Aktualizacja: 11.05.2025 21:53 Publikacja: 13.12.2017 00:30
Historia „Wigilii dla samotnych” zaczęła się od wolnego miejsca przy rodzinnym stole. Mikołaj Rykowski w swoim domu nie chciał kultywować tego zwyczaju. – Powiedziałem żonie, że albo nie będzie dodatkowego nakrycia, albo kogoś zaprosimy. Wigilię u nas zaproponowaliśmy mężczyźnie znanemu nam tylko z widzenia, ale widzieliśmy, że jest samotny. Zgodził się od razu, opowiedział nam swoją smutną historię, dziś jest naszym wolontariuszem – wspomina pan Mikołaj.
Z roku na rok przybywało zapraszanych gości, gdy do stołu siadło ponad 30 osób, zapadła decyzja o przeniesieniu wigilii do prowadzonej rodzinnie restauracji. Ale i tam szybko brakło miejsca. – W 2012 r. po raz pierwszy w Kapeluszu na terenie parku Śląskiego zorganizowałem „Wigilię dla samotnych”. Wzięło w niej udział ponad 600 osób, a w prace zaangażowanych było ok. 50 wolontariuszy z Katowic i okolic – przyznaje prezes fundacji „Wolne miejsce”.
Współpraca gmin, rozwój infrastruktury rowerowej oraz wykorzystanie kolei do obsługi komunikacyjnej aglomeracji...
Osiągnęła spektakularny sukces w Dolinie Krzemowej. Jest założycielką i dyrektor generalną akceleratora biznesow...
Jaka jest sytuacja finansowa polskich samorządów? Co mówi o kondycji JST najnowszy Ranking Finansowy Samorządu T...
Województwo Lubuskie rozpoczęło wielkie świętowanie 15-lecia obecności Polski w Unii Europejskiej.
Paulina Czurak, właścicielka pracowni architektonicznej Ideograf, i Wojciech Witek, współwłaściciel Iliard Archi...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas