie dostawy i rezerwy mocy z krajowego systemu elektroenergetycznego. Musimy prąd importować spoza regionu, dlatego tak ważny jest stan sieci przesyłowych. Co więcej, strategia zauważa, że sieci na wielu odcinkach są wyeksploatowane i wymagają prac modernizacyjnych – dodaje.
Czas na nowe sieci
Radni podkreślają, że planowane oraz realizowane inwestycje, m.in. budowa stacji 400/110 kV Baczyna w okolicach Gorzowa Wlkp. oraz budowa linii 400 kV relacji Baczyna–Krajnik i Baczyna–Plewiska pozwolą docelowo na zwiększenie stabilności zasilania północnej części województwa lubuskiego. Z kolei rozwój sieci najwyższych napięć na terenie południowej część regionu oparty jest przede wszystkim na koncepcji budowy kompleksu wydobywczo-energetycznego w okolicach Gubina, co może mieć miejsce po 2025 roku.