Międzynarodowe Biennale Plakatu ma już pół wieku – pierwsze odbyło się w warszawskiej Zachęcie w roku 1966. To oznacza, że w ubiegłym sezonie miała miejsce 25. edycja. Od niedawna stołeczna impreza (od 1994 roku organizowana przez Muzeum Plakatu w Wilanowie) ma młodsze rodzeństwo – w 2013 roku w Lublinie zadebiutowało Międzynarodowe Biennale Plakatu Studenckiego.
Do konkursu zgłoszono wówczas blisko tysiąc prac z ponad 20 krajów – od zawsze mocnej Japonii przez Francję, Niemcy i Wielką Brytanię po Wenezuelę. Uczestnikami drugiej edycji Biennale, w 2015 roku, byli studenci, ale też absolwenci uczelni artystycznych, a liczba reprezentowanych krajów przekroczyła 30. Obok kategorii ogólnej organizatorzy zaproponowali dwa tematy: drugą wojnę światową i 700 lat Lublina.
„Poza pracami ze wszystkich polskich ośrodków akademickich zyskaliśmy wgląd w działania studentów z najdalszych zakątków świata” – pisał wówczas Krzysztof Dydo, kolekcjoner, właściciel Galerii Plakatu w Krakowie, a przy tym przewodniczący jury. „Plakat europejski, ze szczególnym uwzględnieniem polskiego, amerykański czy japoński nie jest już, jak dawniej, jedynym wyznacznikiem poziomu tej sztuki. (…) Mnogość i łatwość produkcji plakatów na całym świecie jest ogromna. Prace z innych rejonów świata, zwłaszcza z Azji – Chin, Iranu, Korei, Tajwanu, ale również z Ameryki Środkowej i Meksyku, pokazują swą odrębność i niebywałe możliwości twórców w projektowaniu graficznym”.
W tym roku organizatorzy – wciąż kładąc nacisk na plakat studencki – postanowili zaprosić zawodowców. Stąd zmiana nazwy imprezy na Międzynarodowe Biennale Plakatu Lublin.