Najlepszy prezent to drugi człowiek

To choroba dzisiejszych czasów, dotyka niezależnie od wieku, płci, stanu konta. Samotność boli najbardziej w święta. W Katowicach po raz 18. kilkaset osób spędzi wigilię inaczej niż w pustym mieszkaniu.

Publikacja: 13.12.2017 00:30

Historia „Wigilii dla samotnych” zaczęła się od wolnego miejsca przy rodzinnym stole. Mikołaj Rykowski w swoim domu nie chciał kultywować tego zwyczaju. – Powiedziałem żonie, że albo nie będzie dodatkowego nakrycia, albo kogoś zaprosimy. Wigilię u nas zaproponowaliśmy mężczyźnie znanemu nam tylko z widzenia, ale widzieliśmy, że jest samotny. Zgodził się od razu, opowiedział nam swoją smutną historię, dziś jest naszym wolontariuszem – wspomina pan Mikołaj.

Z roku na rok przybywało zapraszanych gości, gdy do stołu siadło ponad 30 osób, zapadła decyzja o przeniesieniu wigilii do prowadzonej rodzinnie restauracji. Ale i tam szybko brakło miejsca. – W 2012 r. po raz pierwszy w Kapeluszu na terenie parku Śląskiego zorganizowałem „Wigilię dla samotnych”. Wzięło w niej udział ponad 600 osób, a w prace zaangażowanych było ok. 50 wolontariuszy z Katowic i okolic – przyznaje prezes fundacji „Wolne miejsce”.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej