Dziesięciokrotnie zwiększył się ruch turystyczny na polsko-białoruskim przejściu granicznym na Kanale Augustowskim Rudawka-Lesnaja od czasu wprowadzenia przez władze Białorusi pod koniec października ub.r. turystyki bezwizowej z Polską. W tym roku (do 16 sierpnia) skorzystały z bezwizowego przekroczenia granicy już 2154 osoby w stosunku do 271 osób w roku ubiegłym. To efekt m.in. wprowadzenia od wiosny tego roku możliwości przekraczania granicy rowerem lub pieszo – zabiegała o to od dawna m.in. gmina Augustów i Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego.
Jak wynika ze statystyk podlaskiej Straży Granicznej, największą popularnością cieszą się właśnie wycieczki rowerowe z Polski na Białoruś i z Białorusi do Polski – wzdłuż Kanału Augustowskiego biegnie bowiem Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo, ale rowerzyści zbaczają też do białoruskiej części Puszczy Białowieskiej, której północna część ma świetne trasy rowerowe. To nie wszystko – z drogowego przejścia granicznego w Kuźnicy od 26 października 2016 r., kiedy to wprowadzono bezwizowy ruch dla turystów, do 26 lipca tego roku skorzystało 7991 osób (średnio 65 na dobę), w tym bardzo dużo obcokrajowców m.in. z USA, Włoch, Niemiec, Szwecji.
– Turyści pytają, co można zwiedzić w Grodnie i okolicach, co muszą mieć, by nie złamać prawa. Polecamy nie tylko Kanał Augustowski, ale również białoruską część Puszczy Białowieskiej – mówi Ewa Packiewicz z Regionalnego Centrum Informacji Turystycznej w Białymstoku. Białoruska część Puszczy Białowieskiej jest dwukrotnie większa od polskiej, ale nie można jej zwiedzać w całości. Co warto zobaczyć na terenie białoruskiej części? Muzeum Przyrody i woliery ze zwierzętami. Ale też siedzibę białoruskiego „Dziadka Mroza”, jeśli ktoś jeździ rowerem, atrakcją mogą być trasy rowerowe oraz piesze szlaki turystyczne.
Sąsiedzi się cieszą
Dla obwodu grodzieńskiego wprowadzenie ruchu bezwizowego było strzałem w dziesiątkę – nastąpił duży wzrost liczby turystów i eksportu usług.
Co z „eksportu” polskich i zagranicznych turystów ma Podlasie? – To niewątpliwie dodatkowa atrakcja dla odwiedzających nas gości. Kusi unikatowa w skali kraju możliwość przepłynięcia drogami wodnymi trzech krajów: Polski, Białorusi i Litwy, od Augustowa aż do Niemna, bo na Białorusi Kanał Augustowski łączy się z tą rzeką – podkreśla Andrzej Gniedziejko, prezes Augustowskiej Organizacji Turystycznej. Przyznaje, że pomysł z bezwizowym wjazdem jest rewelacyjny. – Załatwienie formalności, czyli przepustki do bezwizowego przejścia, trwa kwadrans. Wcześniej turysta musiał wyrabiać wizę trzy dni, odbierać ją osobiście w konsulacie w Białymstoku. To wielu zniechęcało – mówi Gniedziejko.