Dwa kółka w ruchu

Coraz więcej mieszkańców wykorzystuje rower nie tylko rekreacyjnie, ale też jako środek transportu. Samorządy naprawiają więc wieloletnie zaniedbania w tworzeniu rowerowej infrastruktury.

Publikacja: 07.08.2017 13:28

Dwa kółka w ruchu

Foto: shutterstock

W Wielkopolsce miejskie trasy rowerowe powstają nie tylko w Poznaniu, ale też m.in. w Lesznie, Pile, Gnieźnie czy Chodzieży. Coraz bardziej popularny staje się rower miejski. W Poznaniu w ciągu niespełna czterech pierwszych miesięcy tego sezonu skorzystano z niego pół miliona razy.

– Przez cały zeszły sezon było 388 tys. wypożyczeń. To największa w tym roku dynamika wzrostu w całej Polsce! – cieszył się Tomasz Wojtkiewicz, prezes Nextbike Polska, operatora systemu Poznańskiego Roweru Miejskiego. System taki pojawił się już lub pojawi m.in. w Koninie, Kaliszu, Chodzieży i Szamotułach.

Przedwojenne początki

Choć zaledwie 25 lat temu anonsowano otwarcie w Poznaniu liczącej 5 km pierwszej miejskiej trasy rowerowej w Europie Środkowo-Wschodniej, to w stolicy Wielkopolski trasy takie istniały już na początku lat 30. XX w. Już w 1928 r. w Wielkopolsce zarejestrowanych było ok. 150 tys. rowerów – ponad połowa wszystkich zarejestrowanych w kraju. Przed wybuchem II wojny światowej ich liczba dochodziła do 250 tysięcy.

Studium i projekt pierwszej w Poznaniu sieci dróg rowerowych, liczącej 70 km, wykonano już na początku lat 30., w czasach, gdy ruch rowerowy miał niemal połowę udziałów w ruchu miejskim stolicy Wielkopolski (dziś władze miasta zakładają, że do 2022 r. ma dojść do 10 proc.). Projekt nie doczekał się jednak pełnej realizacji.

W tym samym czasie pomysł przeznaczenia jednego z miejskich chodników dla jazdy rowerowej zgłaszał radny kilkunastotysięcznego wówczas Konina Jan Zięba. Nie spotkał się ze zrozumieniem władz miasta.

Inaczej było w Poznaniu na początku lat 90. Jak przypominają autorzy przewodnika rowerowego po stolicy Wielkopolski, opracowanego przez Zarząd Dróg Miejskich, po latach niebezpiecznej nie tylko dla rowerzystów jazdy ulicami, chodnikami bądź fragmentami ścieżek prowadzącymi donikąd, Polski Klub Ekologiczny skierował do Rady Miasta Poznania apel o zapewnienie bezpieczeństwa ruchu rowerowego.

„W marcu 1991 roku światło dzienne ujrzała pierwsza »rowerowa« uchwała Rady Miasta. Dzięki temu rok później uroczyście otwarto pierwszy fragment miejskiej trasy rowerowej z prawdziwego zdarzenia – z Rataj na Winogrady przez centrum” – piszą autorzy przewodnika i dodają, że właśnie wówczas na placu Kolegiackim zostały zamontowane pierwsze w Polsce stojaki na rowery w kształcie odwróconej litery „U”, a na ulicach Za Bramką i Wszystkich Świętych powstały pierwsze w kraju kontrapasy, czyli pasy ruchu dla rowerów w kierunku przeciwnym do ruchu samochodowego.

Kilometry tras

Autorzy przewodnika w ubiegłym roku informowali, że w Poznaniu jest już prawie 140 km dróg i pasów rowerowych administrowanych przez ZDM. Od tego czasu sporo ich przybyło – m.in. w związku z wprowadzeniem w centrum miasta strefy uspokojonego ruchu. Zbudowano też nowe odcinki Wartostrady, czyli systemu ścieżek po obu stronach Warty i Cybiny, od mostu Lecha na północy do mostu Przemysła I na południu. Jeszcze w tym roku powstanie kolejny odcinek, po wildeckiej stronie Warty.

– Jest to dla nas bardzo ważny odcinek, bo połączy całą pętlę na odcinku śródmiejskim. Wartostrada dołoży kolejną cegiełkę do ożywienia terenów nadwarciańskich – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

W maju tego roku poznańscy radni przyjęli program rowerowy, według którego do 2022 r. w stolicy Wielkopolski ma powstać siatka 157 km dróg dla użytkowników jednośladów. Jego wdrożenie ma sprawić, że udział rowerzystów w ruchu miejskim ma się zwiększyć z obecnych 4 do 10 proc. Docelowo, w roku 2030, ma to być nawet 18 proc. Koszt? W zależności od wybranego wariantu ma się wahać od 72 do 130 mln zł.

W Wielkopolsce miejskie trasy rowerowe powstają nie tylko w Poznaniu, ale też m.in. w Lesznie, Pile, Gnieźnie czy Chodzieży. Coraz bardziej popularny staje się rower miejski. W Poznaniu w ciągu niespełna czterech pierwszych miesięcy tego sezonu skorzystano z niego pół miliona razy.

– Przez cały zeszły sezon było 388 tys. wypożyczeń. To największa w tym roku dynamika wzrostu w całej Polsce! – cieszył się Tomasz Wojtkiewicz, prezes Nextbike Polska, operatora systemu Poznańskiego Roweru Miejskiego. System taki pojawił się już lub pojawi m.in. w Koninie, Kaliszu, Chodzieży i Szamotułach.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej